Jak informuje nasza czytelniczka, w jeziorze Górskim, na wysokości Nowych Rumunek, topiły się dwie osoby. Na miejscu trwa akcja reanimacyjna.
5 sierpnia około godziny 18 otrzymaliśmy informację o dwóch osobach, które topiły się w jeziorze Górskim, na wysokości Nowych Rumunek, w pobliżu Grabiny.
– To starszy i młodszy mężczyzna, którzy wypadli z roweru wodnego. Jedną osobę reanimują cały czas, młodszy jest już w karetce – napisała do nas czytelniczka.
W chwili publikacji artykułu, trwa akcja reanimacyjna starszego z mężczyzn, młodszy został przewieziony do szpitala. Będziemy informować o szczegółach tego zdarzenia.
Aktualizacja
Jak się dowiedzieliśmy, starszy z mężczyzn nie odzyskał funkcji życiowych, lekarz stwierdził zgon.
– Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że jeden z nastolatków, płynących rowerkiem wodnym, 15-letni chłopak, znalazł się w wodzie. Za nim wskoczył 34-letni mężczyzna, mieszkaniec gminy Raciąż. Niestety, pomimo reanimacji, mężczyzny nie udało się uratować. Chłopiec został zabrany do szpitala – wyjaśnił Krzysztof Piasek, rzecznik płockiej policji.
Przestac hejtowac
Ogolnie jest znieczulica.Pelno gapiow chwila wspolczucia i dalej jazda jakby sie nic nie stalo. Ok woda ktos nie umie plywac to nie pomoze a zaszkodzi sobie badz najblizszym (z innej bajki zobacz co sie dzieje jak sie samochod komus rozkraczy robi sie korek za tym ida nerwy kazdy h.. kladzie a w takim przypadku kazdy moze pomoc tylko trzeba chciec.Ale co tam bo jednego czy drugiego nie dotyczy TERAZ.
PŁYWALEM WCZORAJ PO TEJ TRAGRDJI W JEZIORZE WPLW JEDYNY Z BOJKA RATUNKOWA…PŁYWAŁO JESZCZE WIELU AE NIKT Z NICH NIE MIAŁ ZADNEJ ASEKURACJI.
PRZECIERZ TAKA BOJKA KOSZTUJE 10-20 ZLOT..STAC NA NIA KAZDEGO ALE LEPIEJ BYC BOHATEREM,PO CO ASEKURACJA,PRZECIERZ KARZDY UMIE ZNAKOMICIE PLYWAC……..TAK JA OD 40 LAT PLYWAM Z BOJKA,,.WOLE BYC THURZEM NIZ MARTWYM BOHATEREM. POZDRAWIAM ROZSĄDNYCH…PAMIETAJCIE ZE NA WAS W DOMU CZEKAJA.
Czemu piszecie o niechęci pomocy, też bym nie pomogl a czemu? Bo nie potrafię pływać, jak ktoś nie potrafi, lub nie jest pewien swoich możliwości to do wody nie wskakuje. Do tego często alkohol i tragedia gotowa.
Jeśli ktoś nie potrafi, nie musi mieć do siebie żalu, sam byłem trzeźwy lecz nie potrafię pływać, co strasznie mnie gryzie. Ale gdzie były osoby pływające na 2 niezależnych rowerach, które znajdowały się Max 10m od topiacych się?
Zgadzam sie z alkoholem często on jest winien, ale jeśli chodzi o ratunek tonącego to nawet ten kto umie dobrze pływać też może utonąć Topielec może zatopić każdego. Złapie Cię za szyję i nie puści. O mało tak nie utonąłem, ale zazwyczaj skacze się na pomoc instynktownie.zwłaszcza gdy topi się ktoś z rodziny.
Nie dziwi mnie niechęć pomocy ze strony ludzi.. Kilka lat temu miałam podobna sytuację.. Osoba wpadla do wody.. Topila się. Bardzo dużo ludzi na plaży.. Podniosła krzyk o pomoc.. Wszyscy stali i patrzyli na mnie jak na głupia.. Po dłuższej chwili ruszył się jeden jedyny facet który wyciągnął ta osobę z wody.. To była masakra..
Bardzo nieliczni są gotowi pomoc w takich sytuacjach..
Tragedia dla rodzinny
Kto te głupoty pisał ?! „Wypadli” ? Mężczyzna chciał „ratować” ? Obaj wskoczyli UMYŚLNIE.
Czemu nikt nie wspomniał o 2 lub 3 osobach które wprost z plaży wskoczyły w ubraniu po młodszego ?
Czemu 2 rowery wodne pływające wokół był obojętne, czemu inni ludzie w wodzie nie zwracali uwagi…
Czemu każdy potrafił rządzić i wydawać rozkazy, a tylko jedna młoda dziewczyna okazała chęć reanimowania ?
Szczere współczucie dla rodziny, a szczególnie synka zmarłego mężczyzny, który widział za dużo…
Największy żal do ludzi pływających na 2 rowerach wodnych w pobliżu… Wystarczyło podpłynąć i chwycić za rękę…