Te nietypowe, piękne budynki stoją niedaleko Płocka, w Miałkówku, leżącym na terenie gminy Gostynin. Przez lata były opuszczone i dewastowane. Wydaje się, że wkrótce ich smutna historia może zyskać zupełnie nowe zakończenie.
Słynne okrąglaki to opuszczone budynki po ośrodku wczasowym z czasów PRL (powstał prawdopodobnie w latach 60.). Jest to naprawdę ogromny kompleks, złożony z 4 okrągłych budynków wraz z łącznikami (stąd nazywa się go „okrąglakami”), o powierzchni około 7 tys. m2, ze 120 pokojami, recepcją, stołówką, parkingiem, kortem tenisowym, boiskami, placem zabaw dla dzieci, a nawet letnią stajnią dla koni. Miał on kiedyś zapewne wysoki standard, bo w każdym pokoju znajduje się łazienka. Ośrodek położony jest na działce o powierzchni 78 tys. m2.
Po tym, jak właściciel tego terenu nie był w stanie płacić podatku od nieruchomości i z dnia na dzień zamknął ośrodek, teren przejęła Gmina Gostynin. I to właśnie wójt gminy ogłosił przetarg ustny nieograniczony na sprzedaż prawa użytkowania wieczystego nieruchomości i własności budynków oraz budowli zlokalizowanych na działce w Miałkówku.
Zgodnie z warunkami przetargu, teren działki o powierzchni 7,81 ha, zlokalizowanej na terenie Gostynińsko-Włocławskiego Parku Krajobrazowego, wystawiony został za kwotę 2 mln zł.
Zgodnie z opisem: „(…)przedmiotowa działka znajduje się na terenach zabudowanych i preferowanych do rozbudowy – obszary przekształceń i intensyfikacji istniejących układów osadniczych wg dominującej funkcji letniskowej i turystycznej. (…) Nieruchomość jest zabudowana budynkami wypoczynkowymi wraz z obiektami towarzyszącymi funkcji rekreacyjnej nieruchomości. W przeszłości przeznaczona była do celów rekreacyjno-wypoczynkowych. Obecnie nie jest użytkowana. Porośnięta jest drzewami i krzewami. Nieruchomość posiada bezpośredni dostęp do drogi publicznej utwardzonej nawierzchnią asfaltową”.
Przetarg ustny odbył się 14 czerwca br. Jakie są jego wyniki?
Opuszczone budynki – ośrodek wczasowy. Dlaczego zatrzymał się tam czas?
Jak zaznacza Zastępca Wójta Gminy Gostynin, Paweł Jan Goliszek, wpłynęły cztery wadia od dwóch osób prywatnych i dwóch spółek. Do przetargu przystąpiły jednak tylko dwie spółki i jedna osoba prywatna.
– Początkowo „biły się” o te grunty trzy podmioty, w pewnym momencie jedna spółka spasowała. Pozostałe podmioty walczyły naprawdę mocno, bo cena doszła do 4 mln zł. Ta kwota została zapisana w protokole, który podpisał oferent, osoba prywatna – wyjaśnia Paweł Jan Goliaszek.
Z informacji, jakie pozyskała gmina od oferenta, który zaproponował najwyższą kwotę, na tym terenie nowy właściciel chciałby prowadzić działalność z zakresu turystyki oraz częściowo budownictwa indywidualnego pod wynajem lub sprzedaż. A co stanie się z okrąglakami?
– Bylibyśmy szczęśliwi, gdyby budynki pozostały, gdyż marka okrąglaków jest znana. Rozmawiałem z oferentem, który dał najwyższą cenę. Na ten moment nie jest przekonany jeszcze co zrobi z budynkami, ale chciałby, aby pozostały. To jednak będzie zależało od wyników ekspertyzy technicznej sporządzonej przez rzeczoznawcę budowlanego w zakresie konstrukcji. Niemniej, padło stwierdzenie, że jeśli okaże się, iż budynki nadają się tylko do rozbiórki, to może będzie odtwarzać podobne nieruchomości – tłumaczy zastępca wójta.
Obecnie Urząd Gminy Gostynin przygotowuje się do aktu notarialnego, który musi zostać sporządzony w ciągu 21 dni od przeprowadzenia przetargu ustnego. Termin powinien być znany w przyszłym tygodniu. Oferent musi wówczas wpłacić zadeklarowaną kwotę na konto urzędu gminy na trzy dni przed wyznaczonym terminem.
– Jeśli oferent nie przystąpi do aktu notarialnego, przepada mu 20 tys. zł wpłaconego wadium, a gmina ma prawo do egzekwowania w sądzie odszkodowania. Ale mam nadzieję, że do takich decyzji nie będzie musiało dojść i nic na to nie wskazuje, by oferent chciał się wycofać. Teoretycznie jednak taka możliwość istnieje – podkreśla Paweł Jan Goliaszek.
Dodaje, aby trzymać kciuki za pozytywne przeprowadzanie transakcji, która jest szansą ożywienia tego pięknego terenu.
Nietypowe ujęcia podpłockich budowli. Testowali drona [FILM]
Jadąc do Dźwirzyna krótko przed tą miejscowością w lesie nadmorskim stoją tam takie same okrąglaki. Są w pełnym użytkowaniu i ładnie zadbane.
,,..warunki” zdemolowały dom weselny w Woli Łąckiej?..nie ma żadnego prawa własności w tym kaczystanie
Warunki atmosferyczne rozbijają szyby wszystkie od środka i demolują pozostałe urządzenia w obiekcie…?no ktoś na pewno bredzi…
Dzięki fanom tzw „urban exploration” budynki, które jeszcze parę lat temu były w całkiem niezłym stanie, w tej chwili są zupełną ruiną.
Bredzisz, wiatr, warunki atmosferyczne swoje i tak zrobią czy inaczej.
Fani „urban exploration” nie niszczą. To jest jedyna zasada tej społeczności. Niszczą niestety dzieciaki przychodzące się zamelinować lub niszczyć dla zabawy i żule.