Niedługo minie rok od ujawnienia tzw. „afery solnej” przez reporterów „Uwagi” TVN. Fundacja Pro-Test uzyskała kilka dni temu od Głównej Inspekcji Sanitarnej listę 646 przedsiębiorców, u których inspektorzy sanitarni stwierdzili posiadanie lub nabycie soli o przeznaczeniu wypadowym. Na liście znajdują się dwie piekarnie z Płocka oraz jedna z siedzibą w Gąbinie.
Przez 12 lat do setek restauracji, piekarni, zakładów rybnych czy mięsnych w całym kraju, zamiast soli spożywczej trafiały tysiące ton soli wypadowej, czyli odpadu z produkcji chloru, który powinien być używany przede wszystkim do posypywania dróg.
Jak informuje dziennik „Metro”, wybuchł skandal, ponieważ pierwszy sygnał, że ktoś sprzedaje sól przemysłową jako spożywczą, pięć lat temu otrzymał bydgoski sanepid – ale sprawdził tylko dokumenty, worka z solą nawet nie dotknął. Dopiero po ujawnieniu afery przez dziennikarzy TVN, różne inspekcje, m.in. sanepidu i weterynarii, rozpoczęły kontrole. Przeprowadzono ich ok. 30 tys. w całym kraju.
Przez ostatni rok GIS nie chciała podać do wiadomości publicznej listy przedsiębiorców, u których inspektorzy sanitarni stwierdzili posiadanie lub nabycie soli przemysłowej. Dopiero kilka dni temu Fundacja Pro-Test otrzymała ten dokument. Wspomniana lista nie obejmuje jednak producentów m.in. wyrobów mięsnych, mleczarskich i przetwórstwa rybnego, których kontrola leży w kompetencji Głównego Inspektoratu Weterynarii. Ten zaś, na wniosek fundacji nie udostępnił swojej listy producentów. Pro-Test skieruje przeciwko inspektoratowi weterynarii sprawę do sądu.
Na liście przedsiębiorców z branży żywnościowej, którą ujawnił sanepid, znajdują się piekarnie z Płocka: Auchan i Renston – w tych firmach inspektorzy z sanepidu stwierdzili posiadanie tzw. soli wypadowej.
Według właściciela piekarni Renston, w jego zakładzie znajdował się „jedynie worek z solą przemysłową o wadze 12 kg i nie została ona użyta do produkcji żywności”. – Służyła nam do podsypywania pod samochód w okresie silnych mrozów – powiedział Witold Abramowski. – Mamy dostawczy samochód i czasem trudno było wyjechać spod firmy.
Piekarnia Abramowskiego, jak twierdzi sam właściciel, przeszła już kilka kontroli, które nie wykazały żadnych nieprawidłowości.
Natomiast rzeczniczka prasowa Auchan Polska, Dorota Patejko w oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji potwierdza, że sól przemysłowa była obecna w płockim hipermarkecie. – Ale nie została ona użyta do produkcji – wyjaśnia od razu przedstawicielka Auchan. – W momencie otrzymania informacji z działu jakości Auchan, została ona zabezpieczona. Auchan nie było świadome, że dostarczana sól jest solą techniczną. Umowa handlowa dotyczyła dostarczania soli spożywczej. Warunki zakupów, zapisane w umowie, obligują dostawcę do dostarczania towarów bezpiecznych i zgodnych z polskimi normami.
Według Doroty Patejko, „po ogłoszeniu informacji w mediach dział jakości Auchan natychmiast uruchomił procedury kryzysowe, które zobligowały sklepy do natychmiastowego wycofania z produkcji w całości i zabezpieczenia tej partii soli. Dodatkowo, na zlecenie Auchan niezależne instytucje kontrolne wykonały analizy próbek soli, używanych w naszych sklepach do wypieku pieczywa. Wynik tych analiz wykazał jednoznacznie, że badane parametry próbek soli nie odbiegają od dopuszczalnych poziomów i tym samym sól używana do wypieków jest właściwa i nie stanowi zagrożenia dla zdrowia człowieka. Bezpieczeństwo i higiena żywności są priorytetowe dla Auchan. Nasze sklepy, w których średnio znajduje się około 60 tysięcy referencji, są na bieżąco kontrolowane przez niezależne organy kontroli państwowej. Posiadamy również wewnętrzne systemy kontroli i audytu – średnio w roku każdy sklep przechodzi około 300 kontroli wewnętrznych, dotyczących produktów spożywczych i sposobów ich produkcji” – kończy oświadczenie rzeczniczka prasowa Auchan.
Na liście przedsiębiorców, u których inspektorzy sanitarni stwierdzili posiadanie lub nabycie soli o przeznaczeniu przemysłowym, znajduje się także piekarnia Dubielak z Gąbina. Z jej usług korzysta wiele sklepów w Płocku i Gostyninie. Niestety, nie udało nam się skontaktować z nikim, kto mógłby udzielić nam wyjaśnień w tej sprawie.