Od kilku lat w Płocku przyzwyczailiśmy się do możliwości rejsów po Wiśle statkami Żeglugi Płockiej. W letnie dni zachęcał nas szum wody, niesamowite widoki i wspaniała atmosfera, tworzona przez załogę statku. Na szczęście i w tym roku będzie można z tej atrakcji korzystać, dzięki współpracy Żeglugi Płockiej z PKN ORLEN.
Kapitan Mariusz Pielaciński, właściciel Żeglugi Płockiej, z rzeką Wisłą związany jest od najmłodszych lat.
– Nasi dziadkowie i pradziadkowie również byli kapitanami na statkach pasażerskich. Pamiętam jak stałem na małym stołeczku jako dwunastolatek i „sterowałem” statkiem – opowiadał nam Mariusz Pielaciński, który był jednym z najmłodszych kapitanów żeglugi w Polsce.
Jego tata jest założycielem Żeglugi Wyszogrodzkiej, która od 1996 roku systematycznie rozwija się i posiada obecnie kilkadziesiąt jednostek pływających, w tym duże barki (tysiąctonowe), pchacze o dużej mocy czy pontony specjalistyczne przeznaczone do pracy przy budowach mostów.
Od 2015 roku firma rozwija się również w kierunku turystyki wodnej, w czym wyspecjalizował się właśnie kpt. Mariusz Pielaciński. Jednak ubiegłoroczne problemy z nabrzeżem i brak wsparcia ze strony miasta oraz tegoroczna epidemia koronawirusa nie ułatwiły mu realizacji rejsów, które z taką radością przyjęli płocczanie i turyści. Było nawet ryzyko, że firma przeniesie się do innego miasta.
Na szczęście wiadomo już, że Żegluga Płocka pozostanie atrakcją płockiego nabrzeża. PKN ORLEN został sponsorem głównym rejsów statkiem po Wiśle. Z jakiego powodu Koncern włączył się w ten projekt?
– Nabrzeże i rzeka Wisła to jedno z najcudowniejszych miejsc w Płocku. Żegluga Płocka będzie również pracowała na to, by ściągnąć turystów do stolicy Północnego Mazowsza i wypromować miasto – tłumaczyła nam Wioletta Kulpa, Kierownik Działu Sponsoringu Społecznego w PKN ORLEN. – Ale w projekcie realizowanym wspólnie z Żeglugą Płocką myślimy przede wszystkim o społeczności lokalnej, zwłaszcza najmłodszych mieszkańcach, którzy będą mieli okazję zobaczyć miasto z perspektywy Wisły – argumentowała Wioletta Kulpa.
Jak dodała, jest przekonana, iż rejsy będą cieszyły się popularnością.
– To doskonała okazja, aby spędzić w weekend czas z rodziną, cieszę się, że z Żeglugą Płocką stworzyliśmy taką możliwość – podkreśliła nasza rozmówczyni.
Powodów współpracy ORLENU z Żeglugą Płocką było jednak kilka.
– Dla nas szczególnie istotny był punkt widzenia właściciela Żeglugi Płockiej, kapitana Mariusza Pielacińskiego, który w tym ciężkim czasie borykał się z problemami w swojej działalności gospodarczej. Był to jeden z powodów, dla których podjęliśmy się tej współpracy. Wspieramy polski biznes, wspieramy polską gospodarkę, a to jest przykład lokalnego przedsiębiorcy, który chciał tę działalność kontynuować. Niestety, epidemia koronawirusa, podobnie jak w przypadku wielu innych firm, wpłynęła negatywnie na jego działalność, dlatego tym bardziej cieszę się, że mogliśmy podjąć tę współpracę – mówiła Kierownik Działu Sponsoringu Społecznego PKN ORLEN.
Co dla Żeglugi Płockiej oznacza współpraca z Koncernem?
– Jest to ratunek dla naszej firmy – nie ukrywał kapitan Mariusz Pielaciński. – W tak ciężkim okresie, w którym dotknęła nas epidemia koronawirusa, dzięki PKN ORLEN przywróciliśmy rejsy statkiem po Wiśle i będziemy pływać dla płocczan i turystów – dodał z uśmiechem kapitan Żeglugi Płockiej.
Statek „Marianna” jest do dyspozycji mieszkańców i turystów w każdą sobotę i niedzielę, aż do października, w godzinach: 11.30, 13.00, 14.30, 16.00, 17.30, 19.00. Rejsy trwają 45 minut, a statek odpływa z przystani przy ul. Rybaki 6.
Sponsorem głównym rejsów statkiem po Wiśle jest PKN ORLEN.
Brawo ORLEN, jak zwykle staje na wysokości zadania. UMP WSTYD!!! Mentalność wszystkim znana – nic się nie opłaca, a piniędzy ni ma i nie będzie….
po zdjęcia widać, że to stateczek płockiego pisu
W Płocku jedyne statki które by władzunia wsparła to niemieckie i rosyjskie. Polakom każe spadać. Dobrze że jest ORLEN.
@aaa i długo myślałeś by to napisać?