– Znów przybyło mi ciałka – pomyślałam smutno przed lustrem i… postanowiłam działać. Tym razem kompleksowo. Z pomocą przyszedł mi płocki oddział Naturhouse w Orlen Arenie oraz salon urody Abacosun. W ciągu trzech miesięcy mam pozbyć się nadmiaru kilogramów, polepszyć stan mojej skóry i nabrać nawyków zdrowego odżywiania. Zdecydowałam się opowiedzieć Wam o tym, mając nadzieję, że i Was zainspiruję do zadbania o zdrowie i jakość życia.
Ja i… wygrana
Za mną 9 tygodni, czyli ponad dwa miesiące nowego życia. Teraz mogę już tak powiedzieć, bo efekty zmiany nawyków żywieniowych i zabiegów są już widoczne. Jeszcze dwa tygodnie temu w moich zapiskach dominował kryzys – minimalne spadki wagi, uczucie ciężkości i… lekkie rozdrażnienie z powodu zastoju, pomimo stosowania się do zaleceń.
Dzisiaj śmiało mogę napisać, że kryzys trzeba po prostu… przeczekać, oczywiście cały czas stosując zdrowe nawyki. W moim przypadku pomogło również wprowadzenie do diety dwa razy w tygodniu kaszy gryczanej lub brązowego ryżu, a także diety uderzeniowe, jakie zaproponowała mi dietetyk Ewa Czaplińska z Naturhouse.
[button link=”https://petronews.pl/zmieniamy-sie-na-wiosne-odcinek-1/” target=”new” color=”#159310″]Zmieniamy się na wiosnę – odcinek 1[/button]
Bardzo smaczna okazała się zupa z ciecierzycy – szybka do przygotowania i niezmiernie sycąca. Ugotowałam ją raz, a posiłki miałam zapewnione na dwa dni. Rewelacyjna jest również owsianka, którą przygotowywałam na śniadanie. Płatki zalewałam wieczorem wrzącą wodą, a rano ciepłym mlekiem. Po dodaniu owoców wyszedł z tego bardzo smaczny posiłek.
Czasu mam teraz jeszcze mniej niż dotychczas (a myślałam, że to niemożliwe), powoli zaczęłam jednak spacery, staram się rzadziej korzystać z samochodu i kiedy tylko mogę, wybieram pieszochód…
Naturhouse – wizyta 9
To, że kryzys sobie poszedł, widać było także podczas ostatniej wizyty w Naturhouse. Dietetyk Ewa Czaplińska była zadowolona z efektów. Waga pokazała ubytek łącznie 6,2 kg!
– Widać, że metabolizm przyspieszył, co jest skutkiem starań Agnieszki – powiedziała dietetyk. – Redukcja wagi jest bardzo ładna, ważne jedynie, żeby woda w jadłospisie pojawiała się w większej ilości, co pozwoli na unikanie zaparć. Średni spadek wagi to 0,8 kg na tydzień, co jest dobrym wynikiem – dodała.
Doradziła również, żebym na obiad na zmianę przygotowywała posiłki z ryby, roślin strączkowych i chudego mięsa drobiowego.
[button link=”https://petronews.pl/zmieniamy-sie-na-wiosne-odcinek-2/” target=”new” color=”#159310″]Zmieniamy się na wiosnę – odcinek 2[/button]
Przez ostatnie dwa tygodnie oprócz błonnika Fibroki, przyjmowałam fiolki Vivat digest, zawierające koncentrat z białych winogron, ekstrakty z: papai, werbeny, rumianku, ananasa, aloesu i mięty, a także witaminę C. Jak wyjaśniła pani Ewa, pomagają one uporać się z różnymi dolegliwościami ze strony przewodu pokarmowego, jak zaparcia, wzdęcia, uczucie ciężkości w żołądku. Do kompletu dołączył Minivat Probiotic, czyli produkt bogaty w bakterie z rodzaju Lactobacillus i Bifidobakterie, które odgrywają istotną rolę w ekosystemie jelitowym, regulują florę jelitową, pobudzają perystaltykę jelit i wspomagają odporność.
Na święta otrzymałam odchudzone przepisy, w tym dietetyczny majonez czy paschę. Wykorzystam je na pewno nie tylko w okresie wielkanocnym.
Abacosun – wizyta 17
W Salonie Urody Abacosun, nadal dwa razy w tygodniu poddaję się zabiegowi prasowania żelazkiem, wykonywanemu przez kosmetolog Paulinę Matusiak. Dodatkowo jednak rozpoczęłam zabieg laserem na moich plecach. Przyznałam się bowiem, że w dzieciństwie zasnęłam na słońcu, co poskutkowało poparzeniem słonecznym i całą masą piegów… Do zabiegu musiałam mieć założone ciemne okulary, a plecy posmarowane były żelem chłodzącym. Kosmetolog zamalowała również białą kredką ciemniejsze znamiona.
– Ze względu na plamy posłoneczne w górnej części pleców oraz piegi na całym obszarze zabiegowym, rozpoczęłyśmy zabieg z laserem. Podczas niego zachodzi zjawisko selektywnej fototermolizy. Przebarwienie ulega zaciemnieniu po kilku godzinach od zabiegu. W trakcie zabiegu czuć intensywne ciepło i delikatne podszczypywanie – wyjaśniła pani Paulina.
Dodała również, że w moim przypadku zastosuje serię pięciu zabiegów, w odstępach 3-4 tygodnie. – Skórę na plecach będziemy obserwować przy każdej wizycie w salonie. Po kilku dniach od zabiegu nastąpi efekt złuszczenia, przebarwienie zacznie się wyłuszczać. Taki efekt może utrzymywać się do 14 dni. Po 3-4 tygodniach powtórzymy zabieg, w celu zniwelowania przebarwienia – tłumaczyła dokładnie kosmetolog.
[button link=”https://petronews.pl/zmieniamy-sie-na-wiosne-odcinek-3/” target=”new” color=”#159310″]Zmieniamy się na wiosnę – odcinek 3[/button]
Po konsultacji, o której pisałam dwa tygodnie temu, lekarz medycyny estetycznej, Inna Tryndiuk wykonała u mnie zabieg o skomplikowanej nazwie osocze bogatopłytkowe (PRP) i autologiczna fibryna (AF).
– Zabiegi z użyciem osocza bogatopłytkowego stosuje się w celu naturalnego odmłodzenia i regeneracji skóry – wyjaśniła Inna Tryndiuk. – Osocze bogatopłytkowe zawiera liczne czynniki wzrostu, które stymulują powstawanie nowego kolagenu i naczyń krwionośnych, a także przyśpieszają powstawanie nowych komórek naskórka. W efekcie skóra regeneruje się, następuje poprawa jej elastyczności, gęstości i napięcia, natomiast fałdy i zmarszczki ulegają wygładzeniu. Skóra staje się też lepiej ukrwiona i nawilżona, wyraźnie młodsza, a twarz nabiera blasku – dodała.
Inna nazwa tego zabiegu to… wampirzy lifting, a to dlatego, że wykonuje się go z krwi własnej pacjenta. Probówki z zawartością krwi umieszcza się w specjalnej do tego celu przeznaczonej wirówce laboratoryjnej i wiruje z odpowiednią prędkością i czasie. Płytki krwi zostają oddzielone od pozostałych składników, a następnie zagęszczone i zawieszone w osoczu krwi. Koncentrat bogatopłytkowy wraz z osoczem odciągany jest do strzykawki. Później odpowiednio przygotowany preparat osocza bogatopłytkowego wstrzykuje się do skóry w wybrane miejsca, z zastosowaniem techniki mezoterapii igłowej lub liniowo, wzdłuż zmarszczek i fałdów skóry.
Sam zabieg nie jest zbyt przyjemny, pomimo nałożenia na twarz kremu znieczulającego. Trwa jednak dość krótko, a pani doktor zadbała o to, żeby dostosować zabieg do moich możliwości. Na pewno dobrze jest go zrobić w weekend lub po południu, kiedy nie planujemy już żadnego wyjścia, ponieważ na cerze zostają zaczerwienienia i drobne ślady po ukłuciach, co nie wygląda zbyt estetycznie. W ciągu doby – dwóch, możemy już cieszyć się wygładzoną cerą. Ja zauważyłam u siebie znacznie mniejsze cienie pod oczami i „kurze łapki” od uśmiechu.
– Zabieg z wykorzystaniem osocza bogatopłytkowego, podobnie jak dopełniający go zabieg z Autologiczną fibryną, jest uznawany za jeden z najbezpieczniejszych zabiegów medycyny estetycznej, z uwagi na 100% biokompatybilność i immunologiczną neutralność, dzięki czemu nie niesie za sobą ryzyka reakcji uczuleniowych – zapewniła mnie lek. med. est. Inna Tryndiuk. – Wysoka zaś skuteczność w osiągnięciu zamierzonego efektu, związana jest z wysoką zawartością w osoczu bogatopłytkowym substancji, odpowiedzialnych za stymulację procesów naprawczych w skórze – wyjaśniła.
Pani doktor zapewniła mnie, że w moim przypadku efekty zabiegu powinny utrzymać się przez około 9-12 miesięcy.
[button link=”https://petronews.pl/zmieniamy-sie-na-wiosne-odcinek-4/” target=”new” color=”#159310″]Zmieniamy się na wiosnę – odcinek 4[/button]
A może i Wy chcecie dołączyć do mojej walki o lepszą jakość życia? Piszcie na redakcja@petronews.pl – odpowiem na Wasze pytania i postaram się zmotywować do rozpoczęcia zmian na wiosnę