Policjanci dali do wyboru osobom łamiącym przepisy drogowe wybór: mandat czy wcielenie się w rolę pracownika zakładu pogrzebowego, wynoszenie zwłok z miejsca wypadku do karawanu lub pomoc w akcji ratunkowej? Co byście wybrali?
To nie jest żart. Kierowcy dostali wybór: mandat albo wcielenie się w rolę pracownika zakładu pogrzebowego, który umieszcza ciało potrąconego dziecka w worku, a następnie przenosi je do karawanu… Niektórzy nie wytrzymywali widoku i wybierali mandat. Brzmi strasznie? Na taki pomysł uświadamiania kierowców wpadła katowicka policja.
Te nietypowe działania były prowadzone przez policjantów z drogówki przy ul. Kościuszki w Katowicach. Funkcjonariuszom policji towarzyszył autentyczny karawan, a oprócz tego wóz strażacki, ambulans i radiowóz inspekcji transportu drogowego.
Mandat albo wynoszenie nieboszczyków
Kierowcy, którzy podczas trwania nietypowej akcji popełnili wykroczenie, mieli do wyboru mandat albo bardziej makabryczne zadanie do wykonania. Ci, którym dopisało szczęście, musieli wcielić się w strażaków, którzy biorą udział w akcji ratunkowej podczas wypadku. Innym kazano odegrać rolę ratowników medycznych, prowadzić reanimację rannych do przyjazdu karetki ze specjalistycznym sprzętem. Pośród zadań do wykonania było również wcielenie się w pijanego kierowcę. Ci, którym w udziale przypadło to zadanie, z założonymi alkogoglami musieli przejść slalomem tor przeszkód z ustawionych na poboczu pachołków.
Najgorzej mieli się kierowcy, którym kazano wynosić nieboszczyków. Musieli pomóc pracownikom zakładu pogrzebowego na miejscu śmiertelnego wypadku. Wśród tych najbardziej wstrząsających zadań było m.in. włożenie ciała zabitego dziecka do czarnego worka i przeniesienie do karawanu. Następnie posprzątanie leżących na drodze rzeczy śmiertelnej ofiary wypadku.
Taką makabryczną akcję prewencyjną przeprowadzono z okazji Europejskiego Dnia Bez Ofiar Śmiertelnych.
A jak jest w Płocku?
Zapytaliśmy rzecznika płockiej policji Krzysztofa Piaska co myśli o takiej akcji. Podkreślił, że taka forma „kary” to jeden z pomysłów na uświadamianie kierowcom, jak ważne są decyzje, które podejmujemy za kierownicą. Przypomniał, że w całej Polsce co jakiś czas prowadzone są podobne działania, polegające na zastępowaniu mandatów innymi środkami, np. kierowcom wręczano kwaśne cytryny, symbolizujące niezadowolenie ze sposobu jazdy danego kierowcy.
– Jak więc widać, uświadamianie kierowców może mieć także inne formy. W ramach działalności profilaktycznej prowadzonej przez płocką policję, funkcjonariusze np. docierają do młodych kierowców – uczniów szkół średnich i studentów, i w ramach prelekcji oraz pogadanek prezentują np. zdjęcia – czasami bardzo drastyczne, z wypadków drogowych, gdzie zginęli ludzie – informuje Krzysztof Piasek.
Innym działaniem były ostatnio przeprowadzone działania EDWARD, czyli pikieta na skrzyżowaniu Al. Jachowicza i al. Kilińskiego. W ramach działalności profilaktycznej, wspólnie z innymi instytucjami dbającymi o bezpieczeństwo w ruchu drogowym płocka policja prowadzi także inne akcje uświadamiające konsekwencje niewłaściwego zachowania się za „kółkiem”.
– Na terenie podległym KMP w Płocku, od 2010 roku notujemy stały spadek liczby wypadków drogowych oraz liczby osób zabitych w tych wypadkach. Można więc sądzić, że prowadzone działania profilaktyczne w tym zakresie, w pewnym stopniu przyczyniają się do tych spadków – wyjaśnia rzecznik policji.
Krzysztof Piasek powiedział również, że śląskie działanie zapewne spowodowało, że kierowcy bliżej „dotknęli” problematyki wypadków drogowych.
– Na pewno było to działanie prewencyjne, jednak trudno określić, w jaki sposób przełoży się to na spadek liczby wypadków na śląskich drogach. Niewątpliwie jest to pomysł na działanie profilaktyczne, który zasługuje na uwagę – oznajmił rzecznik płockiej policji.
W Płocku być może w ramach działalności profilaktycznej, w zakresie bezpieczeństwa na drogach takie działanie lub działanie podobne zostanie zorganizowane.