Czerń kojarzy nam się ze smutkiem. Jednak o sklepie, który właśnie pojawił się na mapie handlowej Płocka, trudno mówić w tych kategoriach. To cała gama odcieni i faktur dla osób, które lubią lub muszą nosić stonowane kolory. A jednocześnie doskonałe miejsce dla tych, którzy chcą znaleźć wiele fajnych rzeczy w jednym miejscu.
Aleksandra Kozińska, pomysłodawczyni i właścicielka sklepu „Świat czerni”, kończy właśnie studia na Politechnice Łódzkiej. Skąd pomysł na taki biznes?
– Pracowałam w wakacje w sklepie obuwniczym w galerii handlowej. Często przychodziły do nas osoby, które szukały konkretnie czarnej odzieży, z różnych powodów. Okazuje się, że skompletowanie czarnego stroju nie jest tak proste i to właśnie zainspirowało mnie do otworzenia własnego punktu z czarną odzieżą – wyjaśnia historię powstania sklepu pani Aleksandra.
Płocczanka znalazła pomoc w realizacji marzenia w postaci pożyczki z funduszy unijnych dla studentów kończących studia. – Jest to, co prawda, pożyczka zwrotna, jednak szkoda było nie skorzystać z tej okazji – śmieje się pani Aleksandra.
Sklep zafascynował nas różnorodnością. Bo, wbrew pozorom, nie wchodzimy tam z myślą inspirowaną słowami piosenki „Czarno wszystko widzę”, lecz nasze doznania wzrokowe przyciągają przeróżnego rodzaju ubrania w odcieniach czerni, szarości i bieli, na tle jasnych ścian i czerwonych elementów. Kiedy podchodzimy bliżej okazuje się, że trudno tutaj o monotonię.
– Można znaleźć u nas ubrania dla każdego. Są zarówno klasyczne stroje dla starszych pań, jak i nowoczesne, dla młodych dziewczyn. Panowie mogą kupić dżinsy czy garnitury, a panie bieliznę – od biustonoszy po rajstopy – tłumaczy właścicielka sklepu. – Z czasem nasz asortyment będzie się poszerzał, dostosujemy go również do pory roku – zapewnia.
Sporo ciekawych strojów jest dla osób, które pracują w biurze, choć oczywiście pierwsze skojarzenie z nazwą sklepu jest trafne – na pewno osoby w żałobie bez problemu znajdą coś dla siebie na ten smutny okres.
– Po stroje jeździmy razem z mamą, która pomaga mi w wyborze ubrań. To, czym się kierujemy, to przede wszystkim producenci. Wybieramy właściwie wyłącznie producentów polskich, którzy obecnie mają naprawdę dobrej jakości odzież. Chcę, żeby nasi klienci mogli długo używać ubrań, zakupionych u nas, dlatego bardzo dbamy o ich jakość – wyjaśnia Aleksandra Kozińska.
Ceny w „Świecie czerni” są przystępne. – Sukienki można kupić od około 120 zł, garnitury od około 300 zł – pokazuje właścicielka sklepu. – Jedynym wyznacznikiem jest kolor i… nasz gust – śmieje się nasza rozmówczyni. – Mamy więc kapelusze, parasole, torebki, planujemy też wprowadzenie biżuterii. Jesteśmy otwarci na potrzeby klientów, możemy nawet sprowadzić dany model ubrania w innym kolorze, jeśli komuś spodoba się fason – zapewnia pani Aleksandra.
I uwaga, tu ważna informacja szczególnie dla pań – w tym sklepie można znaleźć rozmiary od 36 do 54! To niezmiernie rzadko spotykana rozpiętość, zazwyczaj w sklepach dostępne są rozmiary maksymalnie do 44. – Faktycznie, osoby otyłe często wybierają ciemne rzeczy, które optycznie wyszczuplają, dlatego stawiamy na tak szeroką rozmiarówkę – przyznaje właścicielka sklepu.
Otwarcie „Świata czerni” już za nami, od 5 marca można zobaczyć, jakie ciekawe rzeczy w kolorach czerni proponuje pani Aleksandra. Sprawdzicie?
„Świat czerni”
Płock, ul. Tysiąclecia 10/6
Otwarte: poniedziałek – piątek: godz. 10-18, sobota: 10-14
swiatczerni.pl, facebook.pl/swiatczerni