Dlaczego płocki klub piłki nożnej zdecydował się na współpracę z Fundacją Kibica, przystępując do projektu Sportbonus? Jak korzysta z niego wiceprezes klubu? No i jakie niespodzianki szykowane są w tym programie lojalnościowym dla kibiców? O tym rozmawiamy z Tomaszem Marcem, wiceprezesem Wisły Płock.
PetroNews: Dlaczego Wisła Płock zdecydowała się przystąpić do projektu Sportbonus?
Tomasz Marzec: – Myśleliśmy o programie lojalnościowym już od dawna, rozmawialiśmy na ten temat z kilkoma firmami. Oczywiście najfajniejszą opcją byłoby stworzenie takiego programu przez klub, jednak nie mieliśmy takich możliwości ani finansowych, ani kadrowych. Dlatego zdecydowaliśmy się na podmiot zewnętrzny. Uznaliśmy, że Sportbonus ma najprostszą formułę i jest najbardziej korzystny dla kibiców. Zyskuje w nim bowiem nie tylko klub, ale i kibic.
Jak do tej pory oceniacie funkcjonowanie tego programu, który rozpoczął się w październiku ubiegłego roku?
– Jesteśmy tak naprawdę trochę królikiem doświadczalnym tego programu, ponieważ byliśmy pierwszą drużyną w Polsce w nim uczestniczącą. Na pewno pierwsze założenia nie do końca się sprawdziły, ale pracujemy nad poprawą wszystkim mankamentów, które wynikają z wdrożenia tego programu. Oceniać będziemy go całościowo po sezonie. Wówczas zdecydujemy, czy jest możliwość rozwoju programu i w jakim kierunku. Obecnie uczymy się zapotrzebowania kibiców, przedsiębiorców oraz Fundacji Kibica i patrzymy z optymizmem w przyszłość.
Co według Pana jest największą zaletą, a co wadą tego programu?
– Zaletą jest na pewno to, że zyskuje tutaj każda strona, uczestnicząca w programie Sportbonus. Możemy budować tu więzi kibiców z klubem. Kolejną zaletą jest to, że nie trzeba nosić ze sobą żadnej karty, których pewnie każdy z nas posiada już sporo. Wystarczy wpisać swój numer telefonu i już mamy dostęp do zwrotki. Trudnością jest to, że nie wszyscy czują jeszcze ten program i nawet zarejestrowani kibice nie zawsze z niego korzystają. Dlatego wychodzimy z kolejnymi projektami, które mają pokazać zalety programu i zachęcić do uczestnictwa. Za chwilę uruchomimy projekt z puzzlami – kibice będą mogli zbierać puzzle i uzbierać własny projekt drużyny. Dodatkowo większa współpraca będzie ze Stowarzyszeniem Sympatyków Klubu Wisła Płock, mam nadzieję, że w najbliższej przyszłości ich zaangażowanie będzie jeszcze większe.
Wiemy, że zarejestrowani uczestnicy programu mogą zdecydować w sondzie na co będą przeznaczone te pieniądze. Czy już wiadomo na co i… dlaczego w propozycjach nie ma budowy stadionu?
– Wyniki sondy dopiero będą, faktycznie to kibice zdecydują na co te pieniądze zostaną przeznaczone. Jeżeli chodzi o budowę stadionu, to nie jest prosta sprawa, gdyż właścicielem obiektu jest Gmina-Miasto Płock. My, jako klub, nie możemy za dużo zrobić, jedynie bieżące remonty. Nie może być natomiast sytuacji, że spółka przekazuje pieniądze do urzędu miasta i urząd miasta buduje z tego stadion. Chyba, że miasto zdecyduje się na inną formę budowy stadionu i to Wisła Płock jako spółka będzie miała takie zadanie. Wtedy jak najbardziej będzie można takie pytanie do sondy dodać.
A są takie plany?
– Na tę chwilę ja o takich planach nie wiem, ale zobaczymy, w którą stronę samorząd pójdzie. Na dzisiaj to nie jest pytanie do nas.
Gdyby miał Pan przekonać kibiców i przedsiębiorców do udziału w tym projekcie, to…?
– To podkreśliłbym, że skorzystać może na tym każda osoba, chociaż oczywiście wspieramy wówczas również klub. Nie jest to nic trudnego, i tak robimy codziennie zakupy, wystarczy więc wybrać te punkty, które są w programie i otrzymać zwrotkę. Dla przedsiębiorców jest to na pewno dodatkowa promocja, dzięki udziałowi w Sportbonusie można zyskać dodatkowych klientów.
Czy Pan korzysta z tego programu?
– Korzystam, chociaż czas, który poświęcam na zakupy jest bardzo mały. Natomiast kawiarenka, która funkcjonuje na stadionie przystąpiła do programu, korzystam więc praktycznie codziennie, kupując obiad.
To na koniec – jaki będzie wynik niedzielnego meczu?
– Pozytywny dla Wisły Płock oczywiście [śmiech]. Pierwsze kolejki są co prawda nieobliczalne, ale ja jestem spokojny o przygotowanie zespołu, bo wiem, że sztab szkoleniowy profesjonalnie podszedł do sprawy i zespół będzie optymalnie przygotowany do tego pierwszego meczu. Ja obstawiam 3:0 dla Wisły Płock i mam nadzieję, że w niedzielę, 12 lutego o godz. 17.30, nawet jeśli będzie minimalne zwycięstwo, to będziemy się z tego zwycięstwa cieszyć.
Ze względu na bardzo mroźną pogodę, życzymy w takim razie gorących emocji na trybunach.
– Ja również i serdecznie zapraszam wszystkich kibiców. Niech pogoda nie zniechęci do przyjścia, rozgrzejmy się wszyscy głośnym dopingiem.