Laura Bielska jest studentką Akademii Mazowieckiej w Płocku, ale też czynnym strażakiem w OSP Dobrzyków. W ubiegłym roku złamała szczękę podczas działań strażackich. Potrzebna jest kosztowna operacja – w zebraniu środków pomoże jej mł. asp. Sebastian Nowacki – pochodzący z Płocka policjant.
Wrzesień ubiegłego roku był dla Laury Bielskiej tragiczny. Jej plany, wyjazdy na mecze ORLEN Wisły Płock, edukację i rozwój pokrzyżował jeden dzień.
– We wrześniu miałam wypadek, biorąc udział w aktywnościach strażackich, niefortunnie łamiąc szczękę po utracie przytomności. Kilka dni od zdarzenia przeszłam operację, która nie powiodła się tak jak zapowiadano. Porażona została gałąź skroniowa i nerw twarzowy, co wiązało się z długoterminową, codzienną rehabilitacją oraz zastrzykami – opowiada Laura na stronie zrzutka.pl.
Po trzech miesiącach miała przejść operację, która w założeniu poprawiała pierwszy zabieg. Jednak lekarze kilka minut przed zabiegiem zmienili całkowicie plan operacji. Znów zabiegł nie powiódł się – niedługo po operacji kości pękły i nikt już nie chciał podjąć się ponownego jej zespolenia.
– Dzięki dentystce prowadzącej i doglądającej całego leczenia udało się znaleźć chirurga twarzowo-szczękowego, który zrobi rekonstrukcję stawu. Jednak cena operacji nie jest optymistyczna, dlatego chylę się z prośbą o pomoc. Operacja pozwoli mi żyć bez bólu. Koszta operacji są takie wysokie, ponieważ trzeba wydrukować indywidualny projekt protezy oraz zrobić specjalistyczne tomografy, niezbędne do zrobienia odlewu. Całkowita kwota leczenia oscyluje w granicy stu tysięcy złotych – pisze Laura.
Na stronie zrzutki zebrano połowę wymaganej kwoty. Dlatego na pomoc ruszył mł. asp. Sebastian Nowacki, który jest już znany ze swoich akcji pomocowych, m.in. dla śp. Tymusia Cholewińskiego.
Tym razem ekstremalny rowerzysta rozpoczął swój charytatywny przejazd 3 kwietnia. W środę o godz. 17 pojawi się przy al. Armii Krajowej 17 w Płocku. Zaprasza wszystkich chętnych do udziału w przejeździe rowerowym na trasie około 10 km wolnym tempem. On sam jedzie w trybie ciągłym z Warszawy do Płocka, a następnie na Hel, do Szczecina, kończąc ekstremalną podróż w Berlinie po około 1000 kilometrów.
– Przejedźmy wspólnie ulicami Płocka, by przekazać wsparcie Laurze i jej rodzinie – zachęca Sebastian Nowacki.
Podczas całej trasy policjant będzie miał włączony specjalny GPS, który będzie wskazywał jego aktualne położenie oraz prędkość z jaką jedzie.
– Razem możemy zdecydowanie więcej, warto pomagać! – podsumowuje policjant.
Wydarzenie odbywa się pod honorowym patronatem Komendanta Głównego Policji.