Prezes Wód Polskich Przemysław Daca poinformował, że po gwałtownych burzach i ulewach w Warszawie, ścieki komunalne zostały zrzucone do Wisły. Okazuje się, że systematycznie łamane jest zezwolenie, które pozwala na taki zrzut tylko w sytuacjach awaryjnych.
Przemysław Daca poinformował, że w nocy z 22 na 23 czerwca kolektorem burzowym i bramą zrzutową na wysokości ul. Farysa w Warszawie zostały zrzucone do Wisły ścieki komunalne. Zanieczyszczeń komunalnych było tak dużo, że nie mieściły się w kolektorze i spływały terenem zielonym, należącym do obszaru Natura 2000. We wtorek nieczystości, w których znajdowały się zużyte środki higieniczne, zalegały na dużym obszarze między bramą zrzutową, a brzegiem Wisły, unosiły się również na wodzie.
Zgodnie z komunikatem Wód Polskich, przelew burzowy umiejscowiony przy ul. Farysa 15 jest wylotem systemu kanalizacji ogólnospławnej, transportującej ścieki komunalne z lewobrzeżnej Warszawy. W okresie intensywnych opadów deszczu dochodzi do procesu zmieszania ścieków bytowych, przemysłowych i wód opadowych, co tworzy ścieki komunalne. W momencie napełnienia kolektora do wysokości powyżej krawędzi przelewu, dochodzi do wyprowadzenia nadmiaru ścieków komunalnych wylotem bezpośrednio do rzeki Wisły.
Prezes Wód Polskich tłumaczył podczas konferencji prasowej, że od 2013 r. dokonano w Warszawie 45 nielegalnych zrzutów ścieków komunalnych, o łącznej ilości ponad 5 mln m3. Jak dodał, MPWiK otrzymało za czasów prezydentury Hanny Gronkiewicz-Waltz pozwolenie na to, by w niektórych sytuacjach awaryjnych zrzucać ścieki komunalne. Jednak pozwolenie to dotyczy tylko wyjątkowych sytuacji i może być dokonywane nie częściej, niż 10 razy w roku.
24 czerwca, podczas konferencji prasowej minister środowiska, Michał Woś tłumaczył, że Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska zdecydował się zbadać, dlaczego cyklicznie łamana jest decyzja o wyłącznie awaryjnym trybie zrzutów oraz jaki jest stopień szkód w środowisku, związanych z działalnością oczyszczalni „Czajka” i częstotliwością zrzutów ścieków do Wisły. Przypomniał też, że podczas ubiegłorocznej awarii oczyszczalni „Czajka” zrzucono do Wisły ponad 3 mld litrów ścieków.
– Mamy do czynienia ze stałą katastrofą ekologiczną – podkreślił minister Michał Woś.
Zgodnie z przekazanymi informacjami, kolektory i przepompownie podlegające MPWiK są tak zaprojektowane, że przy każdej większej nawałnicy zrzut jest wykonywany.
– To jest skandaliczne samo w sobie, że jeśli wydane w drodze wyjątku pozwolenie na skorzystanie z takiej możliwości, zdarzyło się to tylko w zeszłym roku 19 razy – stwierdził minister środowiska. Zaznaczył też, że ustawowo są przewidziane konsekwencje prawne, łącznie z daleko idącym obowiązkiem naprawienia szkody.
Wiceminister Jacek Ozdoba podkreślał, że liczby są przerażające. W 2016 r. – 15 zrzutów, 2017 r. – 27, 2018 r. – 20, 2019 r. – 19.
– Do tego gigantyczna awaria, ponad 3 mld litrów ścieków. Gdybyśmy to wylali na miasteczko Wilanów, to znalazłoby się ono 2 metry pod fekaliami, ściekami przemysłowymi – mówił Jacek Ozdoba dodając, że podjął decyzję o weryfikowaniu stanu zanieczyszczenia wody ponad normę, która obowiązywała do dziś. – Kompromitujące jest to, że miasto nie może sobie z tym od wielu lat poradzić – podsumował wiceminister klimatu.
Rzecznik MPWiK Marek Smółka przekazał w oświadczeniu, że zrzuty w Warszawie, szczególnie w trakcie deszczy nawalnych, są od lat stosowaną procedurą, mającą chronić mieszkańców przed zalewiskami i podtopieniami. Tłumaczył, że uruchamiając przelewy burzowe, MPWiK działa zgodnie z prawem oraz dla dobra miasta i jego mieszkańców.
W miescie plock niech sie zajma benzenem bo jak jeszcze raz pis wygra to was ren orlen podusi
Komentarz sponsorowany :)
Orlen nie emituje benzenu. Właśnie raport wios to potwierdził. Poczytaj trochę
A jak wygra PO, to nagle Orlen zniknie? Albo wstrzyma produkcję?
W Warszawie nie dają rady, to w całej Polsce im się uda?
nie tylko wawa zrzuca ścieki do Wisły – dobrze by było jakby Wody Polskie skontrolowały podczas opadów inne miasta- przyczyna jest prosta- bowiem nowe oczyszczalnie są obliczone tylko na zrzut ścieków bytowych i przemysłowych, natomiast gdy zaczyna padać deszcz nawet nie duży, to przy oczyszczalniach są legalne ale w większości nie legalne przelewy burzowe i ścieki z deszczówki płynną do rzek. Niestety w Polsce zbudowano dużo oczyszczalnie ścieków sanitarnych i przemysłowych – a to są pieniądze często z UE a później dokonuje się rozdziału na kanalizację sanitarną i deszczową i niestety ten rozdział trwa latami. Ta nie przemyślane rozwiązanie powoduje że zrzucamy do Polskich rzek ścieki, a z rzek czerpiemy wodę do picia.
Warszawa za czasów prezydenta miasta L.K. zaprzepaściła kilka lat nie podejmując żadnych działań w kierunku rozbudowy i modernizacji oczyszczalni i systemu transportu ścieków. Potem, prawie w trybie awaryjnym (wobec zagrożenia wysokimi karami) musiała tę sytuację naprawiać HGW. Szybkość projektowania i budowy nie wpływa pozytywnie na ilość przewidzianych scenariuszy i zakres możliwych prac w obrębie tkanki miejskiej. Trudno sobie wyobrazić, że duże miasto w 2-3 lata rozdziela cały system kolektorów ogólnospławnych na niezależne kanały burzowe i ściekowe.
Ponadto skoro przez poprzednie lata ścieki z całego odcinka Wisły powyżej Płocka (Warszawa, Kraków i inne duże miasta) oraz fale powodziowe (niosące wszystko) nie zagrażały czystości wody pitnej u nas, to i teraz incydentalny awaryjny zrzut ścieków związany z dużymi opadami deszczu nie jest istotnym problemem. Oczywiście muszą docelowo zostać podjęte działania eliminujące takie sytuacje, tak jak w zakresie innych aspektów środowiskowo-ekologicznych. Swoją drogą, to ciekawe jak np. Orlen radzi sobie z oczyszczaniem własnych ścieków, które przecież są potem wpuszczane do Wisły?
Tłumaczysz ich lepiej niż sądy tłumacza kłamców. Kaczyński był prezydentem Warszawy przez 3 lata i potem przeZ 15 lat rządzi tam POtrzask a wcześniej jego kumpela. I to tyle. Raffaello niech się weźmie za robotę a nie udaje kandydata
Czy wiesz kiedy zbudowano oczyszczalnie czajka?
Rozpoczęcie budowy: 1976
Ukończenie budowy: 1991
Ważniejsze przebudowy: 2012
Kto był prezydentem kiedy w 2012 zrobiono tam bubla? Prezydent z PO – Hania Waltz. Koniec tematu.
Ale nikt nie pamieta ze za lecha scieki lecialu caaaaaly czas.
Leciały prze 3 lata a potem nagle przestały i przez 15 lat leciała mineralna?
Nawet kłamać trzeba umieć i skoro jesteś od trzaska to dziwne ze nie umiesz.
Jak Trzaskowski by został wybrany na prezydenta nastał by w całym kraju okres nazywany ” Okresem wielkiej kupy”. Przecież co tu się dzieje z tymi ściekami to tylko nadaje się na jakiś dramat. Warszawka miasto syfem płynące…
Brawo, najważniejsze że WARSZAWIAKOM nic nie grozi
Głosujta na Trzaskowskiego, zamiast rzeki będą ścieki!
Przeca – to gówniany kandydat