Płoccy strażnicy miejscy zostali we wtorek wezwani na interwencję przy ul. Obrońców Westerplatte. Przed blokiem leżał mężczyzna, z którym nie było kontaktu. Okazało się, że leżał na chłodzie całą noc.
Straż Miejska w Płocku otrzymała 19 grudnia około 6.30 zgłoszenie o leżącym przed budynkiem mężczyźnie przy ul. Obrońców Westerplatte. Patrol, który dotarł na miejsce, zastał mężczyznę leżącego przed klatką schodową, w ubraniu nieadekwatnym do pogody.
– U mężczyzny strażnicy wyczuli niski puls, bardzo słabo reagował na bodźce, nie było z nim kontaktu wzrokowego i słownego. Według świadków zdarzenia mężczyzna leżał całą noc przed klatką schodową. Zdecydowano o natychmiastowej resuscytacji krążeniowo-oddechowej – relacjonuje starszy inspektor Jolanta Głowacka Rzecznik Prasowy Straży Miejskiej w Płocku.
Na miejsce wezwano również karetkę pogotowia oraz Policję. Po przyjeździe ratownicy przejęli od strażników mężczyznę i dalsze czynności przywracające funkcje życie prowadzili już w karetce pogotowia.
– Po kilku minutach prowadzenia w karetce RKO ratownicy przywrócili funkcje życiowe mężczyźnie. Zabrano go na SOR. Pamiętajmy, że szybka reakcja to najlepszy sposób na uniknięcie tragedii – starszy inspektor Jolanta Głowacka.
Wg świadków lezalytam całą noc. I całą noc nikt nie wezwał pomocy, czyli wyżej wspomnieni świadkowie powinni usłyszeć zarzuty nie udzielenia pomocy.
I nie przed klatką schodową a na przystanku…co za bzdury piszecie
Macie nieaktualne informacje chyba. Ten mężczyzna zmarł
Proszę nie pisac bzdur. Mieszkam tam wychodzę z psem. I nikogo tam nie bylo w nocy. Wcześnie rano ludzie wychodzą do pracy i raczej obok leżącego pod klatką czlowieka nikt by nie przeszedł tak po prostu..