Na tę wizytę w salonie kosmetycznym 35-letni mieszkaniec Płocka zdecydowanie się nie umawiał. Korzystając z osłony nocy, chciał ukraść drogi sprzęt do makijażu permanentnego. Jak się okazało, nie była to jego pierwsza kradzież.
Spodziewał się zapewne łatwego zarobku, tymczasem może spędzić kilka lat za kratkami. Jak informuje Komenda Miejska Policji w Płocku, kilka dni temu policjanci zatrzymali mężczyznę, który w środku nocy „wpadł na nieumówioną wizytę” do jednego z salonów kosmetycznych na terenie Podolszyc. Nie poprawa urody była jednak jego celem, lecz kradzież.
– W niedzielę, 23 lipca około godz. 3 w nocy dyżurny z płockiej komendy otrzymał zgłoszenie, że podejrzany mężczyzna próbuje wejść do jednego z lokali usługowych na terenie Podolszyc. Policjanci natychmiast pojechali na miejsce, gdzie namierzyli i zatrzymali na gorącym uczynku w salonie 35-letniego mieszkańca Płocka – informuje sierż. szt. Monika Jakubowska.
Mężczyzna wszedł do nieczynnego salonu kosmetycznego przez okno, licząc na kradzież urządzenia do wykonywania makijażu permanentnego. Wytypował dobrze – taki sprzęt kosztuje około 10 tys. zł. Jak ustalili policjanci, płocczanin ma już na swoim koncie liczne kradzieże. Teraz czeka go postępowanie przed sądem.
Miał pecha, nie zrobi se looku więziennego w gratisie. Pójdzie do paki blady.
On po prostu nie może patrzeć na kobiety z pasami startowymi na czole