Zamknij

"Przygarnij psiaka" - pomagamy lokatorom płockiego schroniska, odc.141 [ZDJĘCIA]

10:21, 06.12.2021 Wiktor Pleczyński
Skomentuj

W Schronisku dla zwierząt w Płocku wiele zwierzaków czeka na nowy dom. 141. odcinek z cyklu "Przygarnij Psiaka" jest poświęcony dwóm wyjątkowym suczkom. Zachęcamy do adopcji żywiołowej Puchatki i lękliwej Wiki.
Schronisko dla zwierząt w Płocku jest jednostką organizacyjną spółki PreZero Płocka Gospodarka Komunalna Sp. z o.o. Puchatka i Wiki to dwie suczki, które marzą o tym, aby jak najszybciej znaleźć nowe domy. Pierwsza suczka to wulkan energii, druga natomiast jest spokojna i wycofana. Puchatka

Puchatka to niezwykle energiczna młoda suczka o czarnym umaszczeniu. Zwierzak nie ma jeszcze roku. Suczka została znaleziona przy ul. Słowackiego - była przywiązana do śmietnika... Zwierzak nie posiada ogona, weterynarz przy badaniu podczas przyjmowania Puchatki do schroniska nie był w stanie stwierdzić, w jaki sposób go straciła. Na spacerach się nudzi, woli zabawę z człowiekiem. Ma tendencję do skakania na opiekuna i podgryzania dłoni.
- Puchatka, jak i inne szczeniaki, które są w schroniska, powinna jak najszybciej znaleźć dom. Schronisko nie zapewni jej takiego poziomu socjalizacji, jaki powinny mieć młode psiaki. Ona potrzebuje kontaktu z człowiekiem i innymi zwierzętami - mówi wolontariuszka opiekująca się Puchatką.

Schronisko dla zwierząt w Płocku zaleca Puchatkę do domu bez dzieci, z racji na energiczną naturę suczki. Najlepszy byłby dla niej dom z ogrodem. Aby bliżej poznać Puchatkę, wystarczy skontaktować się ze Schroniskiem dla zwierząt w Płocku, nr tel. 24 262 47 99. Wiki

Wiki to urocza, chociaż bardzo bojaźliwa, średniej wielkości suczka. Ma jasne umaszczenie i około 6-7 lat. Gdy trafiła do schroniska, była zestresowana, głodna i zaniedbana. Wolontariusze wspominają, że nawet smakołykami nie dało się jej na początku zachęcić do człowieka. Po trwającej ponad rok pracy, wolontariuszom udało się znacznie przezwyciężyć lęki Wiki. Suczka wychodzi już na spacery i je lubi.
- Nie wychodziła z budy, pracownicy prawie jej nie widywali, wychodziła tylko na posiłek. Na początku trzeba było siedzieć z nią w kojcu, żeby złapała trochę zaufania, no i zaczęła powoli wychodzić. Jeszcze boi się niektórych gwałtownych ruchów czy podniesionych rąk, ale widać, że lęk jest coraz mniejszy - tłumaczy wolontariuszka opiekująca się Wiki.

Jako zwierzak lękowy, Wiki potrzebuje odpowiedzialnego i mądrego właściciela, który potrafi się nią zaopiekować. Z biegiem czasu sunia będzie jeszcze bardziej otwierać się i może zostać prawdziwą towarzyszką dla człowieka. Numer do wolontariuszek Stowarzyszenia Płock Przyjazny Psom, opiekujących się Wiki: Renia 535 468 501, Iwona 604 077 142. Kołdry nie pomogą psiakom podczas mrozów W Schronisku dla zwierząt w Płocku trwają intensywne przygotowania przed zimą. Psiaki będą bardzo wdzięczne za stare wykładziny, dywany, koce i narzuty. Niestety, kompletnie nieprzydatne są kołdry, poduszki i poszewki, które prawie natychmiast zostają zniszczone. Schronisko potrzebuje również podkładów higienicznych w wymiarach 9x60 lub 60x60. Zawsze mile widziana jest karma dla czworonogów. Schronisko prosi o przynoszenie karmy lepszej jakości, żeby zapewnić zwierzakom godne warunki do czasu, aż znajdą nowe domy. Jeśli i Wy chcecie stworzyć dom dla psiego lub kociego przyjaciela, zerknijcie na stronę facebookową schroniska oraz na stronę Stowarzyszenia Wolontariat Schronisko Płock - Stowarzyszenie Płock Przyjazny Psom. Aby bliżej poznać psa lub kotka, wystarczy wcześniej skontaktować się ze schroniskiem (tel. 24-262-47-99). Ze względu na panującą nadal epidemię, warto przy odbiorze własnego zwierzęcia bądź w celach adopcyjnych liczbę osób odwiedzających ograniczyć do niezbędnego minimum.

(Wiktor Pleczyński)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

JoannaJoanna

0 0

Każdy ekozgób to parch. Kradną psy nawet kundle i sprzedają za granicę, a za te w typie rasy chcą po 1500. Strach od nich brać zwierzaki, bo znają twój adres. Przyjadą, zabiorą i opylą kolejnemu, jak tylko zapłaci. 13:31, 09.12.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu petronews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%