Listopadowy mecz drugiego zespołu Wisły Płock z Polonią Warszawa przyniósł wiele emocji – niestety, nie tylko sportowych. W trakcie spotkania policja zatrzymała kibiców Wisły. – Policja zrobiła typową „pokazówkę” – powiedział nam jeden z fanów Nafciarzy. – Kibiców zatrzymywano pod zarzutem „zamiaru znieważenia funkcjonariusza na służbie”. Gdzie tu logika i gdzie nasze prawa? – pyta nasz informator.
Z informacji, które podał nam nasz czytelnik wynika, że akcja policyjna była zwykłym pokazem sił płockich mundurowych. Policja zatrzymała łącznie pięciu kibiców bez konkretnej przyczyny. – Policjanci, uzbrojeni w tarcze, pojawili się znikąd i zaczęli zatrzymywać kibiców bez podania konkretnej przyczyny – relacjonuje nasz czytelnik. – Czemu ludzi zatrzymuje się za domysły i domniemanie popełnienia wykroczenia? – pyta.
Policja przyznaje, że podczas meczu doszło do interwencji mundurowych. Tłumaczy jednak, że funkcjonariusze mieli ku temu powody. – Faktycznie, policjanci zatrzymali czterech kibiców w trakcie spotkania. Trzech z nich ukarano za wykroczenie, polegające na używaniu słów wulgarnych, jedną za zakłócanie porządku publicznego – relacjonuje Krzysztof Piasek, rzecznik prasowy płockiej policji. – Cała czwórka po wylegitymowaniu i ukaraniu mogła dalej oglądać mecz – dodaje.
Tuż po meczu policja zatrzymała kolejnego kibica – piątego, o którym wspominał nasz czytelnik. Zdaniem Krzysztofa Piaska, fan Nafciarzy został ukarany nie za „zamiar znieważenia funkcjonariusza na służbie”, a naruszenie jego nietykalności fizycznej. – Do zatrzymania doszło zgodnie z artykułem 13 Kodeksu Karnego, czyli w związku z naruszeniem nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego – powiedział rzecznik policji. – Po wyjaśnieniu wszelkich okoliczności i po przesłuchaniu został on zwolniony.
Art. 13 kodeksu karnego: „§ 1. Odpowiada za usiłowanie, kto w zamiarze popełnienia czynu zabronionego swoim zachowaniem bezpośrednio zmierza do jego dokonania, które jednak nie następuje.
§ 2. Usiłowanie zachodzi także wtedy, gdy sprawca nie uświadamia sobie, że dokonanie jest niemożliwe ze względu na brak przedmiotu nadającego się do popełnienia na nim czynu zabronionego lub ze względu na użycie środka nie nadającego się do popełnienia czynu zabronionego. ”
Czyli jak ma wyglądać usiłowanie naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza? Chyba, że jakiś błąd w artykule albo pan policjant nie zna prawa.