Zamknij

Jakie znaczenie mają pszczoły w życiu człowieka? [FILM, ZDJĘCIA]

Agnieszka StachurskaAgnieszka Stachurska 14:47, 08.10.2024 Aktualizacja: 15:05, 08.10.2024
Skomentuj Fot. Pixabay Fot. Pixabay

ORLEN Blisko Ludzi

W Płocku odbyła się konferencja pn. „Pszczoły w życiu człowieka. Bioróżnorodność i ochrona”. W tegorocznej edycji tego wydarzenia wzięły udział głównie kobiety, w tym popularna w mediach społecznościowych Pszczelara.

Dwudniowa konferencja, która odbyła się 4 i 5 października pn. „Pszczoły w życiu człowieka. Bioróżnorodność i ochrona”, zgromadziła w Zespole Szkół Centrum Edukacji w Płocku sporo osób.

[FOTORELACJANOWA]2307[/FOTORELACJANOWA]

Pierwszego dnia ORLEN i Mazowiecki Ośrodek Doradztwa Rolniczego (MODR) w Płocku zaprosili uczniów szkół średnich z klas o profilu biologicznym, środowiskowym lub przyrodniczym, natomiast drugiego dnia konferencji wiedzą i doświadczeniem podzielili się pszczelarze i eksperci oraz naukowcy badający życie tych zdobywających coraz większą popularność owadów.

Przypomnijmy, że ORLEN i MODR współdziałają przy wzbogacaniu środowiska naturalnego w rodziny pszczele od 2017 roku, kiedy na terenach przy ORLENIE pojawiły się pierwsze ule. ORLEN posiada także pasieki pszczele w spółkach grupy kapitałowej w Niemczech oraz Czechach. Produkowany w nich miód nie tylko spełnia wszystkie wymagania jakościowe, ale zdobywa także nagrody.

- Niektórzy naukowcy mówią, że pszczoły są sercem nawet ekosystemów. W związku z tym my, jako firma odpowiedzialna społecznie, postanowiliśmy na wniosek Mazowieckiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego wyjść temu naprzeciw i zaangażować się w projekt związany z ochroną pszczół - mówi dr hab. inż. Arkadiusz Kamiński, Dyrektor wykonawczy ds. środowiska ORLEN.

Jak wyjaśnia, ten projekt badawczy ma kilka celów.

- Pierwszym jest sprawdzenie, czy w ogóle pszczoły w tym środowisku silnie przekształconym przez przemysł mogą funkcjonować, czy będzie dla nich wystarczająco pożywienia. Drugim celem projektu było zbadanie samych pszczół, ale też i efektu ich pracy, czyli miodu, ponieważ pszczoły są wskaźnikiem jakości środowiska. Oczywiście po badaniach okazało się, że miód jest najwyższej jakości, nie zawiera ani substancji chemicznych, ani metali ciężkich, ani chociażby węglowodorów. I trzecia płaszczyzna to badanie możliwości wpływu, czy też kształtowania w pewien sposób bioróżnorodności wprowadzaniem pewnego rodzaju gatunków, ale w taki sposób, żeby żyły one w symbiozie również z tymi gatunkami dzikimi - wyjaśnia dr hab. inż. Arkadiusz Kamiński.

Wojciech Banaszczak, Dyrektor płockiego oddziału Mazowieckiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego podkreśla, że ORLEN wspomagał MODR w wyposażeniu pracowni pszczelarskiej.

- Pomógł nam też zakupić potrzebny sprzęt, ule czy nawet pszczoły, a ule pozwolił nam umieścić na swoim terenie. Te pszczoły, jak wspomniał dyrektor Kamiński, były badane, podobnie jak ich miód. Pszczoły również po obumarciu były palone, a popiół zbadano, żeby sprawdzić, czy występują jakieś zanieczyszczenia czy to w miodzie, czy w samych pszczołach. O naszych osiągnięciach i wynikach badań informujemy również lokalnych pszczelarzy oraz rolników - wymienia dyrektor Wojciech Banaszczak.

Jak zaznacza, badania dają podstawy do tego, żeby wyciągać wnioski, jak pszczoły bytują na lokalnym terenie, jak się zachowują i z jakimi problemami pszczelarze spotykają się w trakcie hodowli.

- A spotykamy się co roku z nowymi problemami, bo chociażby zmiana pogody, słabe zimy, krótkie okresy występowania pożytków nakładające się na siebie, trzeba temu jakoś przeciwdziałać - tłumaczy dyrektor płockiego oddziału MODR.

A dlaczego organizowane są konferencję o pszczołach?

- Pracownicy płockiego MODR zainspirowali nas do tego, że warto jest mówić o pszczołach i pszczelim świecie - przyznaje Arkadiusz Ciesielski z Biura relacji z otoczeniem ORLEN. - Również nasi pracownicy, bardzo często wcielający się w rolę wolontariuszy, mają swoje pasieki i angażują się w w edukację na temat świata pszczół, uczestniczą w różnego typu spotkaniach i edukują ludzi. I teraz pracownicy MODR oraz silna marka ORLENU, która stara się oczywiście nawiązywać relacje z każdą stroną, wyciągnęli z tego wnioski i podjęli decyzję, że można współpracować i stworzyć coś fantastycznego - opowiada genezę tej inicjatywy Arkadiusz Ciesielski.

Jak zaznacza, generalnie świat pszczeli zarezerwowany jest dla pszczelarzy.

- Mówi się pszczelarz, o pszczelarstwie zawsze w kontekście mężczyzn. A tu, proszę bardzo, mamy prelegentki same kobiety, które żyją w świecie pszczół, które opiekują się pszczołami - podkreśla wyjątkowość tegorocznej edycji.

Pierwszą z prelegentek była Natalia Jakubus prowadząca warsztaty i szkolenia oraz własną pasiekę, a także profil społecznościowy „Pszczelara” o edukacji pszczelarskiej, zdobywający coraz większą popularność w social mediach. Jak zaczęła się jej przygoda z pszczelarstwem skoro - jak przyznała - nie pochodzi z rodziny pszczelarzy?

- Miałam zajęcia z pszczelarzem, który, tak jak ja dzisiaj przyjechałam do Płocka i opowiadałam młodzieży na temat ciekawostek z życia pszczół, tak on wtedy opowiadał naszej grupie. Siedziałam gdzieś w ostatniej ławce, z telefonem w ręku, w ogóle niezainteresowana całymi zajęciami, a on zaczął opowiadać o zwyczajach pszczół. Czyli w jaki sposób pszczoły się komunikują, że tańczą, że wiedzą, w którym miejscu jest położenie pożytku pod tym kątem, jak słońce jest ułożone. Dla mnie to były wielkie ciekawostki, że pszczoły to nie jest oddzielna pszczoła, tylko to jest jeden wielki superorganizm. I to mnie tak najbardziej zafascynowało, że chciałabym mieć możliwość obcować z nimi i mieć z nimi styczność - wspomina Natalia Jakubus.

Zdradza, że dla niej jest to bardzo magiczna przygoda, ale też ciężki kawałek chleba. Zwłaszcza, że nie miała szansy uczyć się tego od dziecka.

- Na pewno trzeba wykonać wówczas trochę większą pracę pod kątem praktyki, bo teorii możemy się nauczyć. Ja uczyłam się jej rok. Jeżeli natomiast mamy w rodzinie pszczelarza, no to już możemy zaznajomić się z pszczołami od małego. Ja tak naprawdę poszłam trochę w niewiadomą, bo nie miałam styczności z pszczołami, nie wiedziałam jak rozróżnić pszczołę od osy, a wychowywałam się w mieście. Wykonałam więc cięższą pracę, żeby sama nauczyć się tej praktyki - przyznaje "Pszczelara".

Podkreśla jednak, że praktykę weryfikowała również z bardziej doświadczonymi pszczelarzami i ze środowiskiem naukowym. Mimo trudności, poleca jednak tę przygodę dla pasjonatów, którzy chcą zająć się pszczelarstwem na poważnie.

Martyna Walerowicz, dziennikarka, autorka i współautorka książek oraz publikacji związanymi z pszczołami, pszczołami zafascynowała się na studiach.

- Wcześniej w ogóle bałam się pszczół, to jest bardzo ciekawe jak wyglądała moja droga. Natomiast pszczoły same w sobie są niesamowicie interesujące. Mnie najbardziej zainteresowała pszczoła miodna, ponieważ ona tworzy duże struktury społeczne. Tam jest pewna organizacja, ale też trochę i brak organizacji. Jest dużo zagadek związanych z tym, dlaczego w ogóle 40 tysięcy robotnic pracuje na rzecz jedynej matki, która jako jedyna może się rozmnażać płciowo. Dlaczego te dziewczyny pracują tylko na jedną samicę, a jeszcze czasami ją dość okrutnie traktują, kiedy już się, że tak powiem, wyczerpie - tłumaczy nasza rozmówczyni.

Jak przygotowywała się do publikacji książki „365 faktów o pszczołach”, która została nagrodzona medalem na międzynarodowym kongresie APIMONDIA, uznawanym za jedno z najważniejszych i najstarszych wydarzeń pszczelarskich na świecie?

- Interesuje mnie jako biologa, bo tak się czuję, ogólny mechanizm działania organizmów, do komórki, do DNA. Pszczoły są bardzo fajnym i mało poznanym organizmem, więc dla mnie to też było fajne, że musiałam grzebać w tej literaturze, bardzo fajnym organizmem do uczenia się tego i do poznawania - mówi Martyna Walerowicz.

O to, jak powstrzymać zmniejszanie się populacji pszczół, zapytaliśmy dr hab. Hajnalkę Szentgyörgyi z Instytutu Botaniki Wydziału Biologii, Uniwersytetu Jagiellońskiego, która jest ekspertem i współautorką raportu IPBES przygotowanego pod patronatem ONZ pt. „Zapylacze, zapylanie i produkcja żywności” oraz współautorką Narodowej Strategii Ochrony Owadów Zapylających wydanej przy pomocy Greenpeace Polska.

- Starajmy się po prostu nie degradować środowiska bardziej, niż jest już zdegradowane. Starajmy się tak działać, żeby utrzymywać jak najwięcej terenów naturalnych, bo to daje możliwość przetrwania choćby na tych terenach różnym gatunkom. Oczywiście możemy też próbować pomóc, ale musimy pomóc mądrze. Na przykład wysianie łąki kwietnej w miejscu, gdzie nie będzie miejsca dla owadów na przeżycie niewiele nam daje, bo są to raczej gatunki mało ruchliwe, które nie lubią daleko latać. Wystawianie hotelu dla pszczół w miejscu, gdzie za to nie będzie miało kwiatów, więc pożytku, też nam wiele nie daje, bo co z tego, że ma gdzie zamieszkać, jak nie ma co zjeść. Więc cokolwiek robimy, trzeba przemyśleć tak, żeby faktycznie pomogło pszczołom. I nie iść tylko w hasła, które są w tej chwili dość popularne w mediach, tylko trzeba ogólnie popatrzeć na problem i tak działać, żeby całościowo pomóc - radzi dr hab. Hajnalka Szentgyörgyi.

Profesor zdradziła nam również, że hasło "Kiedy wyginie pszczoła, rodzajowi ludzkiemu pozostaną już tylko 4 lata" nie jest autorstwa Alberta Einsteina, który nie znał się na pszczołach. I nie jest też do końca prawdziwe, choć faktycznie, przy braku zapylaczy pożywienie człowieka będzie znacznie uboższe.

W drugim dniu konferencji organizatorzy zaprosili głównie osoby, zajmujące się hodowlą pszczół. Prelegentami byli m.in. dr Artur Arszułowicz zajmujący się od wielu lat zdrowotnością rodzin pszczelich, Jakub Gębalski z Katedry Botaniki Farmaceutycznej i Farmakognozji Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, Ewa Rogala Prezes Instytutu Botaniki Dermatologicznej, a także Sławomir Trzybiński wykładowca, autor książek o tematyce pszczelarskiej. Eksperci mówili m.in. na temat gospodarki pasiecznej w zmieniających się warunkach klimatycznych i pożytkowych, apiterapi czyli produktów pszczelich w kosmetykach, diagnostyce pszczół i czerwiu oraz leczeniu pszczół za pomocą adaptogenów.

[WIDEO]6494[/WIDEO]

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu petronews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%