Zamknij

Płock na szlaku. Iwona Krajewska: Paryż ukradł moje serce...

13:24, 11.02.2015 Agnieszka Stachurska Aktualizacja: 22:35, 03.06.2015
Skomentuj
Każdy z nas pewnie marzy o tym, żeby w wolnym czasie wyjechać gdzieś, w znane lub nieznane tereny, na łono natury czy do luksusowego hotelu, w gorące kraje z piaszczystą plażą albo na chłodne łono Antarktydy... Gdzie podróżuje Płock? Jakie miejsca w pobliżu naszego miasta polecają nasi rozmówcy? Zapraszamy na kolejny odcinek nowego cyklu - "Płock na szlaku". 

Tym razem na temat podróży przepytaliśmy Iwonę Krajewską - radną Rady Miasta Płocka i jednocześnie szefową Płockiej Lokalnej Organizacji Turystycznej. Jaką podróż wspomina najmilej? Gdzie poleca udać się w okolicach Płocka? Bez czego nie może obejść się w czasie podróży?

Do Krakowa przez... Paryż

Iwona Krajewska przyznaje, że jest podróż, która była ogromną niespodziankę i którą do tej pory wspomina z przyjemnością. - To podróż do Krakowa, który okazał się... Paryżem. Tak, tak - śmieje się szefowa PLOT. - Mój mąż przygotował mi taką niespodziankę na moje urodziny. Powiedział: Kochanie, spakuj się, jutro jedziemy do Krakowa. Tam uczcimy twoje urodziny. Super - pomyślałam. Uwielbiam Kraków, jego klimat, zabytki, lokale. W piątek rano wyruszyliśmy z domu. Zaraz po wyjeździe z Płocka, zastanowiło mnie, którą trasę mój mąż wybrał. Przez Warszawę jedziemy? Bez sensu - pomyślałam. Krzysztof mówi, że tak mu lepiej, zresztą troszkę inaczej będziemy do tego Krakowa podróżować - opowiada radna, a uśmiech nie schodzi jej z twarzy.

- Gdy dojechaliśmy na lotnisko Chopina w Warszawie, zaczęłam się denerwować, że tylko do Krakowa, a wymyślił podróż samolotem. Czekałam zniecierpliwiona i niezadowolona ze zwariowanego pomysłu męża. I dopiero przy odprawie dowiedziałam się, że celem naszej podróży nie jest Kraków, a... Paryż. Wszystko tak szybko się potoczyło, że nie zdążyłam nawet do rodziców zadzwonić i powiedzieć im co się dzieje - widać, że to miłe wspomnienia pani Iwony. - Po około dwóch godzinach wylądowaliśmy na lotnisku Beauvais pod Paryżem - kontynuuje nasza rozmówczyni.

- Tam czekał na nas samochód, który dowiózł nas do małego, przytulnego hoteliku nieopodal Bazyliki Sacré Coeur. Przez trzy dni, od rana do nocy spacerowaliśmy urokliwymi uliczkami Paryża, zwiedzając, chłonąc wszystko, co tylko było możliwe, m.in. Luwr, Katedrę Notre Dame, Centrum Georges Pompidou, Pola Elizejskie i Łuk Triumfalny, no i Montmarte z Bazyliką Sacre Coeur i z najpiękniejszym widokiem na miasto - wspomina pani Iwona, zachęcając jednocześnie: - Do zwiedzania i zobaczenia jest tam tyle, że trzy dni to stanowczo za krótko, dlatego wracaliśmy tam z mężem i mam nadzieję, że będziemy jeszcze tam wracać. Natomiast ten pierwszy wspólny wyjazd do Paryża utkwił mi najbardziej w pamięci, i choć z wrażenia już pierwszego dnia straciłam tam głos (zapalenie krtani), to i tak zawsze będę pamiętać smak porannej kawy w pobliskiej kawiarni i wieczory na Placu du Teatre, tętniące artystycznym życiem - kończy opowieść szefowa PLOT.

  Z podróży wracam cięższa o wiedzę i... kilogramy

Nasza rozmówczyni jest przekonana, że podróże kształcą. - Każda moja podróż, czy odległa czy bliska wiąże się ze zwiedzaniem, odkrywaniem historii danego miejsca, kultury, smaków kulinarnych - mówi pani Iwona. - Z każdej wycieczki czy podróży wracam bogatsza o dane doświadczenia, wiedzę związaną z danym miejscem i o parę kilogramów cięższa - śmieje się tłumacząc, że z mężem muszą sprawdzić wszystkie smaki regionalne, proponowane przez lokalne restauracje.

Pomimo częstych powrotów do Paryża, Iwona Krajewska lubi też jechać w nieznane tereny. - Odkrywanie nowych miejsc wiąże się z lekkim dreszczykiem emocji, który lubię - wyjaśnia. - Nowe, nieznane miejsca poznaję najpierw czytając przewodniki, przygotowując się do zwiedzania. Zanim dotrę w dane miejsce, lubię wiedzieć o nim co nieco. Lubię również wracać do znanych mi miejsc, ale tylko dlatego, że w tych miejscach odkrywam to, czego do tej pory jeszcze nie odkryłam. Staram się poznać miejsce, szukam ciągle nowych doznań - opowiada.

Jak się okazuje, podróże płockiej radnej mają również aspekt kulinarny. - W podróżach towarzyszy mi zawsze kuchnia, to pewnie za sprawą męża - kucharza - przyznaje pani Iwona. - Zawsze próbujemy regionalnej kuchni. Mąż jest specjalistą od wyszukiwania i zamawiania potraw, o których ja wcześniej nie słyszałam i nigdy nie próbowałam - śmieje się.

Okolice Płocka są piękne

Pomimo zagranicznych wojaży, prezes Płockiej Lokalne Organizacji Turystycznej nie ma problemu z porozumiewaniem się w innym, niż polski, języku. - Nie odczuwam problemów z porozumiewaniem się z mieszkańcami innych krajów - przyznaje i wyjaśnia: - Staram się zawsze mieć przy sobie mini rozmówki, podstawowy słownik, z którego czasami korzystam. Ale najważniejszy w porozumiewaniu się jest uśmiech i pozytywne nastawienie. Wtedy wszystkie bariery znikają - uśmiecha się.

Oprócz słownika, pani Iwona zawsze zabiera ze sobą przewodnik. - No i, oczywiście, telefon z Internetem. Wszystko inne jest na miejscu - mówi, mrugając porozumiewawczo.

Jedną trasę pani Iwona poleca szczególnie: - Polecam Mazowiecką Drogę św. Jakuba, malowniczy nadwiślański szlak, który liczy 163 km długości, biegnący prawie identycznie ze średniowieczną drogą, łączącą kiedyś najważniejsze miasta Księstwa Mazowieckiego: Warszawę, Zakroczym, Czerwińsk nad Wisłą, Wyszogród oraz, oczywiście, Płock. Jest to droga, którą zapewne przebyli pierwsi mazowieccy pielgrzymi do grobu św. Jakuba. Mazowiecka droga św. Jakuba prowadzi do Dobrzynia nad Wisłą, a dalej przez Włocławek, Siniarzewo i Kruszwicę do Trzemeszyna, gdzie dociera do europejskiej sieci Dróg, zmierzających do Santiago de Compostela - opowiada radna.

A gdyby Iwona Krajewska wygrała w totka i mogła wybierać bez ograniczeń, to jaka wycieczka była by spełnieniem jej marzeń? - Z miłą chęcią powróciłabym do Paryża. To jest miasto, które "ukradło" moje serce - przyznaje pani Iwona.

(Agnieszka Stachurska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%