Zamknij

Płock na szlaku. Wioletta Kulpa: Obieram kierunek na Australię

11:03, 04.12.2014 Agnieszka Stachurska Aktualizacja: 13:12, 25.02.2017
Skomentuj
Każdy z nas pewnie marzy o tym, żeby w wolnym czasie wyjechać gdzieś, w znane lub nieznane tereny, na łono natury czy do luksusowego hotelu, w gorące kraje z piaszczystą plażą albo na chłodne łono Antarktydy... Gdzie podróżuje Płock? Jakie miejsca w pobliżu naszego miasta polecają nasi rozmówcy? Zapraszamy do naszego nowego cyklu - "Płock na szlaku".

Pierwszym gościem nowej serii jest Wioletta Kulpa - radna, szefowa płockiego Komitetu PiS, a także przewodnicząca klubu radnych PiS w płockiej radzie miasta. Warto przy tym wspomnieć, że obok Marcina Flakiewicza, w poprzedniej kadencji Rady Miasta Płocka była najbardziej aktywną radną, zarówno pod kątem interpelacji, jak i wystąpień sesyjnych. W tegorocznych wyborach samorządowych po raz czwarty zdobyła mandat radnej.

Najpiękniejsza podróż? Rzym-Watykan-Neapol

Jaka jest prywatnie? Co robi w wolnym czasie? Czy lubi podróżować? Jaka była jej najlepsza, jak dotąd, podróż? - Do tej pory najdłuższy, dziesięciodniowy wyjazd, na który sobie pozwoliłam około pięć lat temu, to wycieczka Rzym-Watykan-Neapol - przyznaje radna. - Z wielkim sentymentem wspominam tę podróż. To wspaniała architektura, historia, bardzo otwarci i przyjaźni Włosi. Zachwycały mnie piękne krajobrazy, szczególnie widok na Wezuwiusza, słynne targi w Neapolu, Pompeje, czy groby pierwszych chrześcijan - katakumby w Rzymie. Emocjonalnie natomiast bardzo przeżyłam wizytę na grobie Świętego Jana Pawła II - mówi Wioletta Kulpa.

Czy w przypadku przewodniczącej płockiego PiS sprawdza się powiedzenie, że podróże kształcą? - Jak najbardziej - potwierdza radna. - Podczas każdej podróży staram się jak najwięcej dowiedzieć o tym miejscu, o kulturze, czy kuchni regionalnej. Odwiedzam nie tylko znane miejsca, które można wyszukać w każdym przewodniku, ale często korzystam z różnego rodzaju forów dyskusyjnych, gdzie można zasięgnąć wiele ciekawych informacji. Nawet gdy odwiedzam polskie miasta, staram się najpierw poczytać informacje w Internecie na temat liczby mieszkańców, zabytków, ciekawych miejsc czy znanych osób, które kiedyś tu mieszkały - przyznaje.

Lubię wracać do Krakowa i Gdańska

Jeśli więc podróże kształcą, to lepiej wciąż odkrywać nowe miejsca, czy wracać do miejsc dobrze znanych? - Bardzo lubię nowe miejsca, ale są też takie, do których wracam z prostego powodu - bardzo dobrze się tam czuję - mówi pani Wioletta. - Do takich miast należy Kraków i Gdańsk, to są moje ulubione miejsca, do których wracam pamięcią, ale i bardzo chętnie wielokrotnie przy możliwej okazji odwiedzam, mając już swoje ulubione "wydeptane" ścieżki - zdradza radna PiS.

W Polsce to nie problem, ale w zagranicznych wojażach już tak - czy bariera językowa jest dla naszej rozmówczyni problemem? - W przypadku państw, które do tej pory odwiedzałam raczej nie, dość dobrze radzę sobie w mowie z językiem angielskim - przyznaje płocka radna. - Jeśli chodzi o Rosję, to być może na początku miałam problemy z językiem rosyjskim, którego ostatnio uczyłam się w szkole podstawowej, ale wystarczyło kilka godzin wspólnych rozmów i praktycznie rozumiałam w pełni teksty do mnie kierowane. Ale należy na każdym etapie doskonalić swój język i uczyć się nowych - zdecydowanie mówi pani Wioletta.

Podróz fot.: archiwum prywatne Wioletty Kulpy

W podróży szczególnie kobiety mają swoje wymagania i rzeczy, bez których nie wyobrażają sobie życia. Bez czego Wioletta Kulpa nie może obejść się poza domem? - Raczej dobrze aklimatyzuję się w nowych miejscach, szczególnie z uwagi na fakt, że pracy zawodowej i społecznej poświęcam około 10-12 godzin dziennie. Raczej nie ma rzeczy, bez której nie mogłabym się obyć poza domem - przewodnicząca Klubu PiS nie widzi tu problemu. - Traktuję podróże poznawczo i na krótki okres. Wychowana zostałam w tradycji szacunku i miłości do rodziny, więc nie mogłabym na przykład spędzić świąt poza domem - dodaje.

Rady dla płockich podróżników

Jeśli radna woli krótkie podróże, to w wolny weekend gdzie najchętniej dałaby się zaprosić w promieniu 50 km od Płocka? - Uwielbiam góry i lasy. W promieniu 50 km, niestety, góry są niedostępne - z lekkim żalem przyznaje pani Wioletta. - Bardzo chętnie za to jeżdżę na rowerze na trasie Łąck-Gąbin-Koszelówka, często również w sezonie letnim odwiedzam okolice Lucienia i Gorzewa, w pobliżu Jeziora Białego. Polecam także tereny w okolicach Cierszewa, gdzie jest wiele ciekawych leśnych ścieżek.

Chyba każdy z nas ma jakieś marzenia, dotyczące podróży. Zakładając, że nie trzeba ograniczać się finansami, na przykład gdyby radna wygrała w totka... Jaka wycieczka byłaby spełnieniem jej marzeń? - Od dziecka uwielbiałam czytać książki Tonego Halika i Elżbiety Dzikowskiej, teraz w wolnych chwilach czytam książki Martyny Wojciechowskiej i Wojtka Cejrowskiego z ich podróży. Jeśli miałabym spełnić swoje marzenie w tym zakresie, to obieram kierunek na Australię, której przyroda, zwierzęta fascynują mnie właśnie przez pryzmat opowieści autorów tych książek.

(Agnieszka Stachurska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

luceklucek

0 0

Z takiego głębokiego KORYTA jakie sobie załatwiła można podróżować. A jej wiedza jest ogromna, zabiera głos w sprawie lekarzy, chodników, dróg, krawężników, cmentarzy, ratowników............................... chociaż na ratownikach może się znać z wiadomych powodów 09:15, 07.12.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

szwejkszwejk

0 0

ona jest z pisu, a wiadomo, jakie tam orły intelektu - czy ona nie myli Australii z Austrią?
nie zdziwiłbym się. 11:51, 23.01.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

weqaweqa

0 0

A ty jesteś głąbem z KOD 18:22, 03.04.2018


0%