Zamknij

Obiektywnie o Płocku. Jerzy Wernik: Fotografią ocalam od zapomnienia

18:53, 13.01.2015 Waldemar Robak Aktualizacja: 18:04, 17.03.2015
Skomentuj
Świat, ukazany przez szkło obiektywu niekoniecznie musi być prawdziwy, piękny, wesoły czy... obiektywny. Każdy, kto nawet amatorsko zajmuje się robieniem zdjęć wie, że zatrzymanie pędzącego świata w kadrze to wielka satysfakcja, która może zmienić się w pasję. Jak wykonują to płoccy fotografowie? Od czego się zaczęło i jaki sprzęt polecą tym, którzy dopiero są na początku fotograficznej drogi? Zapraszamy na drugi odcinek nowego cyklu "Obiektywnie o Płocku".

W dzisiejszym odcinku gościmy Jerzego Wernika - uznanego płockiego fotografa, wieloletniego członka Płockiego Towarzystwa Fotograficznego, laureata wielu prestiżowych konkursów i autora wystaw.

Fotografowanie to dzielenie się chwilą

Czym jest fotografowanie dla pana Jerzego? Pasją? Zawodem? Przyjemnością? - Dla mnie fotografowanie to uwiecznienie pięknych chwil w życiu i dzielenie się tym z innymi - mówi skromnie uznany fotograf. - W jaki sposób możemy podzielić się ze znajomymi czymś, co nas zachwyciło? Czy opowiadając komuś o tym, możemy oddać ten urok chwili, chociażby tylko w niewielkiej części? - pyta retorycznie, odpowiadając: - Fotografią jesteśmy w stanie to wszystko wychwycić i, również dzięki zapisywaniu daty, ocalić od zapomnienia - podsumowuje.

Jak zaczęła się przygoda pana Wernika z fotografią? Dość nietypowo. - Koleżanka z klasy w Małachowiance pożyczyła mi książkę, zatytułowaną "Czarodziejka światła" o impresjonistce Berthe Morisot - zdradza fotograf. - Przeczytałem o wielu malarzach z tego okresu i byłem tym tak bardzo zafascynowany, że postanowiłem kupować w antykwariatach albumy, w których mogłem nareszcie zobaczyć ich dzieła. Dzięki temu mam w domu całą malarską bibliotekę. W latach 80. poprzedniego wieku, kupiłem sobie "Zenita" i wykonywałem zdjęcia, chowając je do szuflady. Na niektórych odbitkach pojawiły się rysy. Poszedłem do Jana Drzewieckiego, prowadzącego zakład naprawiający aparaty fotograficzne aby ocenił, skąd jest ten defekt. Po obejrzeniu zdjęć, poprosił mnie, abym przyniósł inne. Gdy to nastąpiło, stwierdził, że powinienem zapisać się do Płockiego Towarzystwa Fotograficznego - było to w 1998 roku. A w 2001 roku otrzymałem Grand Prix Biennale Plakatu Fotograficznego. Nagrodzoną pracę prezentuję na zdjęciu wraz z kopią obrazu "Mleczarka", mojego ulubionego malarza Jana Vermeera - opowiada pan Jerzy.

Dobre zdjęcie? Z tym trzeba się urodzić

Czy Jerzy Wernik, jako uznany fotograf, ma sposób na dobre zdjęcie? - Byłem nauczycielem matematyki, przedmiotu, który jest uważany za nieprzyswajalny. Jednak jeżeli stworzy się odpowiednią atmosferę i ćwiczy się z młodzieżą nieustająco, może ona pewne fragmenty dziedziny opanować - obrazowo tłumaczy pan Jerzy. - Nie jestem w stanie powiedzieć natomiast, jak zrobić dobre zdjęcie. To zupełnie tak, jakby ktoś powiedział do malarza: "Maluj na poziomie Van Gogha". Z tym trzeba się po prostu urodzić - twierdzi zdobywca Grand Prix.

W każdej sekundzie na całym świecie wykonuje się tysiące zdjęć. Czy jest to frustrujące dla profesjonalnych fotografów? Czy pan Jerzy uważa, że fotografia jest elitarną dziedziną sztuki? - Zupełnie nie jest to dla mnie frustrujące, ponieważ każdemu może udać się wykonać chociaż jedno zaskakujące zdjęcie. Ale tylko naprawdę nieliczni są w stanie zrobić całą serię wybitnych zdjęć - tłumaczy Jerzy Wernik. - Fotografia nie jest elitarną dziedziną sztuki. Ogólnie sztuka jest elitarna - dodaje.

Pan Jerzy uznaje natomiast, że sam sprzęt w prawdziwej fotografii nie ma dużego znaczenia. - Na pewno nie jest zbędny, ale według mnie drugorzędny jest sprzęt. Wiele lat temu jako uczeń liceum poszedłem do pana prowadzącego zakład fotograficzny, żeby wybrał dla mnie dobry aparat. Stwierdził, że nawet "Zenitem" można robić ciekawe zdjęcia. Zgadzam się z nim całkowicie - mówi fotograf.

W samej fotografii zachwyca pana Jerzego możliwość zatrzymania chwili. - Piękno tego świata pojawia się w detalach, często przez nas widzianych, i trwa przez ułamek sekundy. Tymczasem dzięki fotografii można je ocalić - wyjaśnia.

Dla zdjęcia można zmoknąć i przemarznąć

Czy w realizowaniu pasji zdarzyła się panu Jerzemu jakaś zabawna, pasjonująca, a może niezwykła przygoda? - Zdarzyła mi się niezwykła przygoda związana z wykonywaniem zdjęć, ale na pewno nie była ona zabawna - opowiada Jerzy Wernik. - Kilkanaście lat temu, a było to zimą, wyszedłem, by uchwycić zimowe czary. Znalazłem się nad Wisłą, bardzo blisko starego mostu. Chciałem wykonać zdjęcia oszronionej rośliny, która znajdowała się na pochyłym brzegu. Zsunąłem się do lodowatej wody, trzymając jedną ręką w górze aparat. Nie mogłem wyjść z wody, ponieważ ślizgałem się po oblodzonym już brzegu. Miałem szczęście dopłynąć do kamiennych schodków i tylko dlatego mogłem się uratować. Do domu wracałem w zupełnie mokrym ubraniu. Zaskoczeniem jest dla mnie dzisiaj, że nawet się wtedy nie przeziębiłem i to, że w ogóle wróciłem z nienaruszonym aparatem - kończy opowieść z uśmiechem.

Czy jest jeszcze w fotografii coś, czego pan Jerzy chciałby spróbować? - Próbowałem już tylu dziedzin w fotografii, takich jak krajobraz, detal, czy też portret... - zamyśla się fotograf. - W tej chwili jedynym problemem jest możliwość zdążenia pokazania tego, co już mam uchwycone w przeszłości - stwierdza po chwili.

Porady dla fotografów

Czysto technicznie - przyjaciel ma 5 tys. zł i musi w tym budżecie kupić sprzęt, który pozwoli mu zacząć zgłębiać tajniki fotografii. Co byś mu polecił i dlaczego? Nikon-D700- Chociaż do dzisiaj jestem zakochany w aparatach analogowych, to jednak cyfrowe stają się częścią naszej rzeczywistości. Przekonał mnie do nich Janek Drzewiecki. Poleciłbym Nikona D-700 z jasnym obiektywem Nikkor 50 mm - naprawdę wybitna jakość.

Gdyby miał Pan zabrać ze sobą w daleką podróż, pełną niespodziewanych sytuacji, jeden uniwersalny aparat z maksymalnie jednym obiektywem - jaki to byłby aparat i dlaczego? - Oczywiście ten sam, czyli Nikon D-700 z obiektywem Nikkor.

(Waldemar Robak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%