Zamknij

Obiektywnie o Płocku. Robert Lipowski: Jeszcze nie zrobiłem swojego najlepszego zdjęcia

17:44, 11.02.2016 Agnieszka Stachurska Aktualizacja: 17:55, 11.02.2016
Skomentuj
Świat, ukazany przez szkło obiektywu niekoniecznie musi być prawdziwy, piękny, wesoły czy... obiektywny. Każdy, kto nawet amatorsko zajmuje się robieniem zdjęć wie, że zatrzymanie pędzącego świata w kadrze to wielka satysfakcja, która może zmienić się w pasję. Jak wykonują to płoccy fotografowie? Od czego się zaczęło i jaki sprzęt polecą tym, którzy dopiero są na początku fotograficznej drogi? Zapraszamy na kolejny odcinek cyklu "Obiektywnie o Płocku".

Wykonuje zawodowo pracę zupełnie nie związaną z fotografią. Ale ta przenika głęboko jego serce, powodując, że aparat ma często blisko siebie. Na swoim profilu pokazuje nam często nocne pejzaże Płocka - kiedy zaczyna lub kończy pracę. Czym jest dla niego fotografowanie?

- To moja pasja, hobby, choroba, z której nie można się wyleczyć, jednym słowem: uzależnienie - krótko, ale zdecydowanie opisuje Robert. - Zaczęło się to w bardzo wczesnym wieku, gdy rozebrałem ojcu aparat na części pierwsze, miałem wtedy 4 lata - śmieje się fotograf.

- W wieku 14 lat miałem swoje pierwsze spotkanie z ciemnią i pierwsze wywołanie filmu dwunastoklatkowego. Wywołałem go w misce, a kiedy wyszedłem z ciemni i patrzyłem, co mi z tego wywołania wyszło... dostrzegłem, jak mi czernieje klisza. Dopiero po rozmowie z płockim fotografem dowiedziałem się, co i jak należy zrobić - wspomina.

Fot. materiały producenta" loading="lazy">

- Jeżeli przyjaciel chce zgłębiać tajniki fotografii, ale są to początki, to polecam aparat kompaktowy FujiFilm FinePix S9200. Ma on 16 mpx, 40x zoom dla aparatu małoobrazkowego, czyli odpowiednik ogniskowej 24 - 1200 mm. To bardzo szeroki zakres i na początek dobry wybór. Aparat jest rozmiarowo podobny do niewielkiej lustrzanki, a nie trzeba zmieniać szkieł i nosić nie wiadomo ile w torbie. Cena około 1500-2000 zł. A za kilka lat, gdy przyjaciel nabierze doświadczenia, zmieni aparat na lustrzankę i wymienne obiektywy.

Jeśli miałbyś zabrać ze sobą w daleką podróż, pełną niespodziewanych sytuacji, jeden uniwersalny aparat z maksymalnie jednym obiektywem - jaki to byłby aparat i dlaczego?

21126_nikon_18_200- Ponieważ korzystam z lustrzanki, to pewnie zabrałbym ją z obiektywem 18-200 i do tego lampę błyskową lub powyższy aparat kompaktowy Fuji, który jest lekki i zajmuje mało miejsca.

(Agnieszka Stachurska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%