- Kiedyś byłam nauczycielką, pisałam również do lokalnej gazety - wspomina Katarzyna Słomkowska. - Bywa, że piszę do szuflady i skrzętnie pilnuję, by to co tworzę, nie ujrzało światła dziennego - żartuje.Prywatnie pani Kasia jest miłośniczką sztuki. - Kontakt z kulturą jest dla mnie bardzo ważny. Rozumiem, że sztuka dla każdego może znaczyć zupełnie co innego. Teatr, muzyka klasyczna, jazz, literatura czy architektura i ekologia - bez tego w życiu ani rusz - przekonuje w rozmowie z nami. Musiałam pomagać mamie w kuchni Pani Katarzyna poświęca siebie i swój czas na wiele pasji. Jedną z nich bez wątpienia jest gotowanie. - To dziedzina, w której spełniam się bardzo chętnie. Gotowanie to sztuka kulinarna. Myślę, że nikt już w to dziś nie wątpi. Gotowanie jest sztuką! - podkreśla. Pasja kulinarna zakiełkowała lata temu - w dzieciństwie naszej rozmówczyni. Pani Kasia jeszcze jako mała dziewczynka pomagała w kuchni. Do dziś zresztą praca w niej wywołuje miłe wspomnienia.
- Gdy byłam dzieckiem, musiałam pomagać mamie w kuchni. Obieranie ziemniaków, krojenie warzyw na sałatkę jarzynową. Lubiłam to - wspomina.Tych wspomnień kulinarnych jest zresztą więcej. - Pamiętam jak na prośbę mamusi przyniosłam z ogrodu listki włoszczyzny: natkę pietruszki, listki selera i liście... irysa - opowiada Katarzyna Słomkowska. - Szczęśliwie babcia zauważyła pomyłkę i do zupy trafiły liście pora. Gdyby nie to, mogłoby się skończyć bólem brzucha - śmieje się. Fałszywy móżdżek z dzieciństwa
Archiwum prywatne Katarzyny Słomkowskiej
- To potrawa z dzieciństwa, która wyjątkowo mocno utkwiła mi w pamięci - zdradza w rozmowie z nami pani Kasia. - Mama mówiła na to fałszywy móżdżek. Na patelni delikatnie szkliła cebulkę, wbijała do tego kilka białek jajka kurzego. Wkruszała drożdże, które łączyły się z resztą. Dodawała sól, pieprz i śniadanie lub kolacja gotowe - wyjaśnia.Danie to, choć nazywa się dziwnie, smakuje wybornie. - Jest po prostu pyszne. Moim dzieciom to danie też nie jest obce - zapewnia. Zresztą, upodobanie do niecodziennych, nieoczywistych dań, jest w codzienności Katarzyny Słomkowskiej czymś normalnym. Tak samo jak rzadkość występowania na codziennym stole mięsa. - U nas w domu mięso jada się sporadycznie, choć nie jestem wegetarianką. Całe szczęście, domownicy akceptują to bez zastrzeżeń - mówi z uśmiechem. Co zatem króluje na co dzień w domu państwa Słomkowskich? To dania przygotowane od A do Z własnoręcznie. Takie, w których dominuje wyjątkowy smak.
- Dbam o to, bym dania od początku do końca były moim dziełem - zapewnia pani Kasia. - Czyli nigdy z gotowych czy wysoko przetworzonych produktów - dodaje stanowczo.Kasze, nasiona, rośliny strączkowe, owoce, warzywa, nabiał, pieczywo - najchętniej żytnie - to wszystko bez trudu znajdziemy w spiżarni naszej rozmówczyni. - Nigdy nie pojawiają się na naszym stole napoje gazowane, pakowane w kartony. Nie, nic z tych rzeczy! - wyjaśnia. - Królową jest woda i najchętniej niegazowana - dodaje. Wycieczki to również podróże kulinarne Katarzyna Słomkowska nie tylko gotuje i mówi o kulinariach z pasją, bardzo chętnie urządza także kulinarne podróże. - Każda wycieczka to jednocześnie podróż po smakach. Smakach krajów, regionów - zapewnia. - Kuchnia śródziemnomorska. Kuchnia Europy południowej. Dla niej mogłabym się tam przeprowadzić natychmiast. I nią w mojej własnej kuchni inspiruję się najbardziej - wyjaśnia. Dla pani Katarzyny kuchnia to laboratorium. - To takie moje poletko doświadczalne - śmieje się. - Moje małe laboratorium, choć także i miejsce relaksu. Uwielbiam dzielić się swoimi przepisami i fotografować dania, wychodzące spod mej ręki - zdradza w rozmowie z nami. Każde danie dla naszej rozmówczyni jest ważne, bo to okazja do rodzinnych spotkań i rozmów. Najważniejsze oczywiście jest śniadanie. - To ważna chwila dla naszej rodziny. Tym bardziej, że to czas wspólnie spędzony. Chcę, by zawsze było pięknie i kolorowo. Pięknie, bo to uczta dla zmysłów. Kolorowo, bo w kolorach witaminy i zdrowie... - dodaje. Idealnym daniem, mogącym aspirować do porannego dzieła sztuki, jest omlet, który często pojawia się na stole pani Kasi. - Po nim mam spokojne sumienie o energię dla mojej rodziny - przekonuje Słomkowska, podając nam przepis na aromatyczny i pyszny poranny omlet. Omlet Katarzyny Słomkowskiej Składniki:
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu petronews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas redakcja@petronews.pl lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Przy ul. Mostowej w Płocku znaleziono ciało
buk tak chciał
presko
18:00, 2025-06-07
Wybory prezydenckie. Jak głosował region płocki?
Jaki naród -taki prezydent.Czereśniaki wybrały nam prorosyjskiego i antyeuropejskiego .Kaczor by wystawił kota też by wygrał.
real
11:25, 2025-06-07
Ponad 2000 osób zagrożonych zwolnieniami
Ukrainian Railways Cargo Poland jest już działają w Polsce i konkurencja im nie jest potrzebna.
Nie bójcie nic
20:30, 2025-06-06
Nowe przepisy dla starszych kierowców? Temat wraca
po przekroczeniu 55 roku życia. Tak będzie za parę lat jak nie obalimy czerwono-tęczowej-lewackiej zarazy.
Eutanazja
22:00, 2025-06-05
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz