- Poza tym jestem uśmiechniętą dziewczyną - mówi o sobie. - Lubię pływać, grać w siatkówkę i... oczywiście śpiewać - dodaje z uśmiechem.Zajęć, którym oddaje się pani Karolina jest więc mnóstwo. Ich mnogość często kłóci się z dobą - tej często po prostu brakuje. - Zwykle nie mam więc czasu, by gotować. We własnym domu często jestem gościem. Jak już jestem w domu, to z chęcią jednak coś upichcę - śmieje się. Pani Karolina lubi klasyczne, polskie smaki. - Jeśli mam chwilę na jedzenie, to najczęściej jest to pomidorowa z ryżem lub z makaronem. Uwielbiam ją. Lubię też makaron ze szpinakiem i fetą - wymienia. Nie lubię rodzynek Choć największą pasją Karoliny Śmigielskiej jest śpiew, to - jak przyznaje w rozmowie z nami - gotowanie jest na szczycie tej listy.
- Bardzo lubię gotować - przyznaje. - Nie jest to dla mnie przykra powinność lecz sama przyjemność. Garnek i patelnia to moi sprzymierzeńcy - przekonuje.
Archiwum prywatne Karoliny Śmigielskiej
Co ciekawe, nasza rozmówczyni czuje niechęć do... rodzynek. - Odmawiam im wstępu do mojej kuchni. Nie lubię rodzynek, czy to w wersji saute, czy w serniku, czy w galaretce - wyjaśnia.Czy niechęć do rodzynek oznacza, że pani Karolina nie lubi owoców? Wręcz przeciwnie, czego dowodem są ulubione smaki z dzieciństwa, które nasza rozmówczyni z powodzeniem adaptuje do teraźniejszości. - Staram się przenieść dobre smaki na grunt domowy. Niektóre smaki z dzieciństwa, jak kluski z truskawkami - są zawsze pyszne. Uwielbiam też ryż na mleku z cynamonem - pychota! - przekonuje. Na stole nie może zabraknąć królowej zup Zdaniem Karoliny Śmigielskiej, kuchnia musi być smaczna, ale i funkcjonalna.
- Z racji tego, że jak już wspomniałam, choruję na brak czasu, to widać to także na moim stole. Na co dzień króluje u mnie makaron z pesto i żółtym serem. Często pojawia się także kurczak z ryżem i warzywami w sosie słodko-kwaśnym. Nie może zabraknąć także królowej pośród zup - pomidorowej - mówi z uśmiechem.Ulubione potrawy uczestniczki koncertu "Płockie Talenty" to przedstawiciele kuchni polskiej. Odstępstwa od tej reguły się jednak pojawiają - podczas wyjazdów i podróży.
- Podróże właśnie po to są, by oprócz zwiedzania móc zasmakować czegoś nowego - przekonuje pani Karolina. - Zawsze gdzie się nie pojawię, szukam nowych, regionalnych potraw - dodaje.Takim niezapomnianym kulinarnym przeżyciem była wizyta w Czechach. - Do dziś pamiętam tę wyprawę z moją siostrą - wraca pamięcią. - Wtedy po raz pierwszy spróbowałam zupy cebulowej i knedlików. Ogarnęło mnie w tym momencie podwójne zaskoczenie, bo po pierwsze - jak to zupa z cebuli? A po drugie - czemu stawiają przede mną cały bochenek chleba? Swoją drogą, było pyszne - dodaje. Cukinia faszerowana kaszą jaglaną Karoliny Śmigielskiej Składniki:
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu petronews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas redakcja@petronews.pl lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Wiceminister kultury: Są miliony na zabytki
80% Ukraińców pracuje i płaci ZUS a ruskie trolle nie śpią.Zabytki w Płocku - czekamy aż się rozsypią , wyburzamy i gitara.
real
08:45, 2025-07-17
Jagody na wakacyjnym stole? GIS ostrzega
Największa trucizna to ta celowo zrzucana przez samoloty (długie linie trujących gazów) Tym się zabija ludzi
Prawda
21:07, 2025-07-16
W powiecie płockim będzie nowe miasto?
Miasto stwarza większe możliwości dla urzędniczej grabieży
Celina
18:21, 2025-07-16
Wiceminister kultury: Są miliony na zabytki
Zajmują się fasadami a ludzie pracy nie mają i wyjeżdżają z Płocka!!!!! Wstyd mieć takie władze!!!! Konieczne referendum!!!!
Celina
18:19, 2025-07-16
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz