Zamknij

Małgorzata Daszkiewicz od kuchni: Staram się żyć zdrowo

17:15, 23.04.2019 Michał Siedlecki Aktualizacja: 16:03, 02.05.2019
Skomentuj

Dlaczego naleśniki z mąką orkiszową i mlekiem kokosowym są lepsze? Czemu warto wybrać makaron pełnoziarnisty? Czy indyk to idealne mięso dla sportowca? Jak smakuje nietoperz? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań w kolejnym materiale z serii "Płocka Kuchnia", w której bohaterką jest Małgorzata Daszkiewicz, biegaczką OCR, Mistrzyni Europy Spartan Race z 2017 roku i wicemistrzyni Świata OCR z 2018 roku.
Małgorzata Daszkiewicz to przede wszystkim sportsmenka przez wielkie "S". Jest instruktorem fitness, managerem ds. zajęć grupowych w trzech klubach (dwóch w Płocku i jednym we Włocławku).
- Dużo pracuję, ale kocham to co robię - wyjaśnia w rozmowie z nami Daszkiewicz. - Ze sportem związana jestem od najmłodszych lat i to jednocześnie moje hobby. Szczególnie lubiłam i lubię do tej pory bieganie, które połączyłam z przeszkodami. To w takich zawodach startuję. Fachowo określa się to mianem OCR - opowiada o sobie.
Daszkiewicz ze swojego hobby zrobiła zatem sposób na życie, który przynosi jej mnóstwo satysfakcji i osiągnięć. Najważniejsze to wicemistrzostwo Polski z 2016 roku, tytuł Mistrzyni Europy Spartan Race w 2017 w kat. wiek. 25-29, czy Wicemistrzyni Świata OCR w 2018 w kat. wiek. 30-34. Ostatni zaś to mistrzostwo świata w formule Trifecta Spartan Race w 2018 w kat wiek. 30-39. Staram się jeść zdrowo Takie hobby i praca wymagają prowadzenia określonego stylu życia. To przekłada się natomiast na nawyki żywieniowe. - Ja generalnie staram się żyć zdrowo - przekonuje w rozmowie z nami.
- Gotuję przede wszystkim zdrowe posiłki. Jeśli na przykład decyduję się na naleśniki, to są to takie z mąki orkiszowej i mlekiem kokosowym - wymienia.
Dla Małgosi ważne są produkty, ich kaloryczność i dostarczane wartości odżywcze. - Zawsze wybieram makaron pełnoziarnisty, z oczywistych walorów zdrowotnych. Jeśli zaś jem mięso, to zazwyczaj stawiam na indyka bądź wołowinę - wymienia. Czy od tej reguły są odstępstwa? Drobne, pod postacią ciast. Choć i tu nasza rozmówczyni szuka zdrowszych zamienników. - Kocham ciasta i słodycze - wyznaje. - Jeśli mam na nie ochotę, to wyszukuję specjalne przepisy. Przygotowuję takie z zamiennikami mąki czy cukru - dopowiada. Gotuję raczej szybko Małgorzata Daszkiewicz najwięcej czasu spędza na siłowni - to fakt. A gdzie w jej napiętym harmonogramie znajduje się kuchnia?
- To nie moja pasa, ale gotowanie nie jest też przykrym obowiązkiem. Wszystko zależy od czasu jaki mam, natomiast zazwyczaj są to dania zdrowe, ale szybkie w przygotowaniu - wyjaśnia.
Fot. Archiwum prywatne Małgorzaty Daszkiewicz Choć Daszkiewicz nie przepada za gotowaniem, to potrafi to robić. - Chyba idzie mi całkiem nieźle, bo druga osoba nigdy jeszcze nie narzekała - śmieje się. - Jak już wspominałam, kocham ciasta, więc tutaj z chęcią poświęcam pozostały wolny czas - dodaje. Ulubioną potrawą Małgorzaty Daszkiewicz są zatem ciasta. I to każde - te zdrowe, mniej kaloryczne, ale też bardziej kaloryczne. A co poza nimi? Makarony: z warzywami, mięsem, bądź rybą. - Nigdy nie pokocham jednak śledzi. Nie lubię też oliwek i chyba nigdy nie polubię - śmieje się biegaczka. Upodobania kulinarne sportsmenki wywodzą się z jej trybu życia oraz z dzieciństwa.
- Na moim stole zazwyczaj są makarony, bo je bardzo lubię, w różniej postaci. Poza tym uprawiam sport, jestem bardzo aktywna fizycznie, więc duża dawka węglowodanów się przydaje - uzasadnia. - Natomiast nie przepadam za ostrymi daniami, więc uprawiam raczej łagodne gotowanie - dopowiada.
Od dzieciństwa lubi też słodkości. - Na śniadania uwielbiam owsianki, czy jaglanki z owocami. Od zawsze kocham też własnej roboty dżem truskawkowy, który robi moja mama. Mogłabym go jeść łyżkami! - śmieje się. - Poza tym, z dzieciństwa wspominam pysznego mielonego, ziemniaczki, buraczki, gołąbki - same pyszne, tradycyjne rzeczy - wspomina. Podróże kulinarne? Oczywiście, że tak! Gust kulinarny Małgorzaty Daszkiewicz jest więc sprecyzowany. Nie oznacza to jednak, że brakuje w nim miejsca dla eksperymentów. Te można czynić przede wszystkim podczas wyjazdów. - Przecież szkoda byłoby nie spróbować nowych smaków w innym kraju - przekonuje. - To tak, jakby pojechać do innego, nowego kraju i nic nie zwiedzić, nic nie zobaczyć, poza leżeniem na plaży - śmieje się. Niecodzienne doznania kulinarne przyniosła jej Tajlandia.
- Tam naprawdę pewne rzeczy mogą smakowo zaskoczyć. Na przykład nietoperz smakował jak mięso z kurczaka i był naprawdę dobry, natomiast wąż by okropny. Myślę jednak, że był źle przygotowany, podejrzewam, że po prostu był spalony - opowiada.
Podczas podróży po innych krajach, Małgorzata Daszkiewicz nauczyła się także jeść owoce morza. - Myślę, że w innych okolicznościach bym ich nie spróbowała - przyznaje. - Mogłabym żałować, ponieważ bardzo dobrze smakują - przekonuje w rozmowie z nami. Nam jednak podała przepis na słodki sernik z malinami. Sernik z malinami Małgorzaty Daszkiewicz Składniki: Spód: - 100 g mąki owsianej - 100 g mąki ryżowej (może być również orkiszowa jasna, kukurydziana, ewentualnie zwykła pszenna) - 70 g zimnego masła - 1 jajko - 1 łyżeczka proszku do pieczenia - 1 łyżeczka ksylitolu - aromat waniliowy - szczypta soli Masa serowa: - 600 g twarogu (półtłusty) - 1 jajko - 1 budyń śmietankowy bez cukru - 1/3 szklanki ksylitolu - 200 g malin, mogą być mrożone. Nie trzeba rozmrażać wcześniej Przygotowanie: Masło zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Dodać mąkę, proszek, aromat. Rozetrzeć rękoma, dodać jajko i zagnieść ciasto. 1/3 ciasta schować do zamrażarki. Pozostałe ciasto rozwałkować i wyłożyć spód i boki tortownicy. Można też wykleić tortownicę rękoma. Jeżeli używasz zwykłej tortownicy, to wyłóż ją papierem do pieczenia. Twaróg, budyń, ksylitol dokładnie zblendować. Masa ma być gładka. Dodać jajko i zmiksować. Masę przelać do tortownicy, na wierzch ułożyć maliny. Ciasto z zamrażarki zetrzeć na tarce o grubych oczkach lub pokruszyć i rozłożyć na wierzchu. Sernik wstawić do piekarnika rozgrzanego 170-180 stopni i piec przez 50 min. Ciasto kroimy po całkowitym wystygnięciu. Życzymy smacznego!

(Michał Siedlecki)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%