Zamknij

Roman Siemiątkowski od kuchni: Kolacja - jak u Barei

18:50, 04.12.2016 Aktualizacja: 20:54, 04.12.2016 ok. 3 min. czytania
Skomentuj
Jaką potrawę wspomina z wielkim sentymentem? Dlaczego ma zamiłowanie do mięs? Komu udaje się go namówić na gyrosa? I co potrafi ugotować samodzielnie? Opowiada o tym w kolejnym odcinku "Płockiej kuchni" wiceprezydent Płocka Roman Siemiątkowski.

Od sześciu lat jest zastępcą prezydenta Płocka ds. polityki społecznej. Zajmuje się m.in. sprawami związanymi z edukacją, kulturą, sportem, organizacjami pozarządowymi, promocją miasta i komunikacją z mieszkańcami. W swoim zawodowym dorobku ma m.in. doświadczenia zdobyte w pracy na stanowisku nauczyciela w domu dziecka i szkole podstawowej, wizytatora i dyrektora wydziału w kuratorium oświaty oraz kanclerza w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Płocku. Przez kilka miesięcy był również wójtem w jednej z podpłockich gmin.

- Pasjonuje mnie literatura. Lubię dobre polskie i zagraniczne kino. Jestem też zapalonym kibicem, zwłaszcza piłki ręcznej i nożnej, ale dopinguję także zawodników innych dyscyplin sportowych - opowiada o swoich zainteresowaniach.

Kluchy ziemniaczane i przecieruchy


archiwum własne Romana Siemiątkowskiego

Jaką potrawę z dzieciństwa wspomina wiceprezydent najwyraźniej? - Z wielkim sentymentem wspominam kluski ziemniaczane z twarogiem i skwarkami, które przyrządzała moja mama - przyznaje Roman Siemiątkowski. - U nas w domu mówiło się na nie "kluchy-przecieruchy". Do dziś jest to jedna z moich ulubionych potraw, którą chętnie sam przygotowuję - zdradza wiceprezydent. - I, oczywiście, młode ziemniaki ze zsiadłym mlekiem. Ale takich ziemniaków dzisiaj już nie ma. A szkoda - dodaje.

Zapytany o to, kto miał wpływ na kształtowanie się jego smaków, odpowiada, że mama, która bardzo dobrze i smacznie gotowała. - W domu królowało tradycyjne, polskie jedzenie. Obiad składał się zawsze z dwóch dań - wspomina.

Jakie potrawy lubił jako mały chłopiec? - Jako dziecko najbardziej lubiłem rosół i grzybową, ale taką z leśnych grzybów... Drugie dania z reguły były z mięsem i to zamiłowanie do mięsa zostało mi do dziś - mówi o kulinarnych upodobaniach Roman Siemiątkowski.

Jadam jak u Barei

Pan Roman przyznaje, że jest przywiązany do polskich smaków. - Tak jak mówiłem, lubię dania mięsne. Wśród moich ulubionych potraw jest gicz cielęca. Z dań jarskich to wspomniane kluchy-przecieruchy i naleśniki z jabłkami lub z dżemem. Ale nie oponuję, jak synowie namawiają mnie na pizzę czy gyrosa - zaznacza zastępca prezydenta.

Śniadanie jada dopiero w pracy. - Rano jakoś nie mam apetytu - tłumaczy z uśmiechem wiceprezydent Siemiątkowski. - Natomiast ze względu na codzienny rozkład obowiązków, obiady najczęściej jadam na kolację. I, jak u Barei, kolację jadam na śniadanie... - dodaje z rozbawieniem.

W jego domu najczęściej gotuje żona. - Ale ja też lubię gotować i wiele potraw przygotowuję sam. Najlepiej wychodzą mi zupy, z których nie potrafię ugotować tylko czerniny. Niestety, przeważnie te zupy w większości zjadam sam - przyznaje z lekkim żalem Roman Siemiątkowski.

Popisowe potrawy zastępcy prezydenta to zupy, bigos, bitki wołowe, fasolka po bretońsku i strogonow. I to właśnie przepis na tę ostatnią potrawę proponuje wiceprezydent dla czytelników PetroNews.

Składniki:

  • 100 dag wołowiny miękkiej (najlepiej polędwicy, ale jest dość droga)
  • 50 dag pieczarek
  • papryka
  • 3 cebule
  • koncentrat pomidorowy
  • mąka
  • masło
  • mielona papryka słodka lub ostra, według upodobania
  • sól
  • pieprz.

Przygotowanie: Mięso pokroić w paski (czasami można kupić już gotowe, pokrojone), pieczarki, paprykę i cebulę pokroić. W garnku przyrumienić mięso na rozgrzanym maśle. Oprószyć mąką. Dodać cebulę, pieczarki i paprykę, posolić i popieprzyć, posypać mieloną papryką.

Dusić na wolnym ogniu, podlewając bulionem wołowym do miękkości mięsa. Dodać koncentrat pomidorowy. I... jeść :)

Smacznego!

(Magda Grodecka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%