- Dzisiaj tak naprawdę gama jest dosyć szeroka, tak jak szeroki jest zakres naszych usług w Domu Pomocy Społecznej. Posiadamy osiem pracowni terapeutycznych i każda pracownia w okresie świątecznym, jak również i poza nim, ma za zadanie coś przygotować. Są to głównie zające, na które materiały pozyskujemy od naszych sponsorów, naszych darczyńców. Mamy na nie świetne pomysły i tanim kosztem jesteśmy w stanie zrobić coś pięknego, co później cieszy naszych klientów - wyjaśnia Lena Rutkowska.Jedną z propozycji DPS w Brwilnie jest duża skorupka jaja, wykonana z opaski gipsowej, którą na co dzień lekarze zabezpieczają nogę czy rękę po złamaniu.
- Ta skorupka może być wspaniałą bazą do kompozycji zarówno żywych, jak i sztucznych. Tutaj akurat skupiliśmy się na sztucznych, natomiast dla naszych mieszkańców, do pokoi, dla naszych wszystkich wspaniałych sponsorów i darczyńców, dla naszych przyjaciół oraz dla rodzin naszych podopiecznych, robimy żywe kompozycje właśnie w takiej formie. Jest to nasz dar serca, którym my możemy się podzielić z kimś innym - wyjaśnia nasza rozmówczyni.Podopieczni placówki mają swoje zadania nie tylko w okresach świątecznych. Poza nimi, wykonują lalki i dekoracje do teatru lalek.
- Na przykład takie jajko, które dzisiaj jest w stroiku, stanowi bazę do tworzenia głów lalek. W tym roku , w związku z wprowadzeniem relikwii Ulmów, przygotowaliśmy przedstawienie dotyczące Ulmów i wszystkie postaci, które były nam potrzebne wykonaliśmy własnoręcznie. Zarówno stroje, jak i twarze. Nasi podopieczni byli szczęśliwi. Teraz przeobrażamy nasze postaci do przedstawienia "Czerwony Kapturek", który w tym roku będzie miał swoją premierę. Mamy zamiar ruszyć, oczywiście nieodpłatnie, do szkół, do przedszkoli, aby dzieciom pokazać, jak osoby niepełnosprawne są w stanie wykonać własnoręcznie najpierw kukiełki, następnie teatr i zrealizować bardzo fajny projekt, który rozprzestrzeni się po całym powiecie - opowiada Ilona Rutkowska.W DPS w Brwilnie obecnie jest 143 mieszkańców, z których każdy ma inne zainteresowania. Dlatego opiekunowie organizują często różnego rodzaju wydarzenia, które pozwalają na integrację ich podopiecznych, rodziny czy pensjonariuszy innych domów pomocy społecznej lub warsztatów terapii zajęciowej. Pani Justyna z Warsztatów Terapii Zajęciowej w Zakrzewie prezentuje natomiast piękne dekoracje wykonane przez podopiecznych tej placówki. Są żywe rośliny ułożone w szkle, przeróżne zajączki, jajka czy kurczaki.
- To, co nas wyróżnia, to kulinaria, ponieważ mamy przepyszne ciasteczka kruche, robione z maszynki. Mamy też winka wieloowocowe, czy z mniszka lekarskiego. Mamy też miodek z mniszka lekarskiego. Mieliśmy również mazurki, ale są tak przepyszne i przepiękne, że już się nam po prostu sprzedały - wyjaśnia.Przygotowanie się do takiego kiermaszu zajmuje im kilka miesięcy, nad rękodziełami pracują już właściwie od stycznia. A co robią poza okresem świątecznym?
- Oczywiście najważniejsza jest terapia, natomiast właśnie takie kiermasze pomagają nam w tym, żeby później z naszymi uczestnikami wyjeżdżać na różne wycieczki, poznawać otoczenie bliższe i dalsze, ponieważ właśnie wszystkie pieniążki, które tutaj zbieramy, idą na takie integracyjne wyjazdy - tłumaczy pani Justyna.Anna Buczkowska z Domu Pomocy Społecznej w Goślicach prowadzi ze swoimi podopiecznymi pracownię ceramiczną.
- Lepię z dzieciakami nie tylko garnki z gliny, ale w sumie to, co nam w duszy gra i co nam przyjdzie do głowy. Na kiermasz wielkanocny przygotowaliśmy taką ceramikę, troszeczkę nawiązującą do tematyki wiosny i Wielkanocy. Mamy marchewki magnesy, marchewki zawieszki, są też króliki. Były jajka, które już się sprzedały. Oprócz tego mamy jeszcze kartki świąteczne - wymienia.I ta placówka na kiermaszu ORLENU pojawia się cyklicznie.
- Praktycznie co roku mamy tę możliwość zaistnienia tutaj, pokazania się i zaprezentowania tego, co robimy z mieszkańcami na co dzień. Za uzyskane pieniążki kupuję glinę, szkliwa, pędzle czy jakieś inne materiały plastyczne, które są mi w danej chwili potrzebne do pracowni. Jeżeli coś z tego zostanie, mamy możliwość zorganizowania wydarzeń dla mieszkańców, np. grilla czy ognisko - opowiada nasza rozmówczyni.Łącznie w kiermaszu wielkanocnym w ORLENIE wzięło udział ponad dwadzieścia okolicznych placówek:
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu petronews.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas redakcja@petronews.pl lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Poważny wypadek na małej obwodnicy Płocka
Nie obwodnica.
C uj
06:07, 2025-06-27
Potężna kasa na zdrowie Polaków
minikogo?
ogłoszenie
20:47, 2025-06-26
Wiatraki bliżej domów, ale ceny prądu zamrożone
płaci "TuSSk" robi. W zasadzie to kiedy pójdziecie na całość i zlikwidujecie tą odległość?
Niemiec
20:42, 2025-06-26
Poważny wypadek na małej obwodnicy Płocka
Jaki prezydent taka "obwodnica". Mała kolizja lub wypadek i cały ruch stoi. Brawa dla ratuszowego grubcia.
Lolo
18:54, 2025-06-26
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz