Zamknij

Po 20 latach kazali jej zapłacić za chodnik. Teraz go rozebrali

20:41, 13.09.2024 Redakcja Aktualizacja: 20:41, 13.09.2024
Skomentuj Fot. zrzut programu "Interwencja" Fot. zrzut programu "Interwencja"

Reporterzy programu "Interwencja" Polsatu przyjechali do Płocka, by zająć się... chodnikiem. Po ponad 20 latach dopatrzono się, że nie należy on do spółdzielni, a za jego użytkowanie właścicielka lokalu na płockich Podolszycach miała zapłacić 25 tys. rocznie. Kiedy tego nie zrobiła, chodnik rozebrano.

Reportaż "Interwencji" dotyczy nietypowo chodnika. Jak opowiada mieszkanka Płocka, pani Malwina, pod koniec lat 90. kupiła lokal usługowy i przez wiele lat prowadziła w nim aptekę. Jak twierdzi, zapłaciła spółdzielni kilkadziesiąt tysięcy złotych, żeby ta wybudowała chodnik, prowadzący do lokalu przez teren zielony.

- Nie to, że postanowiłam ten chodnik wybudować, zostałam zmuszona przez spółdzielnię, spółdzielnia mi przedstawiła kosztorys. Tu jest mapa, która została zaprojektowana przez głównych architektów miasta i na tej mapie jest narysowany mój chodnik i sąsiedni. Mam też protokół z przekazania chodnika, stanowiący dojście do apteki, z 1999 roku, podpisany przez dwóch inspektorów młodzieżowej spółdzielni mieszkaniowej - opowiada w programie Malwina Pabiniak-Bęczkowska.

Ponad 20 lat później okazało się, że teren nie należy do spółdzielni, tylko do miasta Płock, więc dwa lata temu spółdzielnia naliczyła opłatę za użytkowanie chodnika w wysokości 25 tysięcy złotych rocznie. Jak wyjaśniano, teren, na którym spółdzielnia wybudowała chodnik, jest pasem drogowym. Kiedy pani Malwina tej kwoty nie zapłaciła, spółdzielnia w lipcu br. chodnik rozebrała.

Tomasz Żulewski, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg, który jest zarządcą tego terenu wyjaśnia, że chodnik został tam wybudowany bez zgody miasta.

- Spółdzielnia wybudowało sobie go samowolnie, opłata za ten chodnik wynosi 63 zł za miesiąc - informuje dyrektor MZD.

Kiedy chodnik rozebrano, pani Malwina dla wygody klientów położyła w jego miejsce kawałek sztucznej trawy. Już kilka dni później miała kontrolę, która kazała usunąć sztuczną trawą, ponieważ to również jest zajęciem pasa drogowego. Dyrektor MZD tłumaczy, że ktoś musi wystąpić z wnioskiem i uzyskać zgodę na jej położenie.

Spółdzielnia przekazała swoje stanowisko "Interwencji" e-mailem, w którym wyjaśnia, że chodnik ten został wykonany przez Spółdzielnię na wniosek pani Pabiniak-Bęczkowskiej "łącznie z inwestycją polegającą na wybudowaniu budynku mieszkalnego".

- Miało to być rozwiązanie tymczasowe, niemalże "na chwilę". Pełną świadomość tego faktu miała zainteresowana. (…) Twierdzenie Pani Bęczkowskiej, że to ona pokryła koszty położenia chodnika, nie są zgodne ze stanem faktycznym (…) - stwierdza spółdzielnia.

Kiedy reporterka dopytała, skąd to zainteresowanie Miejskiego Zarząd Dróg w Płocku chodnikiem, który istniał od 20 lat, okazało się, że w tej sprawie ktoś złożył donos.

Pani Malwina zapowiada, że jeśli będzie trzeba, pójdzie z tą sprawą do sądu.

Cały program obejrzycie na stronie Interwencja.Polsatnews.

(Redakcja)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(9)

obserwatorobserwator

12 0

ta sprawa to nasze miasto w pigułce. Płock głupoty moc. 22:20, 13.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TaaTaa

14 0

Patole u władzy.... 08:12, 14.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Chwała MZDChwała MZD

13 0

Obok widać inny chodnik i jest OK?
Szef MZD to ten sam człowiek, który uplynniał ruch przy Orlen Arenie przez brak zatoczek autobusowych..
Nie ma dla niego zbyt dziwnych decyzji..
Zrobił remont ulicy Na Skarpie i ludzie parkują tam na zakręcie i w każdym możliwym miejscu- jakieś znaki?? 08:19, 14.09.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

taki experttaki expert

0 0

Także ten sam, który zamalował paso do skrętu na parking galerii Mosty, a później wymyślił, że by rozwiązać problem, który sam stworzył (korki) należy wybudować sygnalizację świetlną. Same zwężanie ulic, stawianie progów i naliczenia kuriozalnych opłat: bo się przypomniało, że chodnik, czy droga do domku, jak w tej sprawie z okolic Borowiczek. Miasto-kabaret w drodze na dno. 23:54, 16.09.2024


seniorkaseniorka

8 0

Przecieralam oczy ze zdumienia?? Czy urzednicy nie maja nic wazniejszego niz osmieszanie siebie i maista???. Tylko na material do plockiej nocy kabaretowej!! 19:07, 14.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

infoinfo

6 0

czy pamiętacie inne głupoty w sprawach związanych z płockimi ulicami? Ręce opadają. Dla kogo pracują ci urzędnicy z namaszczenia najjaśniejszego pana.Oni pracują za nasze pieniądze.To my ich utrzymujemy.
Kto wreszcie powie stop takim głupotom. Swymi poczynaniami denerwujecie mieszkańców. Wiecie co może z człowiekiem zrobić stres? Lubicie denerwować mieszkańców.Cieszy to was? Brawo.Kiedyś kosa trafi na kamień. 21:26, 14.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

lex i cwaniakilex i cwaniaki

2 0

Stara rzymska maksyma głosi" "Dura lex sed lex", co możnaby przetłumaczyc na nasze tak: może to i durne to prawo, ale takie ono jest i obowiązuje i nie ma zmiłuj: Pasem drogowym zarządza MZG i wydaje zgody na zajęcie pasa drogowego. Ale z drugiej strony do budynków i lokali wybudowanych przy ulicy musi być dostęp i chodnik umożliwiający dostęp do lokalu użytkowego powinien powstać wraz z budynkiem, w którym ten lokal się znajduje. To na spółdzielni mieszkaniowej, jako właścicielu budynku z lokalem usługowym od początku ciązył obowiązek uzgodnić z MZG sposób dostępu z ulicy do budynku i znajdującego się w nim lokalu usługowego i doprowadzić do ułożenia chodnika. Koszty budowy jezdni i chodników ciążą na mieście, reprezentowanym przez MZD, chyba że strony umówią sie inaczej. Dość często obowiązek budowy drogi, chodników i sieci podziemnych ciąży na inwestorze budynków mieszkalnych ( spółdzielnia, deweloper) , ale na pewno nie na lokatorach, najemcach nabywcach lokali. Pani Malwina i tak zrobiła wiecej niż do niej należało i dobrze zrobiła , że odmówiła płacenia dalej. To nie jej broszka, chociaż to ona będzie tracić, gdy klienci będą omijać jej aptekę, z powodu braku cywilizowanego dojścia. na koszt miast wybdowania 21:03, 15.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

krzywskikrzywski

4 0

głupota urzędnicza przerasta Himalaje 07:09, 16.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@Krzywski@Krzywski

1 1

szanowny internauto ta głupota zabiera zdrowie mieszkańcom Płocka.Czy siejący głupotę wiedzą,że
stres niszczy zdrowie? 21:38, 16.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%