Jedna z osób odwiedzających stronę przestrzega przed mężczyzną, który miał ją zaatakować w okolicach przystanku na Szarych Szeregów.
- Zachodzi ofiarę od tyłu. Jedną ręką łapie obie ręce dziewczyny, aby ta nie mogła nimi poruszać. Drugą wsadza między nogi - opisuje zdarzenie kobieta.
Zaatakowana dziewczyna zaczęła głośno krzyczeć i tylko dlatego mężczyzna uciekł. Pod jej postem pojawiło się wiele podobnych komentarzy. Kobiety skarżą się na jakiegoś mężczyznę, który napastuje je w podobny sposób. Zazwyczaj rzecz dzieje się na Podolszycach. Zapytaliśmy, czy do płockiej Komendy Policji wpływały tego typu zgłoszenia.
- Do naszej Komendy nie wpływały takie zawiadomienia - mówi rzecznik płockiej policji, Krzysztof Piasek. - Szkoda, że osoba ostrzegająca, jeśli przeżyła taką sytuację lub była jej świadkiem, nie zgłosiła tego na policję - dodaje funkcjonariusz.
Przypominamy, że tego typu zachowania są karane, a sprawcę takich czynów można bardzo szybko namierzyć. Jeśli sytuacja się powtarza, a zgłoszeń jest dużo, policja nie tylko ma obowiązek podjąć odpowiednie kroki, ale także zapewnić większe bezpieczeństwo w miejscu, gdzie dochodzi do tego typu zdarzeń.
Marika15:30, 04.05.2016
0 0
No i jasne. Dziewczynki opowiadają o swoich fantazjach na fejsiku. Co za debilizm. 15:30, 04.05.2016
12345119:33, 04.05.2016
0 0
Życzymy mu soczystego kopa w pysk od przechodnia, który zauważy taką chorą sytuację. 19:33, 04.05.2016