Pod prąd, chodnikiem i ścieżką rowerową. Dlaczego uciekał?

Kierowca wjechał pod prąd na skrzyżowanie ulic Łukasiewicza i Kobylińskiego, następnie - próbując umknąć policji - wjechał na chodnik i ścieżkę rowerową. Okazało się, że był poszukiwany.

Funkcjonariusze z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Płocku 15 października byli świadkami, jak kierujący peugeotem na skrzyżowaniu Al. Kobylińskiego z ul. Łukasiewicza w Płocku wjechał pod prąd. Mundurowi natychmiast zareagowali.

– Na widok funkcjonariuszy, kierowca zawrócił na przejściu dla pieszych, po czym wjechał na chodnik, a następnie kontynuował jazdę po chodniku. Policjanci zatrzymali 34-latka. Już po chwili wiedzieli, co miał na sumieniu. Mieszkaniec powiatu sierpeckiego posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów oraz był poszukiwany do odbycia kary roku pozbawienia wolności za kradzież z włamaniem – relacjonuje podkom. Monika Jakubowska z KMP w Płocku.

Mężczyzna został doprowadzony do zakładu karnego. Dodatkowo, 34-latek będzie odpowiadał za kierowanie pojazdem pomimo sądowego zakazu oraz za szereg popełnionych wykroczeń w ruchu drogowym.