[dropcap]T[/dropcap]ak do końca żadnym z nich, a jednocześnie każdym po trosze. Sztuka artysty zdecydowanie rozbija wszelkie próby jasnego definiowania i klasyfikacji do konkretnej dziedziny twórczości.
Wynika to poniekąd z pojmowania przez artystę otaczającej nas rzeczywistości. Jej podstawową cechą jest zmienność, przeobrażenia, symultaniczność zachodzących procesów i upływ czasu – świat drga i wiruje jak w kalejdoskopie, jedna chwila jest niepodobna do drugiej. Artysta wykorzystuje zaawansowane technologie elektroniczne ukazując, w jaki sposób multimedia przeobrażają świat, w którym żyjemy. Znaczącym dorobkiem artystycznym Mirosława Rogali są wielokanałowe instalacje interaktywne. Jak sam wspomniał, wierzy, że człowiek jest w stanie odebrać w jednej chwili wiele impulsów, składając je we własną wizję artystycznej kreacji.
Do niedawna wszystko było proste. Dzieło sztuki, na przykład obraz, wisiało sobie na ścianie muzeum, podobało nam się lub też nie, w każdym razie było skończone, a wizja artysty nie podlegała dyskusji , gdyż była odbiorcy arbitralnie przez artystę narzucona.
Te wszystkie kanony w twórczości Mirosława Rogali zostały odrzucone. Zacznijmy od tego, że – według artysty – jego kreacje istnieją tylko w ścisłej interakcji z odbiorcą. Twórca inicjuje tylko proces, tymczasem odbiorca pod wpływem twórczego gestu autora autonomicznie wyzwala w sobie postrzeganie i odczuwanie dzieła (celowo unikam w tym miejscu określenia – zrozumienie, bo jak retorycznie zapytał Mirosław Rogala – czy sztukę można w ogóle zrozumieć ?).
Kolejnym problemem jest samo dzieło i jego byt. Według artysty, dzieło nie jest pełne bez jego odbiorcy, nie ma fizycznej struktury i materii, zostaje poprzez twórczą kreację i przez autora zainicjowane, jednakże staje się pełne w interakcji z odbiorcą, dopiero wtedy następuje jego „wirtualna materializacja”. Tym samym, ten sam gest artystyczny powołuje do życia wiele twórczych bytów, występujących często w wielu miejscach i w różnym czasie. Co więcej, samo dzieło nigdy nie jest „skończone”, ponieważ ilekroć odbiorca podejmuje twórczą relację z artystą, nabiera nowych wartości i znaczeń. Takie rozumienie sztuki powoduje, że odbiorca staje się ważniejszy od artysty, bowiem wpływa na kierunek jej rozwoju i kolejnych przeobrażeń. To właśnie odbiorca kreuje kolejne autonomiczne hybrydy artystycznej wizji, ucieleśnia ją swymi odczuciami.
Mirosław Rogala kładzie w swej estetycznej filozofii duży nacisk na demokratyczne relacje pomiędzy artystą a odbiorcą, uważając, że media takie jak programy telewizyjne, prasa, narzucają odbiorcom własne poglądy i przekonania. Dopiero Internet demokratyzuje społeczną przestrzeń, wpływa na swobodny przepływ myśli, wyzwala wolność człowieka przygniecionego stereotypami myślenia i odczuwania. Temu służy również gest artystyczny, zrzucający z odbiorcy odwieczne kanony „ rozumienia” sztuki.
Podsumowując, jak stwierdził w trakcie wernisażu Mirosław Rogala: „Piękno sztuki polega na tworzeniu nowych kontekstów”. Wydaje się niezwykle ważne, że artysta pragnie to czynić wspólnie z nami, pobudzając do wspólnych, twórczych poszukiwań.
Waldemar Robak