REKLAMA

REKLAMA

Nie zauważył ronda, zgłosił kradzież i… chciał wyłudzić odszkodowanie

REKLAMA

Przeczytajrównież

W środę, 30 grudnia, nietrzeźwy 25-letni mieszkaniec powiatu płockiego rozbił swój samochód, po czym… zgłosił jego kradzież, licząc na odszkodowanie z firmy ubezpieczeniowej.

Zdarzenie miało miejsce kilka minut po północy. Oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Płocku odebrał wtedy dwa zgłoszenia. Jedno z nich dotyczyło kradzieży samochodu marki bmw, natomiast z drugiego wynikało, że w rejonie skrzyżowania ul. Traktowej i Szpitalnej stoi rozbite bmw.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Policjanci powiązali oba zgłoszenia, jednak w pierwszej chwili sądzili, że sprawcy kradzieży bmw rozbili je i uciekli. W wyniku przeprowadzonych działań okazało się, że właściciela samochodu nie ma w domu i miał on być u kolegi na ul. Mickiewicza, gdzie z kolei nikt nie znał takiego mężczyzny.

Funkcjonariusze sprawdzili rejon miejsca zdarzenia. Okazało się, że w innym znajdującym się w tym obszarze samochodzie, siedział właściciel rozbitego bmw. Mężczyzna był nietrzeźwy, a badanie wykazało, że w wydychanym powietrzu miał ponad 1,5 promila alkoholu.




Z wypowiedzi właściciela bmw wynika, że był na spotkaniu z kolegami, gdzie pił alkohol, po czym jechał samochodem wraz ze swoim 18-letnim kolegą i… nie zauważył ronda na skrzyżowaniu ul. Szpitalnej i Traktowej, przez które przejechał na wprost, uszkadzając tym samym swój samochód. Po całym zdarzeniu zgłosił kradzież pojazdu, ponieważ miał nadzieję, że otrzyma odszkodowanie za uszkodzony pojazd.

Kierowca bmw wraz ze swoim 18-letnim pasażerem zostali zatrzymani w policyjnym areszcie, dzisiaj zostaną przesłuchani.

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU