Drugi dzień Świąt Wielkanocnych to oczywiście śmigus-dyngus, czyli po prostu Lany Poniedziałek. Odpoczywamy wtedy po niedzielnej uczcie i tradycyjnie – polewamy wodą. Z tym drugim jednak uważajmy.
Straż miejska przypomina, że granica między tradycyjnym polewaniem się wodą, a chuligańskim wybrykiem jest bardzo cienka, ale wyraźnie zauważalna.
– Można oblewać wodą tylko tych, którzy się na to zgadzają, a nie kogo popadnie, bo nie każdy chce być oblewany. Przestrzegamy przed wlewaniem wody do wnętrza autobusów, a także przed oblewaniem samochodów wodą z wiader. Nie wolno również zrzucać woreczków z wodą z okien – mówi Jolanta Głowacka, rzeczniczka płockich strażników miejskich.
Czym grozi przekroczenie tej granicy? Za oblanie przypadkowej osoby można zostać ukaranym mandatem karnym od 20 do 500 złotych, a w skrajnych przypadkach (uszkodzenie samochodu czy ubrania) sprawa może skończyć się w sądzie.