Nie ma chyba w Płocku dłużej trwającej inwestycji niż remont nabrzeża. Projekt, który obejmował port, kapitanat, stacje paliw, parkingi, bulwary, restauracje oraz molo, zaczął być realizowany w 2010 roku.
Jeden z najdroższych elementów całego projektu został zrealizowany dość sprawnie i szybko. W 9 miesięcy powstała atrakcja turystyczna – blisko 360-metrowe molo, zakończone kafejką.
Blisko dekadę musieliśmy czekać na dalsze elementy tej inwestycji, a i tak jesteśmy oddaleni od początkowych planów.
Zbudowanie tylko molo i pozostawienie go, bez kontynuacji, było tak sensowne, jak zbudowanie trybun stadionu bez boiska i pozostawienie tego tak na 9 lat – każdy uważałby to za bzdurną inwestycję.
Nie inaczej reagowali mieszkańcy Płocka – dziwiąc się czemu stoi molo, a jednocześnie nie mając rzeczowej informacji, że to tylko element projektu całości, który dopiero teraz w pewnym stopniu doczekał się realizacji.
Świadomy tego jest również prezydent Płocka, uznając, że dopiero kompleksowa inwestycja ma sens. W poniższej wypowiedzi nie znaleźliśmy jednak uzasadnienia dla tak długiego okresu oczekiwania na kontynuację projektu.
Otwarciu nabrzeża po pierwszym etapie remontu towarzyszyły kontrowersje. Najpierw przesuwane daty, potem huczne otwarcie, a po nim zamknięcie toalet i do dzisiaj nie działająca gastronomia w nowych pawilonach. Na szczęście, niedawno po „serwisie” otworzono również molo i, pomimo braku infrastruktury gastronomicznej, teraz jest naprawdę przyjemnie!
Zmiany na nabrzeżu
Mieszkańcy będąc na otwarciu, ale również i później, zauważali (m.in na łamach PetroNews) pewne niedociągnięcia.
Urząd Miasta Płocka musiał jednak wziąć sobie do serca potrzeby mieszkańców, gdyż właśnie zamówił 26 koszy na śmieci (o tym wspominaliście najczęściej) i 9 dodatkowych ławek z oparciem z drewna egzotycznego (a nie metalowym, jak część ławek). Dodatkowo pojawiło się zamówienie, dotyczące znaków informacyjnych wspomagających osoby niewidome i niedowidzące, w postaci guzków i kontrastowych linii ostrzegających.
Niebawem zakończy się też wybór firm obsługujących lokale gastronomiczne i kafejkę na molo, co, jak wierzymy, ożywi nabrzeże w takim stopniu, na jaki zasługuje. Pozostaje więc tylko zaczekać.
Wkrótce pokażę, że tu to ja rządzę! Gdy wezmę się za działania to dopiero okaże się jak tu może być atrakcyjnie!
Tłumy przyjdą podziwiać!
Śmietniczek też brakowało ale i zieleni. Ale będzie super.
O tym samym pomyślałem. Jak niewidomym lub słabowidzącym starszym ludziom zapewnić bezpieczeństwo. A na tym cyplu to już w ogóle.
To jest poważne „dziennikarstwo” w ocenie Petro News ? No gratuluję.
Droga redakcjo! Czy ktokolwiek z was przeczytał ten artykuł? Co z niego wynika? Jak zmieni się „znowu” nabrzeże. Grafomania na poziomie gazetki ściennej. Spamujące reklamy. Przestańcie zaśmiecać internet takim badziewiem. Z poważaniem wierny czytelnik.
A widziałeś gdzieś portal co utrzymuje się z komentarzy a nie z reklam?
Jesteś wiernym czytelnikiem i dopiero zauważyłeś reklamy? Ja czytam raz czy dwa w tygodniu a wiem takie rzeczy..Chyba wszędzie są i trudno aby nie było.