Podczas kwietniowej sesji Rady Miasta Płocka poruszono temat byłych już pracowników płockiego oddziału Kutnowskiego Zakładu Drobiarskiego Exdrob, którzy nie mogą od macierzystej firmy wyegzekwować zarobionych pieniędzy.
26 kwietnia, podczas Sesji Rady Miasta Płocka, na balkonie auli ratusza zgromadzili się byli pracownicy Kutnowskiego Zakładu Drobiarskiego Exdrob, dawnych Płockich Zakładów Drobiarskich Sadrob. Zwolnieni pracownicy przyszli z prośbą o pomoc w wyegzekwowaniu od Exdrobu pieniędzy, które zarobili, a których firma im nie wypłaciła.
Pracownicy skarżyli się, że nie mają z kim rozmawiać na temat niewypłaconych pieniędzy, gdyż każdy do kogo się udają odsyła ich do kogoś innego w tej sprawie. Pracownicy nie dostali swoich wypłat za miesiąc marzec, odpraw oraz szeregu innych należności.
– Jeśli dzwonimy do Kutna, Kutno odsyła nas do komisarza, komisarz odsyła nas do zarządu – żaliła się Barbara Klonowska, przedstawicielka pokrzywdzonych pracowników.
Byli pracownicy Exdrobu prosili o wsparcie w walce o swoje pieniądze radnych i prezydenta. Prezydent Płocka zadeklarował, że pokrzywdzeni dostaną pomoc prawną w walce o należności. O pomoc dla pracowników zaapelował również radny Wojciech Hetkowski.
do sądu pracy trzeba się udać i wytoczyć zarządowi Exdrobu proces zbiorowy, samorząd nie ma wpływu na te sprawy
Pracownicy Sadrobu po części sami są sobie winni,juz zapomnieli jak sprzedawali akcje prezesikowi z Kutna…? A jak był poprzedni młody prezes i powoli wyprowadzał zaklad na prostą to wieszali na nim psy…
A co na to DEBILNA Zmiana? Co na to wszechwiedząca wiloletka kulpa i nieudacznik- ekspert od histerii i procesuf rafineryjnych aleksandrowicz, propagator organizacji faszystowskich NSZ ?
Namierzyć prezesa i….. z Nim porozmawiać :)