Niestety, nie uda się wykorzystać urobku z dna Wisły w okolicach Płocka na cele budowlane, co mogłoby pomóc w zaangażowaniu w ten proces prywatnych przedsiębiorców. Jak się okazuje, piach i żwir wydobywane z Zalewu Włocławskiego nie spełniają norm.
Przypomnijmy, że do planów pogłębiania koryta Wisły (a właściwie usuwania nanosu rzecznego) odniósł się poseł z okręgu płockiego i wiceminister klimatu, Jacek Ozdoba, który złożył w tej sprawie interpelację do ministra infrastruktury.
Jak wyjaśniał, jednym z nieodłącznych elementów pogłębiania rzeki jest składowanie osadów, piachu oraz żwiru z ww. procesu. Przekazał tym samym wątpliwości mieszkańców Płocka, którzy zgłosili się do posła, wobec dotąd stosowanej metody pogłębiania Wisły i składowaniu wydobytego piasku przez długi czas na brzegu Wisły. Chodzi o to, że w czasie podwyższonego stanu wody, magazynowany piasek oraz żwir zmywany był ponownie do rzeki. To natomiast niweczy sens pogłębiania i jest marnowaniem środków publicznych.
Wiceminister Ozdoba zapytał w interpelacji, czy podczas pogłębiania wydobyty piach i żwir będą składowane na brzegu rzeki, a także czy ministerstwo myślało o umożliwieniu prywatnym firmom obrót ww. żwirem i piachem, aby nie zalegał na brzegu rzeki np. z przeznaczeniem na cele budowlane. Dopytywał także, czy ministerstwo planuje np. zamiast przeznaczać fundusze na pogłębianie rzek umożliwić prywatnych firm za pozwoleniem i przeznaczyć środki na dopłaty do żwiru wiślanego.
Rozważenie powyższych kwestii, w opinii Jacka Ozdoby, mogłoby przyczynić się do pogłębienia rocznie znacznie większej ilości rzek w całej Polsce, zwiększenia obrotu żwiru i piachu np. na cele budowlane oraz zmniejszenia kosztów, jakie Skarb Państwa miałby ponieść w związku z bagrowaniem/pogłębianiem rzek.
Marek Gróbarczyk, sekretarz stanu w ministerstwie infrastruktury, a także pełnomocnik rządu ds. gospodarki wodą oraz inwestycji w gospodarce morskiej i wodnej, w odpowiedzi na interpelację poinformował, że zgodnie z założeniami, urobek wydobywany pogłębiarkami ssąco-refulującymi w ramach działań związanych z pracami bagrowniczymi w obrębie Zbiornika Włocławskiego, jest składowany na wyznaczonych refuliskach – na działkach będących własnością Skarbu Państwa w administracji Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie (PGW WP).
– Pragnę zauważyć, że działania bagrownicze na rzekach mogą stanowić dodatkowe zabezpieczenie wału przeciwpowodziowego przed wodami wezbraniowymi i niesionym przez nie materiałem mogącym uszkadzać mechanicznie wał. Wykorzystanie urobku czerpalnego do wzmacniania wałów jest standardową praktyką także w innych krajach europejskich – zaznaczył Marek Gróbarczyk.
Jak dodał, wykorzystanie osadów dennych do wzmacniania wałów przeciwpowodziowych aktywnie promuje się także ze względów środowiskowych, pozwalając w ten sposób zachować zbliżoną strukturę podłoża.
Sekretarz stanu w ministerstwie infrastruktury tłumaczy także, iż PGW Wody Polskie jest otwarte na współpracę z innymi przedsiębiorstwami w zakresie wykonywania prac pogłębiarskich na ciekach wodnych.
– W przypadku urobku wydobywanego z rzeki Wisły w obrębie Zbiornika Włocławek, piach i żwir wielokrotnie były przedmiotem badań z których wynika, że nie spełniają one wymogów stawianych materiałom tego typu i nie mogą być wykorzystywane na cele budowlane, zwłaszcza po kolejnych awariach kolektora przesyłowego oczyszczalni ścieków „Czajka” i związanych z nimi zanieczyszczeniami wód rzeki Wisły – wyjaśnia.
Jednak w pozostałych przypadkach, jeśli osady spełniają właściwe wymogi, mogą być one wykorzystywane, a przepisy umożliwiają ich wydobycie. Przedsiębiorcy mogą wówczas starać się o uzyskanie pozwolenia wodnoprawnego na szczególne korzystanie z wód, jakim jest m.in. wydobywanie z wód powierzchniowych kamienia, żwiru, piasku oraz innych materiałów.
– Informuję, że Wody Polskie są otwarte na propozycje przedsiębiorców, dotyczące zagospodarowania urobku i sposobu jego wykorzystania. Odnosząc się do pytania w sprawie potencjalnego przeznaczenia środków Wód Polskich na dofinansowanie wydobycia przez prywatne podmioty żwiru wiślanego informuję, że nie ma prawnych możliwości dopłat przez Wody Polskie do działalności gospodarczej innych podmiotów – podkreśla Marek Gróbarczyk.
Jak zagospodarować wydobywany z Wisły piach? Jest interpelacja poselska
Tu cały czas chodzi o,, POZIOM ,, z francuskiego.,,nivo ,,to że wody polskie sprzedają ludziom wodę do picia z pod tego piasku i to dużo bliżej niż zalew włocławski bo z Płocka i tu normy się zgadzają to już nieźle szambo z francuskiego Chambeau A poziom podniesie się na wiosnę jak co roku, poziom wody oczywiście i to jest qualite prix z francuskiego cena za jakość wykonanej pracy W 18 wieku wiedzieli jak was poustawiac do roboty teraz wiedzą dużo więcej
FRANCUSKA EKSPERTYZA Z XVIII WIEKU DOTYCZĄCA
PONOWNEGO URUCHOMIENIA KOPALNI OLKUSKICH
Przede wszystkim nalezy zapewnic gornictwu dobre kierownictwo. Kierownicy
powinni byc w pelni odpowiedzialni i posiadac pelna wladze nad budowa. Nalezy
takze i przede wszystkim dbac o to, aby zadna prywatna firma nie budowala tylko na podstawie wyobraźni. Należy następnie przeanalizować czy budować jeden czy dwa
szyby (sztolnie). Konieczne jest więc:
– posiadanie dokładnego planu kopalni,
– celem uzyskania dodatkowych danych, prowadzenie wywiadów wśród jeszcze
żyjących, starszych górników,
– prowadzenie analiz danych archiwalnych, szczególnie księgowości. W bibliotece J.E. hrabiego Bielińskiego w Otwocku znajduje się dokument, który omawia
kwestie zarobków kopalni w Olkusz w wyniku eksploatacji ołowiu i srebra.
Ten dokument pochodzi zapewne od hrabiego Morstein, skarbnika, przyjaciela
domu Bilińskich.
Należy następnie zwołać komisję składającą się z ludzi znających się na metalurgii. Należy, do tych celów zatrudnić obcokrajowców i Polaków znających się na górnictwie. Komisja miałaby za zadanie:
– określić gdzie i jak rozpocząć i ewentualnie prowadzić dalsze prace,
– wybrać oficerów i robotników i określić relacje, jakie mają obowiązywać między nimi,
– podjąć próby wykorzystania starych szybów lub budować nowe
– zdecydować, czy należy otwierać obydwa szyby, czy tylko jeden i któremu dać
pierwszeństwo,
– rozstrzygnąć, czy prace należy prowadzić za jednym zamachem czy stopniowo,
– analizować szczegółowo wszystko, co dotyczy tego przedsięwzięcia,
– określić górny próg kosztów,
– określić czas potrzebny do realizacji,
– uzyskać możliwie jak największe korzyści, eksploatować aby zwiększyć zasoby
finansowe kopalni.
Komisja mogłaby się składać z:
– komisarza znającego zarówno teorię jak i praktykę,
– dwóch osób doskonale znających się na budowie szybów i chodników, jak
również na budownictwie z wykorzystaniem piasku i budownictwie w żyłach,
– dwóch górników miejscowych, nawet z Olkusza i Wieliczki, znających teren
i obyczaje regionu”.
Skrajną bezczelnościa jest próbować sprzedać budulec który jest na terenie budowy wałów przeciwpowodziowych a potem ludziom wmawiać ze powódź jest przez pogodę i zmianę klimatu Mieć wszystko co potrzebne i nie zrobić to już szkoda słów
Piasek nie nadaje się do budownictwa …Czyja to ekspertyza i o jakie normy chodzi bo to wszystko strasznie nie jasne ,do budowy wałów przeciwpowodziowych też się nie nadaje?Zapraszam wody polskie do składania propozycji zagospodarowania urobku i sposobu jego wykorzystania
Ten ozdobny dureń powinien milczeć i nie pisać durnych interpelacji.
Piasek wydobyty z Wisły zawsze był składowany na brzegu, nie ma innej sensownej możliwości.
W ostatnich latach zaczęto praktykować składowanie pisaku wydobywanego z koryta, rownież w korycie tylko bliżej brzegu. Nic to nie daje, bo woda zabiera ten piasek io odkłada kawałek dalej w korycie, bliżej głownego nurtu.
W budownictwie jest zapotrzebowanie na różne frakcje (rozmiary ziarna) kruszyw, największe na żwir o ziarnach 10-20 mm do produkcji betonów oraz na podbudowy dróg. Nanos wydobywany z rzek nizinnych to nie jest gruby żwir ani pospółka (żwir z piaskiem i gliną), ale miałki piasek, na który zapotrzebowanie jest stosunkowo małe.
@Jarek: Nie „prezydęt” tylko poprawnie jest:”prezydent”.Kłania się szkoła podstawowa.
ćwoku pissowski
Miło mi.Przedstawiłeś się.Teraz wszyscy w okolicy wiedzą,że mają sąsiada o prymitywnym sposobie wypowiadania się.Do dzisiaj to było tajemnicą.
jesteś mistrzem ciętej riposty, jak Karol S dowcipu, pisacki frajerze
Jawis sprzedaje
…nadawał się przed awarią „czajki” Czaskoskiego. Teraz śmierdzi warszawką.
Raczej czajki kaczyńskiego. To prezydęt tysiąclecia zaoszczędził…
Tylko chory z nienawiści może wypisywać takie durnoty.Oczyszczalnia Czajka była realizowana za kadencji HGW.
Awaria też była za Kaczyńskiego i wywóz odpadów po całej Polsce z nieczynnej spalarni?
Nie „prezydęt” tylko poprawnie jest:”prezydent”.Kłania się szkoła podstawowa.
Przecież nic takiego się nie stało i woda nadawała się do picia przez płocczan a żwir nie nadaje się do budowy?
Witam woda sie nadaje bo reszta osisdla w piachu
Do: Rzeczywiście Ciemny lud: Prosze „nie sprzedawać:kitu”! Czajka była budowana w latach 2005 do 2012.(otwarcie).Było to za kadencji prezydenta Hanny Gronkiewcz Waltz.Nie mogło być awarii, gdy prezydentem Warszawy był Lech Kaczyński.
Za Gierka był „progam Wisła”=”Pogłębiamy dno”
teraz dno pogłębia twoj ukochany rząd – nierząd
Chyba twój?
I TAK DZIESIĄTKI LAT KŁAMANIE BEZ CIENIA ŻENADY. Z CHAMA PANA NIE ZROBIĄ A TAKIEMU WSZYSTKO JEDNO CO ROBI I WYGADUJE. ZERO INFO JAKIE SZKODLIWE PIERWIASTKI GROMADZI RUSKA TAMA WE WŁOCŁAWKU. JAKIEJ NACJI SHANDLOWANO TZW. WODY POLSKIE…W ILU PROCENTACH. ROZEBRAĆ TAMĘ I POWRÓCIĆ DO PRZEDWOJENNYCH PLANÓW BUDOWY 7 TAM NA WIŚLE. JAK REAGUJĄ NA TE TRUCIZNY KRAJE SKANDYNAWSKIE? ROZUMIEM, ŻE KAŁ TRZASKI TO TYLKO DODATEK. LECZ PORAŻA CYNIZM FORNALA NA ETACIE.
Gdy nie bylo tamy prawie co roku byly powodzie mądralo. Dzika rzeka to może być gdzieś w tajdze, a nie na terenie gesto zamieszkanym. Po za tym gdybyś się uczył gegrafi, to byś wiedział, ze rzeki co kilkaset lat zmieniają koryto. Wisla np w okolicach Plocka płynęła pod Ciechomicami. To jakieś glupoty niedouczonych ekologów
Żeński co Ci mówiłem? Ręce precz od klawiatury i patrz przez okno na bloki patronatu zetemesu.
Miało być Zenku a nie żeński.