Ze względu na epidemię koronawirusa, w Płocku zasłonięte zostały przyciski przy sygnalizacji świetlnej, które służyły do samodzielnego uruchamiania zielonego światła przez pieszych. Nasz czytelnik zauważa, że w Płocku działa już rower miejski, hulajnogi, parkomaty, więc czemu nie przyciski? Znamy stanowisko płockiego urzędu miasta.
Nasz czytelnik poprosił o pomoc w uzyskaniu informacji na temat zasłoniętych folią przycisków w sygnalizacji świetlnej, które służą pieszym do uruchamiania zielonego światła.
– Ruch drogowy już dawno wrócił do normy, na ulicach Płocka znów są korki, a bardzo dużo świateł, które miały funkcję przycisku, działają teraz w trybie automatycznym i same, co bardzo krótki czas, zatrzymują ruch i to pomimo braku osób, oczekujących na przejście przez jezdnię, tym samym utrudniając jazdę – zauważa płocczanin.
Dodaje również, że w Płocku działa już rower miejski, hulajnogi, parkomaty, których musimy dotykać tak samo jak w przypadku przycisków sygnalizacji świetlnej, a jednak są nadal zasłonięte.
– Wydaje mi się, że odsłonięcie tych przycisków poprawiłoby nieco płynność ruchu, nie zatrzymując bez potrzeby pojazdów. Mieszkańcy przyzwyczajeni są już do środków higieny osobistej i dezynfekcji rąk, więc myślę, że skoro możemy i dotykamy codziennie różnych przedmiotów w przestrzeni publicznej, to te przyciski sygnalizacji nie zrobią dużej różnicy… – argumentuje nasz czytelnik.
Wydaje się, że Urząd Miasta Płocka wychodzi z tego samego założenia.
– Miejski Zarząd Dróg przystąpił dziś do przełączenia sygnalizacji wzbudzanej w tryb ręczny – poinformował nas Konrad Kozłowski z Referatu Informacji Miejskiej płockiego urzędu miasta. – Pierwsze sygnalizatory zostały przełączone przy ul. Kolejowej. Kolejne będą przełączane sukcesywnie w terminie 3-10 czerwca – wyjaśnił urzędnik.
Jak zapewnił, jednocześnie odbędzie się przegląd i ewentualna wymiana systemu wideodetekcji, oprogramowania, kamer i innych urządzeń używanych w sygnalizacji wzbudzanej, która ze względu na COVID-19 była przełączona w tryb automatyczny.