REKLAMA

REKLAMA

Czym palą płocczanie w piecach?

REKLAMA

Przeczytajrównież

Co oznacza dla otoczenia sąsiad spalający śmieci? Jaki ma to wpływ na nasze zdrowie? Czy spalając śmieci oszczędzamy? O tym dowiemy się z materiału filmowego zamieszczonego na końcu artykułu. Warto jednak na początek dowiedzieć się, jak sprawa wygląda pod kątem prawnym.

To, że nie wszyscy przejmują się tym, co wrzucają do pieca, widać chociażby po dymie, wydobywającym się z domków jednorodzinnych. Płocczanie mają różne pomysły na to, czym ogrzewać dom. Spalenie wydaje się im również najprostszą metodą pozbycia się śmieci, za których wywóz trzeba przecież zapłacić.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Tylko 14 grudnia straż miejska wystawiła dwa mandaty osobom, które paliły odpadami w piecach. W jednym piecu dopalał się plastik, a w drugim… zużyty olej samochodowy. W Płocku jest 33 strażników miejskich, którzy mają upoważnienie do kontrolowania pieców pod względem spalania w nich śmieci.

Kontrolujący ma prawo do:

  • wstępu z rzeczoznawcami i niezbędnym sprzętem przez całą dobę na teren nieruchomości obiektu lub ich części, na których prowadzona jest działalność gospodarcza, a w godzinach od 6 do 22 – na pozostały teren,
  • przeprowadzenia kontroli i żądania pisemnych lub ustnych informacji oraz wzywania i przesłuchiwania osób w zakresie niezbędnym do ustalenia stanu faktycznego,
  • żądania okazania dokumentów i udostępnienia danych, mających związek z problematyką kontroli.

Po kontroli, jeden egzemplarz protokołu z jej przeprowadzenia dostaje kierownik sprawdzanej firmy albo właściwa osoba fizyczna.

– Kto osobie uprawnionej do przeprowadzenia kontroli w zakresie ochrony środowiska lub osobie przybranej jej do pomocy udaremnia lub utrudnia wykonanie czynności służbowej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 – informuje Jolanta Głowacka, rzecznik Straży Miejskiej w Płocku, cytując art. 225 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny.




Od początku roku funkcjonariusze straży miejskiej przeprowadzili 105 kontroli domowych kotłowni pod kątem spalania w nich odpadów. W 11 przypadkach kontrola zakończyła się wystawieniem mandatu.

Poza paleniem odpadami, dodatkowym problemem jest fakt, że w pewnej fazie spalania wypalany węgiel, miał węglowy czy brykiet mogą emitować gęsty, ciemny i gryzący dym, który jest uciążliwy dla otoczenia. Szczególnie istotnym czynnikiem w tym przypadku jest zawilgocenie opału. Czasami również warunki atmosferyczne mogą powodować wyjątkową uciążliwość dymu.

– Spalanie odpadów komunalnych jest zakazane. Nie wolno palić śmieciami ani w piecach, ani w ogniskach rozpalanych na posesjach – przypomina Jolanta Głowacka.

Zapraszamy do obejrzenia ciekawego filmu, z którego można dowiedzieć się między innymi o skutkach opalania śmieciami w piecach i ogrzewania domów starymi piecami. Materiał zawiera również porady, jak taniej ogrzać dom.

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Komentarze 4

  1. Clitoris says:

    Wina Tuska….

  2. Agata says:

    Popieram jak najbardziej, bo MOPS pomaga dając pieniądze na węgiel, a niestety palą śmieciami (oczywiście nie wszyscy) szczególnie na Kazimierza Wielkiego 16 i 18.

  3. Płocczanin says:

    To nie ORLEN nas truję tylko my sami trujemy siebie nawzajem.
    W Krakowie nie ma Orlenu w centrum miasta, a unosi się tam smog. To jest chyba logiczne, dlatego że są tam stare kamienice w których są piece opalane węglem nieznajomego pochodzenia albo po prostu śmieciami.
    LUDZIE SPÓJRZCIE WPIERW NA SIEBIE BO TO WY JESTEŚCIE NAJWIĘKSZYMI TRUCICIELAMI TEGO MIASTA A NIE ORLEN.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU