Jak raportuje Portal Morski, Wody Polskie przygotowują się do walki z zagrożeniem powodziowym na Zalewie Włocławskim. Bezpieczeństwa będą pilnować lodołamacze, postawiono też specjalną przegrodę.
Wody Polskie zabezpieczają mieszkańców nadwiślańskich miejscowości przed zagrożeniem powodziowym. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Portal Morski, instytucja poza pogłębianiem rzeki, zadbała również o odpowiednie wyposażenie na Zalewie Włocławskim.
We Włocławku od 1 grudnia mają stać w gotowości lodołamacze. W sumie wyznaczono sześć jednostek:
- Orkan,
- Jaguar,
- Niedźwiedź,
- Lew,
- Sokół,
- Bawół.
Lodołamacze miały już okazję prowadzić akcję na Wiśle poprzedniej zimy, gdy wystąpiło zagrożenie powodziowe w regionie. Rzecznik Wód Polskich Urszula Tomoń zaznaczyła, że w razie potrzeby do akcji zostaną wezwane kolejne dwa statki, Gepard i Mors.
Strażacy i żołnierze pracują na nabrzeżu. Wisła na razie stanęła
Jednym z głównych czynników prowadzących do zagrożenia powodziowego był piętrzący się śryż, czyli początkowy etap zamarzania wody w rzece. W związku z tym, Wody Polskie ustawiły na Wiśle specjalną przegrodę przeciwśryżową w Popłacinie.
Portal Morski poinformował również o dalszym pogłębianiu Wisły w okolicy Płocka. Akcja ma być prowadzona w okolicach Radziwia, ul. Gmury, a także w Dobrzykowie i Rokiciu.
– Udrożnienie tych miejsc uznaliśmy za istotne i priorytetowe, opierając się na doświadczeniach z ostatniej zimy. Prace powinny rozpocząć się w grudniu – mówi Urszula Tomoń.
Poprzedniej zimy spiętrzenie lodu doprowadziło do alarmującego podniesienia poziomu wody w Wiśle. Z zagrożeniem musieli walczyć strażacy, Wojska Obrony Terytorialnej, służby Wód Polskich, ratownicy WOPR i lokalni ochotnicy. Doszło wtedy między innymi do podtopienia domów, znajdujących się przy ul. Gmury.
Obserwowałem prace wykonywane na Wiśle w okolicach Popłacina i powiem wam kpina. Jak powtórzy się pogoda z tamtej zimy to sytuacja może być groźniejsza .Fachowcom pracujący na Wiśle najlepiej wychodzi handel a czym to oni wiedzą
Odgrzewany kotlet…
wolałbyś zapomnieć. To zrozumiałe.
Wpis dotyczył czajkowskiego, ale tradycyjnie odpowiedź idzie w przypadkowe miejsce.
Powódź pewna– kilka dni poniżej 20stopni i odwilż. Przy tej płyciźnie zator pewny..
wpis też dotyczył „czajkowskiego”, który zapaćkał Wisłę i Warszawę.
Wisła jest mądrzejsza od „mój”, już się oczyściła. Ty nie potrafisz..
A co z poglebianiem w okolicy Woli Brwilenskiej tam gdzie był największy zator…?????
to może czajkowski pomoże?