Robert Kubica może pokonywać wszystkie przeciwności, trudne tory, innych kierowców, a nawet bardzo słaby bolid, co udowodnił podczas GP Singapuru, jednak nie da się walczyć z własnym zespołem. Cierpliwość do Williamsa traci również PKN ORLEN – koncern chce wyjaśnień po GP Rosji.
3 października PKN ORLEN wystosował do ROKiT Williams Racing oficjalną prośbę o wyjaśnienia w związku z wycofaniem Roberta Kubicy z Grand Prix Rosji. Zgodnie z komunikatem, Polaka wycofano z wyścigu ze względu na potrzebę… zaoszczędzenia części. Do sytuacji doszło kilka minut po wypadku drugiego z kierowców Williamsa.
Walka Kubicy mimo wszystko i do końca
Jeszcze po Grand Prix Singapuru komentatorzy zwracali uwagę na niezwykłe wyczyny Kubicy. Warto zauważyć, że tor w Singapurze jest jednym z trudniejszych, a bolid Williamsa w tym sezonie nie tylko jest najwolniejszą maszyną w stawce, ale też nękany jest wieloma różnymi usterkami. Williams ma również problemy z dopełnianiem niezbędnych procedur.
W opisanej sytuacji, Robert Kubica podczas GP Singapuru doskonale wystartował w wyścigu, wyprzedzając wielu kierowców. Gdy na znaczeniu straciły umiejętności kierowcy, a w grę weszły bardzo słabe osiągi bolidu, umiejętności Roberta Kubicy pozwoliły na stawienie silnego oporu przed nieuchronnym wyprzedzeniem przez inne bolidy.
Kubicy udało się bezpiecznie przejechać cały wyścig i pod koniec zmagań, pomimo kolejnych problemów z bolidem, Robert wyprzedził, dysponującego znacznie lepszym bolidem Kevina Magnussena z zespołu Hass. W rezultacie ten wyjątkowo trudny wyścig Polak zakończył na wysokiej – jak na możliwości zespołu – 16. pozycji.
Pozbawienie szansy
ROKiT Williams Racing nie pozwolił Kubicy długo cieszyć się z niezłego wyniku GP Singapuru i już w kolejnym wyścigu, GP Rosji, wycofał zawodnika z rywalizacji chwilę po tym, jak wypadek miał drugi kierowca brytyjskiego zespołu, George Russell. Williams argumentował wycofanie Polaka z wyścigu i pozbawienie go szansy dalszej walki… potrzebą zaoszczędzenia części na kolejne wyścigi.
Decyzja ta spotkała się z przytłaczającą krytyką pośród komentatorów Formuły 1. Eksperci zwrócili uwagę na wyjątkowo niski poziom profesjonalizmu i ducha sportowego prezentowany przez Williamsa, a także problemy z samym przygotowaniem do wyścigu dwóch takich samych bolidów, na czym szczególnie cierpi Robert Kubica.
Komentatorzy zauważyli też, że taki komunikat jest kolejnym przykładem niekompetencji ze strony zespołu. Zazwyczaj w podobnych sytuacjach, gdy dochodzi do niebezpiecznej awarii w jednym bolidzie danego zespołu, to drugi kierowca jest wycofywany z wyścigu z powołaniem się na względy bezpieczeństwa, jednak Williams nie skorzystał z takiego w pełni akceptowalnego i zrozumiałego w tej sytuacji wytłumaczenia.
W opisanej sytuacji PKN ORLEN zdecydował się na skierowanie do zespołu ROKiT Williams Racing oficjalnej prośby o wyjaśnienia przyczyn wycofania Roberta Kubicy z wyścigu, co pozbawiło również płocki koncern ekspozycji firmy w tym wyścigu.
W związku z wycofaniem Roberta Kubicy z niedzielnego wyścigu w ramach Grand Prix Rosji, zwróciliśmy się z oficjalną prośbą o wyjaśnienia do zespołu ROKiT Williams Racing. Na ich podstawie będziemy podejmować działania związane z egzekwowaniem zobowiązań wynikających z umowy
— Joanna Zakrzewska (@RzecznikORLEN) 3 października 2019
Tu nie chodzi o Kubice i jego osiągnięcia. W tym przypadku chodzi o „jelenia” dającego kase na poczynania zespołu Williamsa by kosztem Kubicy inni kierowcy zdobywali nagrody i laury zbierali na takich czy innych GP wyścigach. Kubica to w ich mniemaniu „wieśniak” i „ciemna masa” nie zauważy że ma gorszy bolid bo tu nie on jest ważny a kasa dla angola na nie by mógł się wykazać