Nietrzeźwy kierowca na drodze stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo. O szczęściu można mówić, jeśli nie dojdzie do największej tragedii, kiedy zabiją siebie lub innych uczestników ruchu drogowego. W miniony weekend doszło do zdarzeń, w których pijani kierowcy mogą mówić o dużym szczęściu.
Do dwóch, niemal identycznych zdarzeń, doszło w miniony weekend na terenie powiatu płockiego. Pierwszy z nich miał miejsce w sobotę, 10 sierpnia o godzinie 6.30.
– Zostaliśmy wezwani do wypadku w Troszynie Polskim (gm. Gąbin), podczas którego kierowca samochodu uderzył w ogrodzenie betonowe i bramę – informują strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Dobrzykowie. – Kierowca nie odniósł żadnych obrażeń, ale kierował pod wpływem alkoholu – wyjaśniają.
Drugie, bardzo podobne zdarzenie miało miejsce w niedzielę, 11 sierpnia około godziny 15.15 w miejscowości Pilichówko (gm. Bulkowo).
– Policjanci wykonujący czynności na miejscu zdarzenia wstępnie ustalili, że 54-letni kierujący oplem zjechał z drogi i uderzył w ogrodzenie posesji – informuje mł. asp. Marta Lewandowska z Komendy Miejskiej Policji w Płocku. – Pasażer pojazdu został przewieziony do szpitala – dodaje oficer prasowa płockiej policji.
Jak się okazało w trakcie wykonywanych czynności, kierujący oplem był nietrzeźwy.