REKLAMA

REKLAMA

Co robić w weekend? Udać się w rejs!

REKLAMA

Przeczytajrównież

Tak piękne dni jak ostatnio, inspirują nas do spędzenia wolnego czasu w wyjątkowy sposób. Być może odpowiedzią na tę potrzebę jest nowy pomysł Żeglugi Płockiej, która może zabrać nas w całodzienny, pełen atrakcji rejs.

Pamiętacie kapitana Mariusza Pielacińskiego, który wraz z Żeglugą Płocką przedstawia wszystkim chętnym piękno rzeki Wisły z pokładów swoich trzech statków pasażerskich: dwupokładowej “Marianny” na 150 osób, 12-osobowej “Basi” oraz luksusowej “Anety”? Już 1 maja br. kpt. Mariusz Pielaciński rusza z nowym projektem Żeglugi Płockiej. Co to za pomysł?

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

– Biorąc pod uwagę oczekiwania klientów z ubiegłych lat, postanowiliśmy wyjść im naprzeciw i zorganizować rejsy całodniowe – mówi Mariusz Pielaciński. – Płyniemy na trasie Płock-Włocławek, cały rejs potrwa osiem godzin. Po drodze zatrzymamy się w Nowym Duninowie oraz w Dobrzyniu nad Wisłą. Końcowy przystanek to zapora we Włocławku. Atrakcją będzie tam wpłynięcie do Śluzy we Włocławku i śluzowanie z górnego awanportu na dolny, a to jest około 14 metrów! Powrotna droga odbędzie się tą samą trasą – wyjaśnia kapitan.

Oprócz samego rejsu, zaplanowano również atrakcje na statku – będzie muzyka na żywo i grill.

Mamy swój płocki “Rejs”

Kursy będą odbywały się raz w miesiącu, w niedzielę wolną od handlu, od maja do września. Kapitan nie wyklucza jednak, że będą częściej, również i w drugą niedzielę wolną od handlu, jeśli będzie zapotrzebowanie na tego typu rejsy. – W ubiegłym roku, zanim ogłosiliśmy oficjalnie, że ruszamy, już mieliśmy komplet – uśmiecha się Mariusz Pielaciński.

Jak na razie jednak terminy są następujące:
– 1 maja
– 10 czerwca
– 8 lipca
– 15 sierpnia
– 9 września.




Ze względu na przedłużający się remont nabrzeża, w Płocku wejdziemy na pokład statku przy Yacht Club Prestige, na 632 km Wisły na jej lewym brzegu, tuż przy moście im. Legionów Marszałka Piłsudskiego (stary most). – Jeśli zmieni się miejsce startu, będziemy wszystkich informować, z którego miejsca bezpiecznie rozpoczniemy rejs. Oczywiście, na pokład będzie można wejść również w Nowym Duninowie oraz w Dobrzyniu nad Wisłą – wyjaśnia kapitan.

Plan godzinowy:
10.00 – rozpoczęcie rejsu z Płocka
11.30 – dopłynięcie do Nowego Duninowa
12.00 – wypłynięcie z Nowego Duninowa
13.30 – dopłynięcie do Dobrzynia nad Wisłą
14.00 – wypłynięcie z Dobrzynia nad Wisłą
15.30 – wpłynięcie do Włocławka, śluzowanie
16.00 – wypłynięcie z Włocławka
17.30 – dopłynięcie do Dobrzynia nad Wisłą
19.00 – dopłynięcie do Nowego Duninowa
20.30 – dopłynięcie do Płocka.

Kapitan zastrzega, że godziny mogą różnić się do kwadransa w jedną czy drugą stronę.

– Bilet można kupić bezpośrednio przed wejściem na statek, ale liczba uczestników będzie ograniczona do 150 osób, dlatego konieczna będzie rezerwacja – tłumaczy Mariusz Pielaciński.

Cena rejsu wynosi:
– z Płocka – 69 zł dorośli, 59 zł dzieci
– z Nowego Duninowa – 59 zł dorośli, 49 zł dzieci
– z Dobrzynia nad Wisłą – 49 zł dorośli, 39 zł dzieci.

Aby zarezerwować sobie miejsce na te wyjątkowo urokliwe rejsy, wystarczy zadzwonić pod numer 506-321-887.

Wkrótce natomiast na PetroNews zamieścimy reportaż z pierwszego w tym roku rejsu „Marianny” Żeglugi Płockiej do Włocławka.

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Komentarze 16

  1. xxxyy says:

    Czy z pokładu można zejść we Włocławku czy Duninowie celem zakupów

  2. martyna says:

    Skorzystałam, przygoda fajna w szczególności, że pogoda nam bardzo dopisała i można było korzystać z uroków przygody jak i słońca :) Statek bardzo ładny, widać, że zadbany.
    Jednak pojawiły się także minusy. Po pierwsze myślę, że jak za 69 zł/ os to cena powinna obejmować min jakąś formę przekąski, napój itp. Bar oczywiście serwuje napoje i jedzenie ale ono szybko się kończy. Poza tym z całą pewnością jakiś komentarz od mądrej osoby np co widać po lewej czy prawej stronie jak płyniemy, jakieś ciekawostki umiliłyby nam czas, nie wspominając o jakiejś muzyce z głośników. Całe szczęście płynęliśmy ze swoją super ekipą i czas szybko zleciał jednak można byłoby rzec, że inni się zwyczajnie nudzili. I na koniec to prędkość samego płynięcia- zdecydowanie za długo.

    • Żegluga Płocka says:

      Dziękujemy za uwagi. Dokładamy wszelkich starań, aby każdy kolejny rejs był dla naszych klientów coraz ciekawszy. Pozdrawiamy!

    • NN says:

      Chem, to co słyszałem w czasie rejsu, robili przerwy chyba tylko dla harmonisty jednej z grup. Może czasem była cicha, ale też niektórzy tego chcieli. Pytałem też o powody tak małej różnicy w cenach. Facet twierdził, że adresują rejsy bardziej w kierunku dorosłych, głównie z powodu czasu trwania. Krótsze rejsy mają być za Duninów.

  3. warchol says:

    Myślą daje dzieciom wsparcie jest okazja do okradania ich jest tylko jedno wywalić na cwaniaków d . . Cala

  4. MMM says:

    Kiedyś bilety ulgowe dla dzieci kosztowały połowę ceny biletu normalnego. Tutaj, to chyba lekka przesada, żeby bilet dla np. 5-latka kosztował prawie 60 zł. Skorzystałbym z takiego rejsu, ale dla mojej 4-osobowej rodziny taka przyjemność to 260 zł, do tego jakaś kiełbaska, pewnie po dychu za sztukę. To za dużo, przecież to nie jest jakiś nowoczesny statek. Jeszcze jedno, dlaczego nie przewidziano biletów rodzinnych, np. 2+2. To już standard w wielu miejscach…

    • ZIUT says:

      MASZ 500 PLUS TO PŁAĆ!!!! SKNETRO

  5. xx says:

    Rozumiem potrzeby sponsoringu ale sama Pani wie, że nie o to chodzi.
    Chodzenie nad Wisłę, kapanie się po radziwskiej stronie Parostatki bocznokołowce…..to nie tylko ciemnota starych płocczan. Celebra majówek to nie tylko nieważność ciemnogrodu……….przytoczę wyśmiewane przez bandę Dzeka cytaty……..

    ………….Od lat tysiąca, żyjemy w naszym mieście. Zmieniają się pokolenia a każde wnosi na stałe, swoje piętno. Czując szepty przodków, tworzymy Jedność z przeszłością miasta pięknego, godnego. Władycy i duchowieństwo. Mieszczanie i goście. Nadal są z nami. Wszak nie da się odejść od fundamentu życia w naszym mieście.
    Tu urodzeni, od dziecka prowadzani przez ojców naszych, znamy każdy kamień. Ścieżki, te same od stuleci, prowadziły nasze stopy po śladach, tych, co byli przed nami. Jest to cecha wrodzona i nikomu nie uda się jej zatrzeć.
    Pamięć dziecka kojarzy miejsca wędrówek. Tarasy na wzgórzu, to miejsca wybrane dla potrzeb cegielni. Tu płocczanie szli na majówkę a Wisła szemrała cichutko. Tak przyroda jednoczyła się z tymi, którzy kochali ją. Tu dzieci poczęte i pierwsze miłości, szły śladem rodziców. Trakty drzewiaste, zacienione wśród sadów i ogrodów, prowadziły poprzez uroczyska do rzeki. Jakże słodka woda ze źródła pośród krzewów.
    A jakaż tajemnica czyniła, że dziecko małe nie mogło rozeznać drogi. To już trakt drugi za dawnym cmentarzem wojennym. I nowa łączność z duchami miejsca. I fale rzeki, co zawsze płynęła pośród echa śpiewów, tych, którzy szczęścia zaznali przez chwilę. Ściana wysoka i drzewa wielkie na urwiskach. To szum łopatek parowca, z góry śledzonego od wielu kilometrów. To myśli skupione rybaków, co czas łowili i wspomnienia.
    …………………………………………..na Neopłocczanina , trzeba czekać 309 lat……….

    • Agnieszka says:

      Ależ oczywiście, zgadzam się że należy powrócić do tradycji funkcjonowania Wisły w życiu Płocka i płocczan. Do tego trzeba przekonać jednak władze miasta, województwa i kraju.

    • xx says:

      Niestety.Dopóki istnieje System 3 Miasta ,nic nie będzie. Decyduje Ustawa w USA pojutrze.

  6. xx says:

    JAK TA HECA SIĘ SKOŃCZYŁA?

    …………….LANDCRUISER na 3 LUTEGO 2018 00:03
    Statku pasażerskiego po komin w wodzie? Mozna przeoczyć. Podobno archeologa tam też nie trzeba. Ważne żeby audioriver było…………………..

    Zamiecione pod dywan?

    • Agnieszka says:

      Zgłosiliśmy tę sprawę wszędzie, gdzie mogliśmy. Nie wiemy jak dalej potoczyła się ta sprawa, spróbujemy dowiedzieć się, czy ten statek pasażerski przeszedł ponowne kompleksowe badania po tym zdarzeniu.

  7. xx says:

    Wymagane jest ogromne poświęcenie turysty. Rodzina np 4 osobowa to b. duży koszt. Koszt dojazdu do wyimaginowanej przystani ..w Radziwiu i do domu….. to już duże pieniądze. Czy stateczki są bezpieczne? dziecko nie wyskoczy w nurt?

    A Morka okupuje najważniejsze miejsce pod chronionym już Wzgórzem……….ani myślą dojeżdżać w inne miejsce swojej bazy…….

    Popatrzcie na starą widokówkę Płocka i teraz………………pustynia , katastrofa
    zniszczeń, dla prywatnego obrotu nowo nabytym majątkiem.

    Płock nie powrócił DO WISŁY.

    • Agnieszka says:

      Dojazd do przystani na Radziwiu jest wyjątkowo w tym roku, ze względu na przedłużający się remont nabrzeża. Nie ma w tym winy organizatorów. I nie jest to duży koszt, jeśli skorzystamy z przejazdu Komunikacji Miejskiej. Przystań w tamtym miejscu została wybrana właśnie po to, aby zapewnić bezpieczeństwo uczestnikom wycieczki.

  8. Paulinkaaa says:

    Witam a czy grill jest już wliczony w cene biletu czy oddzielnie trzeba placic? Prosze o komentarz osobe ktora juz plynela w ten rejs.

    • Agnieszka says:

      Z informacji uzyskanych od organizatora wynika, że grill jest płatny na miejscu, podobnie jak napoje. Nie ma natomiast przeszkód, aby na pokład wziąć własny prowiant :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU