Radni, samorządowcy, uczniowie i przedszkolaki. Wszyscy wspólnie złożyli kwiaty i zapalili znicze ku pamięci poległych. W piątek, na cmentarzu parafialnym na Radziwiu oddano hołd walczącym o niepodległość.
Przełom października i listopada to ten okres w roku, który skłania do refleksji, wspomnień i zadumy. To czas, w którym głośniej niż zwykle mówimy o tych nieobecnych. W tych wyjątkowych chwilach oddajemy też hołd bohaterom.
I właśnie z taką inicjatywą wyszli samorządowcy, którzy w piątek, 27 października, wraz z dziećmi, złożyli kwiaty i zapalili znicze – na cmentarzu parafialnym na osiedlu Radziwie. W akcji wzięły udział przedszkolaki z Miejskiego Przedszkola nr 13 i uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 5, którzy wspólnie wspominali walczących o niepodległość w 1920 i 1939 roku. Jak mówi Tomasz Kominek, jeden z inicjatorów piątkowego przedsięwzięcia, mogiła żołnierzy na cmentarzu w Radziwiu to przykład jednego z wielu miejsc godnych upamiętnienia.
– Pomysł ten zrodził się w ubiegłym roku, przy sprzątaniu naszego cmentarza – wspominał Tomasz Kominek, radny miasta Płocka. – Stwierdziliśmy wtedy, że to miejsce wymaga szczególnej ceremonii. Postanowiliśmy złożyć kwiaty, zapalić znicze i powiesić flagi w tych miejscach ważnych z punktu widzenia historii – dodał.
Celem jest zakorzenienie w najmłodszych patriotycznego obowiązku. – Mam nadzieję, że dzisiejsza akcja stanie się cykliczną – mówił po piątkowych uroczystościach Kominek. – Z wielką radością i przyjemnością chciałbym, byśmy co roku zbierali się w tym miejscu, o tej samej porze. Wspólnie spotykali się tu z młodymi płocczanami, by w zadumie oddać hołd bohaterom – stwierdził radny.
Przypomnijmy, w środkowej części cmentarza na Radziwiu znajduje się mogiła zbiorowa, w której spoczęło 113 żołnierzy polskich z 19 Pułku Piechoty im. Obrońców Lwowa poległych we wrześniu 1939 roku wraz ze swoim dowódcą Sas-Świteckim.
Na cmentarzu spoczywają również żołnierze, którzy polegli w 1920 roku, w obronie Płocka przed nawałnicą bolszewicką.
Wszystko wspaniale podziwiam, mam tylko jedno pytanie; gdzie podział się pięknie wykonany z korpusów pocisków moździeżowych znicz ?
Czepiło się GOOWNO kadłuba i głośno krzyczy PŁYNIEMY!!!!
A po zatym GOOWNO PRAWDA – bredzi toto jak potluczone o jakichś grobach z 1920 roku, nie ma najmniejszego dowodu, że na tam zostali pochowani jacys obrońcy z 1920 roku