– Przez takich ludzi nasza praca się robi niebezpieczna – napisał do nas dostawca jedzenia na zamówienie, który cudem uniknął pobicia i kradzieży. Jego poprzednik nie miał tyle szczęścia. Trzej mężczyźni zamówili bowiem jedzenie z dwóch barów, ale płacić nie mieli zamiaru…
Do tego zdarzenia doszło w poniedziałek, 14 września około godziny 18. Do jednego z mieszkań przy ul. Skłodowskiej w Płocku zamówiono jedzenie z dwóch miejsc – baru z daniami orientalnymi oraz z baru serwującego m.in. kebaby.
– Dostawca z baru z daniami orientalnymi został skopany, zabrano mu też posiłki, które miał dostarczyć. Sprawcy wcześniej zadzwonili także do baru z kebabami i pod ten sam adres również zamówili posiłki – opowiada nam dostawca, który dowoził właśnie to drugie zamówienie.
Nasz rozmówca miał sporo szczęścia, bowiem przyjechał na miejsce niemal w tym samym czasie, co drugi dostawca. Kiedy był już w pobliżu klatki schodowej, dostawca kuchni orientalnej z krzykiem wybiegał z bloku.
– Według mnie, sprawcy działali z zamiarem bezpośrednim, zamawiając z kilku lokali. Przez takich ludzi nasza praca się robi niebezpieczna – dodaje, przypominając głośną sprawę morderstwa dostawcy pizzy ze stycznia br.
Na miejsce została wezwana policja, która zatrzymała osoby, przebywające w mieszkaniu przy ul. Skłodowskiej.
– W związku ze zdarzeniem, policjanci zatrzymali wczoraj trzech mężczyzn, wszyscy to mieszkańcy Płocka – informuje mł. asp. Marta Lewandowska, oficer prasowa płockiej policji. – W chwili zatrzymania byli nietrzeźwi. Dzisiaj, po wytrzeźwieniu, mężczyźni zostali przesłuchani. Dwóch z nich zostało po czynnościach zwolnionych, natomiast 40-latek usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej – tłumaczy.
Policjanci wystąpili już do prokuratury z wnioskiem o zastosowanie środka zapobiegawczego wobec 40-latka. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Mordercy złożyli zeznania. Zjedli pizzę wspólnie z ofiarą, miejsce zabójstwa mieli przygotowane
Płock to jak Radom.zaorac
Ten artykuł jest grubo naciągany. 3 sorawców wcale tak nie było.
Ok. Spora część na ulicach słodkich to patola z dziada pradziada. Bydło jakiego mało szukać gdzie indziej. Ale są tam też ludzie życzliwi i normalni a przyszło mi żyć z tymi ” ludźmi „
To fakt jest patola ale to nie jest to co było kiedyś, teraz jest znacznie spokojniej według mnie gorsza patola to jest na podolszycach.
„przypominając głośną sprawę morderstwa dostawcy pizzy ze stycznia br.”
Ale tej sprawy w to nie mieszajcie bo to zupełnie inne sytuacje!
Skłodowska i wszystko jasne. Przecież tam samo bydło mieszka. Jak by ten slums otoczył drutem kolczastym i ustawił wieże z uzbrojonymi w broń maszynową straznikami.
:D
Proszę nie mierzyć wszystkich jedna miarą.
Proszę nie mierzyć wszystkich jedna miarą.
Trochę sie mylisz tu mieszkają normalni i wykształceni ludzie, margines społeczny trafia się w każdym społeczeństwie czy na każdej ulicy, wystarczy że ktoś obcy wynajmie sobie mieszkanie nigdy nie wiadomo kto to jest.