Niedziałające i porozbijane budki telefoniczne, stojące na ulicy Tumskiej szpecą deptak, który miał być jedną z wizytówek miasta. Radny Artur Kras poprosił o ich usunięcie. – Ulica Tumska miała być „salonem miasta”, niestety, dzisiaj przedstawia widok mało salonowy – pisze w swej interpelacji. – Proponuję usunąć te nikomu nie służące ruiny – dodaje. Ratusz przychylił się do tej prośby.
Radny Platformy Obywatelskiej zasugerował, by zamiast szpecących wizerunek ulicy Tumskiej budek telefonicznych znalazły się tam ławeczki, dostosowane do potrzeb mieszkańców. – Proponuję nałożyć na nie marmurowe siedziska lub nakładki z materiału, dającego komfort termiczny, na przykład z drewna – podaje Artur Kras.
Urząd miasta o opinię w tej sprawie poprosił głównego projektanta modernizacji ul. Tumskiej, Włodzimierza Nowakowskiego. Ten pozytywnie zaopiniował decyzję likwidacji pięciu budek telefonicznych z ul. Tumskiej. – Nie wnoszę sprzeciwu w sprawie likwidacji budek telefonicznych, skoro zostały doprowadzone do zniszczenia i nie są przydatne użytkownikom przestrzeni publicznej – stwierdził Włodzimierz Nowakowski. – Nie wyrażam jednak zgody na wprowadzenie elementów drewnianych w jakiejkolwiek postaci, a tym bardziej zastąpienia ich ławkami – dodaje.
W uzasadnieniu projektant tłumaczy, że elementy małej architektury na Tumskiej muszą być wykonane z materiałów odpornych na wandalizm i łatwych do utrzymania w czystości, a drewno takich wymogów nie spełnia.
Ratusz zapewnia, że już niebawem budki telefoniczne zostaną trwale zdemontowane.
No w końcu. To świetna wiadomość ;)))
drewniane elementy w ławkach nie są odporne na wandalizm, ale szklane budki były? Gdzie tu logika?