W czwartek po południu w Bodzanowie doszło do wypadku. Jak poinformował nas czytelnik, skuter zderzył się z samochodem osobowym. Jedna osoba została przewieziona do szpitala.
Wypadek miał miejsce 15 sierpnia około godziny 16.30.
– Po dojeździe na miejsce zastaliśmy zdarzenie drogowe z udziałem samochodu osobowego i skutera – informują strażacy z OSP Kanigowo. – Działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, udzieleniu pomocy medycznej i wsparcia psychicznego pięciu osobom uczestnikom zdarzenia, odłączeniu akumulatora, przygotowaniu lądowiska LPR, pomocy w transporcie poszkodowanych do zespołów ratownictwa medycznego oraz zabezpieczeniu odlotu LPR – wyjaśniają strażacy.
Jak się okazało, przyczyną zdarzenia, do którego doszło w Bodzanowie na skrzyżowaniu ul. Jana Pawła II i ul. M. Konopnickiej, było wymuszenie pierwszeństwa.
– Policjanci wykonujący czynności na miejscu zdarzenia wstępnie ustalili, że 18-latek z powiatu płockiego, kierujący motorowerem Peugeot Looxor 50, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu na skrzyżowaniu toyocie yaris, kierowanej przez 49-letniego mieszkańca powiatu płockiego, w wyniku czego doszło do zderzenia pojazdów – informuje sierż. sztab. Krystyna Kowalska z Komendy Miejskiej Policji w Płocku. – 18-letni pasażer motoroweru przewieziony został z obrażeniami niezagrażającymi życiu i zdrowiu do szpitala – wyjaśnia.
Mnie przeraża to co widzę w Bodzanowie szybka jazda nastolatków , popisówki na motorach , żeby przejść przez ulicę na pasach trzeba ostro namachać się głową żeby nic nie jechało bo sporadycznie sie ktoś zatrzyma. Najgorsze co zauważyłam to rozmowa przez telefon kierowców podczas jazdy ( trzymając telefon przy uchu) koszmar!! Powinno być karalne o to bardzo , po to są zestawy głośno mówiące i inne tp..
Odnoszę wrażenie, że w tej miejscowości kierowcy w ogóle nie maja zwyczaju przepuszczania pieszych na przejściach przez jezdnię.
to sie kur wtprowac jak sie nie podoba
Ciekawe czy byli trzezwi pasażerowie skutera bo z tego co wiem to lubią sobie wypić
Policji tam jakby nie było, dzieci jeżdżące bez kart rowerowych i opieki to norma. Ostatnio jeden z uczniów klasy 3 z Bodzanowa wjechał mi pod samochód przejeżdżając z prawej na lewą stronę . Cudem nic się nie stało.
Długo nie trzeba było na to czekać. Kierujący i pasażerowie już któryś raz tak przejeżdża aż doszło do tragedii. Na rowerze również wyjeżdżają pod auta nie patrząc że ktoś jedzie. Sam miałem dwa razy tego typu spotkanie z kierowcą skutera, który mi wymusił. Teraz niech dostanie taki jeden z drugim i trzecim auto to dopiero oni będą jeździć jak na torze rajdowym. Daj takiemu rzecz a stworzy narzędzie gdzie może kogoś zabić.