Zamknij

W Płocku seniorka straciła biżuterię. Dała się nabrać oszustom

12:55, 18.08.2021 Redakcja
Skomentuj

O kolejnych przypadkach wyłudzenia poinformowała płocka policja. Tymczasem nasi czytelnicy donoszą, że oszuści próbowali okraść także mieszkankę ul. Tumskiej.
We wtorek, 17 sierpnia czytelniczka poinformowała nas o próbie wyłudzenia, do której doszło w Płocku.
- Dzwoni mężczyzna i podaje, że senior zalega z rachunkami, więc on przyjdzie po zaległe pieniądze. Po 15 minutach dzwoni "policjant" mówiąc, że namierzają tego złodzieja. Wyciąga od seniora informacje o adresie i jego oszczędnościach. Nasza sąsiadka z ul. Tumskiej wykazała się  na szczęście czujnością - ostrzega płocczanka.
Takiej ostrożności nie zachowała 72-letnia seniorka, która straciła swoją biżuterię o wartości kilkudziesięciu tysięcy złotych. Metoda działania przestępców była podobna, jak w poprzednich przypadkach oszustw dokonanych na seniorach.
- Wczoraj, 17 sierpnia, na telefon stacjonarny seniorki zadzwonił rzekomy pracownik poczty informując ją, że ma ona awizo do odebrania w placówce pocztowej. Kiedy kobieta zaprzeczyła, aby miała jakikolwiek list adresowany na jej nazwisko, ten polecił, aby podała mu swoje dane w celu weryfikacji. Niestety, seniorka dane te przekazała. Mężczyzna powiedział, aby około godz. 17 była w mieszkaniu, bo przyjdzie do niej listonosz - relacjonuje podkom. Marta Lewandowska, oficer prasowa płockiej policji.
Kobieta nie chciała uwierzyć w wiarygodność rozmówcy, wówczas mężczyzna powiedział, aby zadzwoniła na numer 112.
- I tak też płocczanka uczyniła, oczywiście pozostając nadal na linii z oszustem. Po drugiej stronie słuchawki odezwał się kolejny mężczyzna, podający się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji, który ostrzegł kobietę, że chcą ją okraść i poprosił, aby podała swój numer telefonu komórkowego - wyjaśnia podkom. Marta Lewandowska.
Kiedy seniorka przekazała numer, wkrótce zadzwonił do niej kolejny mężczyzna, podający się za prokuratora. Pytał ją o posiadaną gotówkę. Wówczas kobieta poinformowała go o posiadanej złotej biżuterii i gotówce na koncie. Fałszywy prokurator polecił, aby wypłaciła oszczędności, a biżuterię pozostawiła pod ławką na jednej z płockich ulic. Jak tłumaczył, biżuteria i pieniądze miały być zabezpieczone w ramach sprawy.
- Kobieta chciała jeszcze o wszystkim poinformować swoją córkę, ale oszust zastrzegł, aby tego nie robiła. 72-latka postąpiła zgodnie z przekazanymi przez oszusta wskazówkami. Na szczęście, dzięki czujności pracownicy banku nie wypłaciła z konta swoich oszczędności - informuje podkom. Marta Lewandowska.
Niestety, biżuteria przepadła. Dlatego policjanci ponownie przypominają, że policjant czy inny funkcjonariusz publiczny nigdy nie żąda wydania gotówki lub innych kosztowności, w celu ich zabezpieczenia. Policja nigdy również nie informuje o prowadzonych działaniach. W podobnych przypadkach należy się rozłączyć i poinformować o sprawie prawdziwą policję.

(Redakcja)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

BuhahahahaBuhahahaha

0 0

pod ławką?. Przecież to ręce opadają. 14:34, 18.08.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

$$$$$$

0 0

Starsi ludzie są ufni i na tym żerują oszuści (tylko coś z ich łapaniem idzie mocno nie tak).
A krytykujący młodzi, co tacy mądrzy? Ilu się złapało na droższe "promocje", super kredyt itp??
I faktycznie w kraju ilość homo sapiens spada, chodzi głównie o słowo sapiens... 08:22, 19.08.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%