Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Sierpcu zatrzymali 37-latka, który ukradł nowo poznanej dziewczynie auto, a następnie je rozbił. Mężczyzna był wcześniej karany za podobne przestępstwa i grozi mu 7,5 roku więzienia.
Sierpeccy policjanci 9 lipca zostali powiadomieni o kradzieży samochodu marki volkswagen, w którym znajdował się portfel z pieniędzmi, dokumentami oraz telefon właścicielki. Oficer dyżurny podał komunikat do podległych jednostek o kradzieży pojazdu oraz w jakim kierunku oddalił się sprawca.
– Po kilku minutach do mundurowych dotarła wiadomość, że w miejscowości Zągoty (pow. płocki) doszło do zdarzenia drogowego z udziałem skradzionego wcześniej pojazdu. Policjanci szybko udali się na miejsce. Zastali tam 37-letniego mężczyznę, który w wyniku zdarzenia doznał obrażeń ciała. Policjanci zbadali jego stan trzeźwości. Badanie wykazało prawie 3 promile alkoholu w organizmie – relacjonuje asp. Katarzyna Krukowska z KPP w Sierpcu.
Funkcjonariusze zatrzymali 37-letniego mężczyznę, który trafił do szpitala na badania, a następnie do policyjnego aresztu. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży pojazdu, kierowania w stanie nietrzeźwości oraz kradzieży portfela z dokumentami, pieniędzmi i telefonu.
Na wniosek policji, prokuratura zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci dozoru. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 7,5 roku pozbawienia wolności, ponieważ w przeszłości był karany za podobne przestępstwa i będzie odpowiadać w warunkach tzw. recydywy.