Tylko w ciągu jednego dnia płoccy policjanci zatrzymali trzech nietrzeźwych kierowców. Kierowca audi jechał pijany, bez prawka i uderzył w słup. Wszystkim zatrzymanym grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
W ostatnich dniach bardzo często dochodzi do zdarzeń z udziałem pijanych kierowców lub ich zatrzymań w wyniku policyjnej kontroli. Tylko we wtorek, 27 października, płoccy policjanci zatrzymali trzech takich delikwentów.
– Pierwszy z nich wpadł podczas policyjnej kontroli na ul. Kolejowej. Kierowca fiata miał w organizmie ponad pół promila alkoholu. 33-latek z powiatu garwolińskiego stracił prawo jazdy i przez najbliższe lata nie będzie miał prawa wsiąść za kierownicę pojazdu mechanicznego – informuje podkom. Marta Lewandowska, oficer prasowa płockiej policji.
Taki sam zakaz będzie obowiązywać 62-letniego mieszkańca Płocka, który został zatrzymany do kontroli po tym, jak świadek poinformował służby o kierowcy volkswagena, który wysiadając zza kierownicy ledwo trzymał się na nogach. Policjanci zatrzymali pojazd na al. Kilińskiego i wówczas okazało się, że 62-letni kierujący volkswagenem ma w organizmie blisko 2,5 promila alkoholu.
– Trzeci nietrzeźwy kierowca spędził noc w policyjnym areszcie po tym, jak na jednej z ulic miasta uderzył pojazdem w słup. 40-latek podejrzany o kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości miał w organizmie ponad 2,5 promila. Płocczanin nie dość, że był pijany, to wsiadł za kierownicę audi nie posiadając w ogóle uprawnień do kierowania – wyjaśnia podkom. Marta Lewandowska.
Wszyscy nietrzeźwi kierowcy usłyszą zarzuty i odpowiedzą za przestępstwo zagrożone karą do 2 lat pozbawienia wolności. Otrzymają także zakaz prowadzenia pojazdów i wysoką grzywnę.
Co ci ludzie mają w głowach. Zabrać im prawko dożywotnio
NIESTETY! I tak nikt z NIE pójdzie siedzieć. W Polsce jest za mało więzień. Siedzą tylko ci, którzy zabili lub zranili innych biorących udział w wypadku.