W ostatni weekend marca powracają emocje, związane z I ligą kobiet piłki ręcznej. Jutrzenka i SMS wchodzą w decydujący etap sezonu, w którym to wydarzyć się może naprawdę wiele.
MMKS Jutrzenka Płock w sobotę podejmować będzie zespół KPR-u Kobierzyce. KPR jest drużyną, która zawsze gra na dobrym poziomie, a grę tej ekipy ogląda się bardzo przyjemnie. To szybki, nowoczesny handball, który w I lidze kobiet jest rzadko spotykany. Mało kto zna KPR Kobierzyce, ale w tym przypadku to o niczym nie świadczy. W poprzednim sezonie ten zespół uplasował się na trzecim miejscu w tabeli. Natomiast w obecnym sezonie zajmuje piątą lokatę i ewentualnym zwycięstwem w Płocku zapewni sobie utrzymanie w lidze.
Jednak czy Kobierzyce pokonają Jutrzenkę? Historia mówi, że może być różnie, ale faworytem tego meczu będą przyjezdne, które w pierwszej rundzie pokonały płocczanki we własnej hali 33:23. W poprzednim sezonie Jutrzenka pokonała rywala w ich hali 22:31, ale na własnym parkiecie płocczanki przegrały 28:29. Sobotni pojedynek, podobnie jak przed rokiem, odbędzie się w końcowej fazie sezonu i to znów Jutrzenka ma nóż na gardle… Ewentualna porażka może wprowadzić wiele nerwów przed kolejnymi spotkaniami, które po porażce z Kobierzycami będą walką o życie dla płocczanek. Jeśli jednak Jutrzenka zdobędzie dwa punkty, to oddali się od spadku i gry w barażu na dystans odpowiednio sześciu i trzech punktów przewagi. Taki przebieg wydarzeń pozwoliłby odetchnąć Jutrzence i spokojnie przygotowywać się do kolejnych pięciu meczów sezonu. Wierzymy, że kibice pomogą naszym walecznym płocczankom odnieść zwycięstwo. Zwycięstwo, które pozwoli myśleć o kolejnym sezonie w I lidze.
Drugi zespół z naszego miasta, czyli SMS Płock wybiera się do jaskini lwa, jaką jest Gdańsk. Mecz w tym mieście z liderem rozgrywek, który myśli tylko o awansie do Superligi, na pewno będzie sporym wyzwaniem. Jednak podopieczne Andrzeja Marszałka w tym sezonie wygrywają tylko z zespołami, z którymi wygrać nie powinny, w meczach, w których były skazywane na pożarcie. Umiejętności zawodniczek SMS-u są wielkie, ale, niestety, nie zawsze na parkiecie wygląda to tak, jak powinno. SMS jest jedyną drużyną w tej lidze, która pokonała Kościerzynę (drugi zespół w tabeli) i to dwukrotnie. Mimo, iż w Kościerzynie gra Martyna Borysławska – wychowanka Jutrzenki, to przypominając sobie ich mecze z SMS-em i Jutrzenką, zdecydowanie kibicujemy gdańszczankom, które prezentują się o wiele lepiej. Jednak tym razem będziemy kibicować zawodniczkom SMS-u, które zapewne pojadą walczyć o zwycięstwo na tym trudnym terenie. W pierwszej rundzie SMS nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Świetna postawa Łączpolu Gdańsk od samego początku spotkania szybko ustawiła wynik meczu, który był w pełni kontrolowany do samego końca. SMS uległ we własnej hali 23:29. Miejmy nadzieję, że forma płocczanek rośnie i że sprawią one kolejną niespodziankę, co doda smaczku przed zbliżającymi się derbami Płocka. Jesteśmy przekonani, że jeśli SMS zagra mocno i skutecznie od pierwszych minut, jest w stanie nawet wygrać w Gdańsku.
Po tej serii spotkań w Płocku muszą zostać przynajmniej dwa punkty, choć marzymy o czterech. Walczyć płocczanki!
MMKS Jutrzenka Płock – KPR Kobierzyce, 28.03, godzina 15.30, hala SP 16 w Płocku
AZS AWFiS Łączpol Gdańsk – SMS Płock, 29.03.