Strach przed koronawirusem a eutanazja zwierząt. Uwaga na fałszywe informacje

W ostatnim czasie w mediach społecznościowych pełno jest informacji, dotyczących masowych eutanazji zwierząt domowych. Zgodnie z wiedzą i zapewnieniami Światowej Organizacji Zdrowia oraz Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt, właściciele czworonogów mogą być spokojni - zwierzęta domowe jak psy czy koty nie przenoszą koronowirusa. Wielu właścicieli zwierząt słyszało plotki o eutanazji, jednak badania nie potwierdzają, aby takie sytuacje miały miejsce. Co więcej, nie zauważono zwiększonego zapotrzebowania na środki używane do eutanazji zwierząt. Warto wspomnieć, że zgodnie z prawem, w Polsce nie istnieje eutanazja na życzenie. Zwierzę może być poddane takiemu zabiegowi tylko w wyjątkowych okolicznościach, gdy jego stan zdrowia jest bardzo zły, prowadzi do cierpienia i nie ma możliwości wyleczenia. Prawo zezwala jedynie na eutanazję zdrowych zwierząt, lecz jednocześnie bardzo agresywnych, które mogłyby zagrażać opiekunom. Koronawirus a zwierzęta Przypuszcza się, że epidemia rozpoczęła się na rynku w Wuhan od zwierzęcia, ale dzikiego, które zostało skonsumowane przez ludzi. Prawdopodobnie przetrzymywane one było w warunkach bardzo ograniczonych sanitarnie. Nawet i na to nie ma jednak dowodów. W związku z tym, atakowanie czworonożnych przyjaciół jest okrutne i zupełnie niepotrzebne. Przestrzegając podstawowych zasad higieny, jesteśmy całkowicie bezpieczni ze swoim pupilem. Nie ma obecnie żadnych dowodów, że człowiek może zarazić się wirusem od zwierzęcia domowego. Nie istnieje również ani jeden przypadek przeniesienia wirusa między zwierzęciem domowym a opiekunem. Zawsze jednak warto zachować podstawowe środki higieny po kontakcie z pupilem, by chociażby chronić się przed patogenami, które mogę przenosić się ze zwierząt domowych na ludzi jak np. pasożyty, bakterie czy grzyby. W mieście Wuhan, epicentrum pandemii, wolontariusze na prośbę właścicieli pozostających w kwarantannie włamują się do mieszkań, by ratować pozostawione tam zwierzęta. Do ośrodków kwarantanny nie można bowiem zabierać ze sobą zwierząt. W całym kraju, pozostawionym bez opieki zwierzętom pomagają zwykli ludzie, wrażliwi na los czworonogów. W Kantonie na południu Chin, mieszkańcy bloku wspinali się po drabinie, by dokarmiać kota, zostawionego w osiedlowym sklepiku przez właściciela, którego powrót do miasta opóźnił się w związku z ograniczeniami transportowymi. Ostatecznie po powrocie, sklepikarz podziękował sąsiadom za pomoc. Eutanazja lub porzucenie zwierzaka nie jest rozwiązaniem sytuacji - Twój pupil nie zaraża. js http://petronews.pl/plocki-sanepid-nadal-bez-potwierdzonego-zakazenia-wiecej-osob-pod-nadzorem-aktualne-dane/