Policjanci z Sierpca wyjaśniają okoliczności śmiertelnego wypadku drogowego, do którego doszło w poniedziałek. 47-letni pieszy zginął na miejscu, kierowca był trzeźwy, ale miał zakaz kierowania.
Komenda Powiatowa Policji w Sierpcu informuje, że 2 stycznia około godziny 17 w miejscowości Zamość (gmina Rościszewo) doszło do śmiertelnego wypadku. Zdarzenie miało miejsce poza terenem zabudowanym, gdzie nie było oświetlenia.
– Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 33-letni kierujący samochodem marki Seat potrącił 47-letniego pieszego, który poruszał się prawą stroną drogi i nie posiadał przy sobie elementów odblaskowych. W wyniku zdarzenia mieszkaniec gminy Rościszewo poniósł śmierć na miejscu – informuje asp. Katarzyna Krukowska z KPP w Sierpcu.
Kierujący pojazdem marki Seat był trzeźwy, jednak policjanci odkryli, że prowadził bez uprawnień.
– 33-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie, już usłyszał zarzuty prowadzenia pojazdu po cofnięciu uprawnień oraz niestosowania się do zakazu sądowego. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności – dodaje asp. Katarzyna Krukowska.
Policjanci przypominają o noszeniu odblasków
Każdy pieszy, który porusza się po zmierzchu po drodze poza obszarem zabudowanym, musi mieć odblask umieszczony w sposób widoczny dla kierujących.
– Pamiętajmy, pieszy ubrany w ciemny strój jest widziany przez kierującego pojazdem z odległości około 40 metrów. Natomiast osoba piesza, mająca na sobie elementy odblaskowe, staje się widoczna nawet z odległości 150 metrów – zaznacza asp. Katarzyna Krukowska.
Elementami odblaskowymi mogą być przedmioty doczepiane do ubrania, opaski, kamizelki oraz smycze. Ważne jest ich umieszczenie: odblaski zaleca się umieszczać na wysokości kolan, dłoni, w okolicy środka klatki piersiowej i pleców. Wówczas będziemy mieli pewność, że są dobrze widoczne dla innych uczestników ruchu drogowego.
Ludzie, kiedy Wy zrozumiecie, że pieszy po zmroku bez żadnego odblasku, czy nawet głupiej latarki w telefonie jest dla kierowcy ledwie widoczny. Czasami nie widać takiego delikwenta w ogóle. Zwłaszcza gdy podczas zbliżania się do pieszego wymijamy się z samochodem z naprzeciwka, który chcąc nie chcąc, wali nam po oczach swoimi światłami, a pieszy, tajny agent 0/7/0 ubrany calkowicie na czarno. Dodając do tego jesienno-zimową pogodę, szarugę, opady oraz fakt, że na dworze szybko się ściemnia mamy bardzo trudną sytuacje na drodze.
Wezmy na przyklad pieszych w Ogorzelicach, ktorzy pracują przy konstrukcji kontenerów. W dni powszednie po 18, jak akurat wracam od siebie z pracy i tamtedy przejezdzam, tamtejsi pracownicy rowniez maja fajrant i wylaza na drogi. Nie dosc ze bez odblaskow to jeszcze nie po poprawnej stronie ulicy. Zrobili im ostatnio przejscie dla pieszych i tez wiekszosc z niego nie korzysta, tylko na przelaj pod samochodami. Takich ludzi powinno sie jebac mandatami rownie surowymi co kierowcow! Łudze sie ze prawo kiedys sie zmieni i pieszi tez beda ponosic odpowiedzialnosc z samych siebie na drodze.
Bez uprawnień, pod wpływem substancji… Zabija człowieka, a zarzut prowadzenia bez uprawnień. To chyba jakiś żart ( wiek kierownicy też się nie zgadza)