
W poniedziałek odbyło się uroczyste otwarcie nowej siedziby Sądu Rejonowego w Płocku. Zakończenie inwestycji oznacza rewolucję dla obydwu płockich sądów.
Po latach oczekiwania Sąd Rejonowy w Płocku doczekał się nowej siedziby. 27 lutego odbyło się uroczyste otwarcie obiektu. W nowoczesnym i funkcjonalnym budynku sądu łatwiej będzie o usprawnienie postępowań.
Dzięki inwestycji mieszkańcy regionu będą mieć lepszy dostęp do wymiaru sprawiedliwości. To również lepsze warunki pracy dla kadr sądownictwa.

W uroczystości wzięła udział wiceminister sprawiedliwości Katarzyna Frydrych.
– W 2019 roku Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podjął kluczową decyzję o kontynuowaniu budowy nowej siedziby Sądu Rejonowego w Płocku. To dzięki tej decyzji oraz wysiłkom wszystkich zaangażowanych w projekt osób, możemy uczestniczyć w tej uroczystości – podkreśliła wiceminister Katarzyna Frydrych.
Wiceminister zwróciła uwagę, że dzięki inwestycji poprawią się warunki pracy nie tylko Sądu Rejonowego, ale także Sądu Okręgowego w Płocku. Przez wiele lat obydwie instytucje znajdowały się w dawnym Pałacu Biskupim przy placu Gabriela Narutowicza, teraz całość obiektu będzie należała do Sądu Okręgowego w Płocku.

Zabytkowy charakter budynku i jego położenie w najstarszej, objętej ścisłą ochroną konserwatorską części miasta, uniemożliwiały rozbudowę obiektu. Sytuacja lokalowa obu sądów była trudna, Sąd Rejonowy funkcjonował w czterech oddalonych od siebie lokalizacjach. Brakowało warunków do właściwej obsługi interesantów, prokuratorów, adwokatów, radców prawnych i notariuszy.
Nowy budynek Sądu Rejonowego w Płocku zapewni obywatelom sprawniejszą obsługę. Jest nowocześnie wyposażony i w pełni dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych.

– Chcemy, by interesanci mogli korzystać z odpowiednio wyposażonego, dostępnego i przyjaznego sądu, a sędziowie i inni pracownicy sądowi pracowali w godnych warunkach. Jestem przekonana, że w nowej siedzibie cele te zostaną w pełni zrealizowane – podkreśliła wiceminister Frydrych.
W budynku przy ul. 8 Pułku Artylerii Lekkiej 6 znajduje się 18 sal rozpraw. W „niebieskim pokoju” w przyjaznych warunkach przesłuchiwane będą dzieci i pokrzywdzeni występujący w roli świadka. Na pięciu kondygnacjach gmachu znajdą się również między innymi sala konferencyjna, miejsce na archiwum, pokoje socjalne dla pracowników oraz pomieszczenia dla policji sądowej.

Sąd Rejonowy w Płocku ma obecnie miejsce na 7,5 km akt, a docelowo będzie to aż 10 km. W tym 2,5 km będzie przeznaczone na księgi wieczyste. Łącznie powierzchnia użytkowa budynku liczy ponad 8 tys. metrów kwadratowych. To jest 2,5 razy więcej, niż było w poprzedniej siedzibie Sądu Rejonowego w Płocku.
– Ten budynek powstał tylko dzięki zasłudze wielu osób. Najpierw była to idea ówczesnego kierownictwa Sądu Rejonowego w Płocku, sędzi Małgorzaty Olszewskiej oraz dyrektor Teresy Jakowskiej. Te osoby wymyśliły ten sąd i miały wpływ na jego projektowanie. Dzięki wsparciu Sądu Okręgowego w Płocku, prezes Małgorzaty Michalskiej i dyrektor Anny Tręblińskiej i akceptacji tego pomysłu przez Ministerstwo Sprawiedliwości ta idea przerodziła się w realną inwestycję – powiedział Jacek Leśniak, prezes Sądu Rejonowego w Płocku.

Do powstania nowej siedziby Sądu Rejonowego przyczyniła się gmina Płock, która za symboliczną kwotę przekazała Skarbowi Państwa działkę pod inwestycję, a także prezydent miasta, który dokonał darowizny dodatkowej nieruchomości.

Budowa rozpoczęła się w 2016 roku. Inwestycja po dwóch latach prac została przerwana z powodu bankructwa hiszpańskiej firmy budowlanej, która odpowiadała za realizację. W 2020 roku podpisano umowę z nowym wykonawcą, który zdołał zakończyć budowę kilka miesięcy przed terminem i po niższych o 700 tysięcy kosztach od zakładanych. Budynek kosztował 66 mln zł.

– Chciałbym podziękować pani dyrektor (Sądu Okręgowego) Elżbiecie Krajewskiej. Wiem, że to było wielkie przedsięwzięcie, wiele problemów do rozwiązania i wielkie obciążenie dlatego szczególnie się pani należą podziękowania za wznowienie i ukończenie tej inwestycji – zaznaczał Jacek Leśniak, prezes Sądu Rejonowego w Płocku.
W uroczystości wziął też udział Mariusz Królikowski, prezes Sądu Okręgowego w Płocku i przedstawiciele lokalnych władz i służb mundurowych.

– Warto wrócić do roku 1890, kiedy powstał poprzedni budynek Sądu Rejonowego w Płocku, poprzez przebudowę dawnego Pałacu Biskupiego. Wówczas budował ten budynek ówczesny Gubernator Hrabia Tołstoj. Trzeba było czekać 133 lata na to, aby powstał kolejny budynek sądowy na terenie Płocka. To świadczy o randze tego wydarzenia.
Ważną datą w historii jest też 1 września 1917 roku, kiedy powstał pierwszy sąd polski na terenie Płocka, oczywiście wcześniej to był sąd rosyjski, stąd powstał sąd okręgowy, sąd pokoju zgodnie z Aktem 5 listopada 1916 roku, kiedy zaczęto tworzyć pewne podstawy autonomicznej struktury administracji i sądownictwa na terenie Królestwa Polskiego – opowiadał Mariusz Królikowski, prezes Sądu Okręgowego w Płocku.

– Ciekawostką będzie, że składał się wówczas z prezesa, dwóch wiceprezesów, siedmiu sędziów orzekających w dwóch wydziałach. Czyli ogółem było dziesięciu sędziów, do tego było czterdziestu pracowników kancelaryjnych, co oznacza że w 20-leciu międzywojennym wskaźnik był wyższy niż obecnie jeśli chodzi o obsadę sekretarską.
Ten sąd funkcjonował w budynku przy Placu Kanonicznym a później Placu Narutowicza przez sto pięć lat, z krótką przerwą na okres okupacji niemieckiej, kiedy mieściła się tam wojskowa komendantura miasta i szpital polowy – odnotował prezes Sądu Okręgowego w Płocku.

– Oczywiście sąd ten funkcjonował pod różnymi nazwami w różnych strukturach. Początkowo jako Sąd Pokoju, później od 1929 roku Sądy Grodzkie pełniły rolę pierwszej instancji. Po wojnie był to Sąd Powiatowy, po likwidacji powiatu w 1985 roku Sąd Rejonowy i tak już ostało do 2022 roku, kiedy Sąd Rejonowy opuścił swoją dotychczasową siedzibę i zajął ten budynek, w którym się spotykamy – opowiadał Mariusz Królikowski, prezes Sądu Okręgowego w Płocku – zakończył Mariusz Królikowski.
Sąd jakieś bloki szkoły komenda…..a burdel infrastruktury taki jak gdzieś w Mołdawii albo innej ukrainie
A co z budynkiem przy Narutowicza, bo się tego z tekstu nie da dowiedzieć?
Drogi porażka, wieczorem nic nie oświetlone. Parkowanie na zieleni, pod oknami, gdzie Straż Miejską, wszystko zniszczone, dziury, bałagan, śmieci.
Te zdjęcia nie oddają rzeczywistości. Trzeba zrobić zdjęcia w szerszym planie, wtedy wyjdzie bałagan i brak parkingów dla interesantów. Jestem bezpośrednim sąsiadem tego „cudu”. Ciekawe,że zapomniano w jakim trudzie powstawał i jaki miał być pierwotny termin oddania do użytku.
Skoro to “Pałac Biskupi” to rodzi się pytanie czy nie należałoby go okazyjnie, za złotówkę odsprzedać imiennikowi – oddać cesarzowi co cesarskie. Mogliby odgrodzić całe Tumy – dla bezpieczeństwa mieszkańców i ku chwale Stwórcy
A kiedy zostaną naprwione / wybudowane nowe drogi-ulice dojazdowe do tego przybytku Temidy? Bo na razie to jest krajobraz księżycowy…………
Sąd finansuje Skarb Państwa, a o drogi już chyba Miasto Płock musi zadbać. Póki co efekty są mizerne…
miasto zadba o tę ulicę kiedy dostanie forsę od znienawidzonego rządu.Miasto ma inne priorytety.
a skąd ten rzond ma niby tę forsę ? :-D